Córeczki Colemana na ringu (SPOILER)

Kilbian:

Z jednej strony nikt nigdy nie udowodnił, że pokazywanie takich rzeczy dzieciom wpływa na nich negatywnie (wcale tak nie musi być),

- bład, niestety chyba co 5-ty doktorat czy praca mgr. w socjologii czy psychologii tylko potwierdza, że wszelka przemoc oglądana czy zadawana dziecią działa tylko ze szkodą, czyli spacza troszke empatie i postrzeganie świata.
Wszelkie ograniczenia wiekowe w kinach są wprowadzene własnie na podstawie m.i. takich badań, a nie dlatego, że pani Zosia tak sobie kiedyś wymysłiła.



Dość powiedzieć, że w rodzinach które dzieci oglądają przemoc, to dzieci w przyszłosći w 80-90% także stosują przemoc względem swoich dzieci, mimo, że pewno za dzieciaka sobie przyrzekały, że tak robic nie będą ...

Dokładnie na odwrót jest tam, gdzie nie stosowało czy oglądało sie tyle przemocy, przemoc nie jest powielana w wzorcach (przynajmniej w wiekszosci przypadków).


Zmieniony przez - wortal w dniu 2006-10-24 01:12:48

A ja wiem czy to takie glupie bylo... w sumie zeczywiscie, dziewczynki poplakaly ale byly tez pozytywne aspekty tego calego zamieszania. Naprzyklad widzowie w Polsce mogli zobaczyc, ze zawodnicy to nie jakies krwiozercze bestie tylko normalni ludzie. Kochajacy ojcowie Colemanowie , dobrzy wujkowie Fedorzy . Ze wcale nie zywia do siebie nienawisci, a wrecz przeciwnie, po walce uscisna sobie dlonie, pogratuluja sobie, na zarty dadza sobie po pyskach . Ze jednak jest tam cos takiego jak fair-play i szacunek dla przeciwnika. No coz, pozostaje miec nadzieje, ze niektorzy tak to wlasnie odebrali.

Pozdrawiam

Wortal, tylko nie manipuluj mi tutaj doktorku, i nie mieszaj walk sportowych z filmami sensacyjnymi(bo codziennie w TV leci film, gdzie jakiś szajbus biega z bronią - i nikt nic nie robi, aby to usunąć z anteny).
______________________________________________________________________________

Zmieniony przez - Tanie_Wino w dniu 2006-10-24 01:44:45

Tanie_Wino no właśnie dzieciom nie zaleca sie pokazywac takich obrazków, bo im młodsze, tym bardziej potrafi to wziąść do siebie.
Na szczescie mało dzieci ogląda takie sceny (rózne ograniczenia od rodziców przez kina itp.) lub jak juz widzą, to czesto nie potrafią przysowic co oglądają, nie dociera do nich ta brutalnośc, bo są za małe.

A im starsze, młodziez to juz na 100% potrafi juz oddzielić real od TV i szkody z oglądania zabijania itp. sa minimalne.

Ale nawet dorośli potrafia sie znieczulić na takie sceny. Pewno gdy każdy z nas oglądał pierwszy raz, sceny z MMA, jak kolanem czy ze stopy leżącego uderzano w głowę - to gula skoczyła, że coś nie tak.
A dziś? Analizujemy czy mógł mu bardziej prz.yje.bac w tym momencie, czy zastosowac duszenie

Ale może powiem inaczej, bo widze ze chcesz mnie zajsc od du.py strony
to ja moze powiem tak, skoro jest tyle przemocy dookoła, to moze właśnie dlatego, ze takie sceny jednak nas otaczają w TV

ps. zreszta ja sie odnosiłem do wpływu przemocy (że jej nie udowodniono niby) o której wspominano, a nie już o samej scenie z córeczkami :)

Uważam, że jeśli już TAM były dzieci, to dobrym rozwiązaniem było je tam na scene zaprosić i jakoś to załagodzić, ale generalnie lepiej ze by ich tam nie było ...
Widocznie uznał, że wygra walke hehe

Zmieniony przez - wortal w dniu 2006-10-24 02:04:57

nie mieszajcie sytuacji gdy dzieciaki przychodza na gale i ogladaja obcych ludzi tłukacych sobie pyski ... sytuacja gdy ktos bije ich tate albo jakiegos innego osobnika z którym sa zwiazane emocjonalnie jest dla nich patologia i ciezkim przezyciem ... dla mnie Colleman dal dowód swojego kretynizmu nie kiepski :)

i nie mieszajcie do tego Geronimo bo on jesli zabiera dzieci na gale to nie dostaje takiego oklepu i nikt go tak nie masakruje bo w K1 raczej sie tak zmasakrowac nikogo nie da z uwagi na rekawice i ogólnie krótszy pojedynek ...

Człowiek wszystko potrafi przyjąć i zaakceptować. Mój ośmioletni brat czasem "walczy" ze mna krzycząc że zaraz "założy mi klucza" albo "da lowkicka". W ogladanej walce umie rozpoznać i nazwać sporo technik. Rozpoznaje kilku czołowych fighterów.
Kiedyś była kłótnia z drugim bratem (13 lat) o to kto pojedzie po mleko. Spór rozstrzygnęła walka grapplingowa (młodszy przegrał kluczem z bocznej).

I nie widzę, żeby miał skłonność do większego uzywania przemocy, agresji. Nie bije kolegów bo się naoglądał "prajda". Jest tym samym dzieckiem co wcześniej. Tłumaczę mu nieraz rózne akcje, pokazuję filmy z treningów czy jakieś wywiady.

To że mma powoduje agresję to bzdura. Jest to sport jak każdy inny. Na początku u wielu pojawia się blokada zamontowana przez społeczeństwo - na ziemi nie wolno się bić pięściami bo to niesportowe. Przekonania że leżący nie ma zadnych szans z tym który stoi nad nim. To są bzdury, w które wierzą ludzie i dlatego postrzegahją mma jako coś bardzo brutalnego.

U mojego brata nie ma tych bzdur w głowie. Zna zasady mma, rozumie ze jest to rywalizacja do ktorej potrzeba ciezkiego treningu (porownania ze szkola odniosly skutek ).
Wszystko jest kwestią edukacji.

A co do dzieci Colemana - małe dziewczynki były w ogromnej chali - ryki publiczności, światła, muzyka, ich ojciec z rozbitym ryjkiem, jakiś dziwny facet który nie mówi po angielsku. Ich płacz to nie jest nic strasznego, był wręcz naturalny. Coleman popełnił błąd rzucając je na głęboką wodę, bez wcześniejszego przygotowania ich na to co mogą tam zobaczyć.

emceha popełniasz bład, jaki popełniają inni. Czyli swoje doświadczenia uogólniasz na reszte przypadków.

Ty "cywylizujesz" to co oglądają i przez to nie odbierają tego jako agresje, tylko jako sport. A powiedz mi, ilu rodziców tłumaczy swoim dzieciom, tak jak ty to robisz?

Może twoje dzieci tak nigdy nie będą robić, ale inne, które sie tego naoglądają, w czasie zwykłej bójki będa kopać innych po twarzy, czy z kolanka w szczenkę. Powiem tobie, że kiedyś w bójkach "podwórkochych" takie zagrywki były niehonorowe, teraz moze sie to zmienić - bo tak robią "sporotwcy", to czemu nie młodzi?

Te pokolenie moze dopiero nadejsc
bo MMA dopiero zaczyna być medialne.

Kolesie którzy umawiają sie na ustawki, bądź wpier.dalaj.ją komuś w nocy, nie oglądaja raczej komedii romantycznych, tylko agresje, bo tym sie żywią i tego musza sobie dostarczać.

Sportowcy to zupełnie inna grupa. Ale nie każdy człowiek w dresie jest sporotowcem ...

ja nie twierdzę, że MMA powoduje agresję - ja twierdzę, że powoduje agresję u ludzi o nie przygotowanych umysłach ... a dzieci Colemana odebrały to co siestało nie jako MMA i sport, one to odebrały jako agresję i krzywdę robioną ich ojcu .. a poza tym zostały przez tłum zaszczute (własnie tak mi sie zdaje) ... nie mam nic przeciw zabraniu dziecka na walkę typu Randelman-Rua bo tam sienic nie stało ... nie mam nic przeciwko takiej samej wyprawie z dziecmi na walkę Belfort-Indianiec ale zdecydowanie nie należy poazywać dzieciom scen jak w walce Coleman-Terminator bo to nie nadaje się dla dzieci ...

a poza tym nalezy okreslic kiedy dziecko do pewnych doswiadczen staje sie dosc dojrzałe ... na mój rozum to bardzo trudna rzecz i lepiej niech sie z pewnymi sytuacjami spotyka później niż by miało poznać je choćby nie wiele ale jednak za wszesnie w porównaniu do stopnia rozwoju jego płatów czołowych ...

poza tym mnie sie kojarzy postępowanie Colemana z podejsciem sadysty, który wykonuje coś na ksztalt demonstracji mającej na celu ukazanie dzieciom jak tatuś ciezko zarabia na ich byt :) w ten sposób mozna dzieci wpedzic w poczucie winy i doprowadzic do ich wycofania sie z życia i bierności bo nie bedą chciały być powodem do tego żeby sie tatuś az tak dla nich poświęcał ... jest t opostawa takiego rodzaju jaka sie widzi w niektórych toksycznych rodzinach kiedy mama lub tata ciagle dzieciom powtarzają ile t owysiłku wymaga ich wychowanie i jakby nie one to nie musieliby az tyle pracować i mieliby wiecej czasu dla siebie .. a potem sie dziwią, ze w razie problemów dzieci do nich nie pójdą ze strachu przed obarczeniem rodzicó jeszcze kolejną porcją kłopotów ... nie poproszą np. o pieniądze na korepetycje albo na dentystę bo przecież jakby ich nie było to korepetycje nie byłyby do niczego potrzebne i dentysta też ...

dzieci takie czuja sie niepotrzebne, niekochane i nawet w wypadku bardzo powaznych i traumatycznych przezyc w ich zyciu d orodziców o pomoc sie nie zwróca bo im nie ufaja i nie czują, żeby rodzicom zalezało na rozwiązaniu ich problemów albo pomocy im w czymkolwiek ...

jak mysłicie czemu tak nie wiele przypadków molestowania seksualnego dzieci wychodzi na jak tuż po fakcie i dlaczego większość (ok. 85%) takich przypadków ujawnia siedopiero po wielu latach?

ludzie nie zdajecie sobie jakie powiazania i jakie mechanizmy kształtuja dziecięcą psychikę i że dzieciom potrzeba przede wszystkim poczucia bezpieczeństwa i zaufania ...

P.S. ZEBY NIE BYŁO, ŻE TWIERDZĘ, ŻE DZIECI Colemana Z POWODU ICH UDZIAŁU W GALI PRIDE BĘDĄW PRZYSZŁOŚCI MOLESTOWANE SEKSUALNIE :) BEZ PRZESADY :)

Chyba coleman jest chory. Piszą ludzie artykuły o MMA jako sporcie, powolutku zmienia się podejście gawiedzi, a ten człowiek robi coś takiego. Normalnie jakbym nie lubił MMA, to bym wziął tą scenkę i na żywca, a la filmy propagandowe bym wstawił. Wiadomo dzieci najbardziej łapią za serce. I TO BY W 100% zadziałało. No i potem masz opinie o "krwawych walkach bandytów, krew się leje, dzieci płaczą, ogólnie sodoma i gomora". Drugą scenkę bym wstawił, jak gość nokautuje sędziego. Trzecią scenkę bym wstawił, z najkrwawszymi scenami. Czwartą scenkę bym wstawił, jak umiera typ po walce MMA. I to byłby hit polskiej telewizji. Wszelkie prawa zastrzeżone co do pomysłu, panie latkowski

wortal: Dość powiedzieć, że w rodzinach które dzieci oglądają przemoc, to dzieci w przyszłosći w 80-90% także stosują przemoc względem swoich dzieci, mimo, że pewno za dzieciaka sobie przyrzekały, że tak robic nie będą ...

Dokładnie na odwrót jest tam, gdzie nie stosowało czy oglądało sie tyle przemocy, przemoc nie jest powielana w wzorcach (przynajmniej w wiekszosci przypadków).

OGLĄDAŁO CZY STOSOWAŁO?

Nie mieszaj. Dzieci są BITE i potem biją. Samo oglądanie to mało.

Telewizja jest pełna przemocy, od samego początku.

Zmieniony przez - _Knife_ w dniu 2006-10-24 11:03:46

podam taki przykład: mój dużo młodszy 14 letni brat kilka dni temu został uderzony w ucho przez dobrego kolegę. skończyło sie wizytą u laryngologa, bo poprostu przez kilka dni słabiej słyszał. czemu kolega go uderzył , bo cytuje: " bawiliśmy sie w mma". to mi dało do myślenia, czy powinnam przy bracie oglądać walki- dodam, ze jego to wogóle nie interesuje.