Brak zmęczenia

Ćwiczę amatorsko od ok roku na siłowni. Przedtem wykonywałem ćwiczenia w domu i chodziłem na basen. Na początku wystarczyło że zrobiłem 100-300 brzuszków kilkadziesiąt pompek, poszedłem na basen i miałem aż halucynacje ze zmęczenia. Udało mi się schudnąć ok 30 kg dzięki takim treningom i od ok roku nie jestem wstanie zmęczyć się tak bardzo jak wtedy. Pierwsze dni na siłowni to były ostatnie ciężkie treningi. Po kilku miesiącach znowu się przyzwyczaiłem i problem powrócił..
Próbowałem już prawie wszystkiego czasem spędzałem 3 godziny na siłowni i po odpoczynku ew. kawie mogłem znowu ćwiczyć. Nie ukrywam ze jest to irytujace.(kiedys zmeczenie było na tyle duze że nawet jak wypiłem kilka kaw nie byłem wstanie przebiec nawet metra) Wystarczy że raz nie pójdę na trening i czuje tak jakby mrowienie w mięsniach i nie mogę wytrzymać muszę iść ćwiczyć.
W czasie wolnym dla testu ćwiczyłem codziennine po kilka godzin + basen i rower i zawsze bez względu na ciężki trening nie byłem wstanie się zmęczyć. Tzn czułem zmęczenie ale spowodowane raczej długim lekkim wysiłkiem niż to o co mi chodzi. Większość czasu marnuje na długi trening bo nie mogę się szybko zmęczyć.. Ćwiczę głównie dla ..(przepraszam za infantylny wydźwięk) uczucia zmęczenia i oprawionego samopoczucia dlatego zależy mi na maksymalnym i wyczerpaniu po wysiłku.
Siła kondycja i nawet masa(!) szybko sie zwiększają ale to nic nie zmienia..
Plan treningowy zmieniam co jakieś 8 tygodni. Ćwiczyłem FBW a potem splitem. przed każdym treningiem biegam 330-40 min).

Czy jest to normalne i nigdy nie będe wstanie osiągnąć tak intensywnego zmęczenia jak wtedy kiedy byłem otyły?

Proszę o krótka odpowiedź.

Otyłość wpływa na wiele procesów w tym wydolność tlenową, jeśli poprawiłeś zdecydowanie swoją wydolność to nie dziw się że nie czujesz już tak morderczego zmęczenia jak kiedyś. Nie widze w czym jest problem bo kompletne zmeczenie nie jest wyznacznikiem dobrze zrobionego treningu, są dni kiedy jest ono wieksze są dni kiedy jest mniejsze, wszystko zależy od kondycji diety trybu życia i kilku pomniejszych czynników. Coraz mniejsze zmęczenie to chyba powód do zadowolenia bo można przysłowiowo "podnosić poprzeczkę".

Zwiększ obciążenie, oraz wolniej wykonuj powtórzenia

Powinieneś się cieszyć z takiego stanu rzeczy, prawdopodobnie masz dobrą dietę i szybko się regenerujesz. Zaplanuj kolejny plan tak by wykonywać więcej superserii, odpowiednia ich ilość wyczerpie każdego, nawet najtwardszego zawodnika.