Pod koniec cyklu brakło dobrej rozgrzewki (ćwicze w garazu i mam 6stC) i techniki bo ciężar był zbyt duży. Wyciskałem na klate głową w górę i zabolał mnie bark, zresztą już od tygodnia powoli się odzywał. W pierwsze 2 dni nie mogłem podnieść ręki, staw pracował lekko gruchotając przy unoszeniou ręki, wszystko bolało do okola barku, z kazdym dniem jest coraz klepiej. Dziś mija już 10 dzień, prawie nie boli, siłki nadal zero.
Chciałbym poprawić / wzmocnić /zregenerować barki.
Wpadłem na takie cos autora Pana Jana Łuki:
Czuję że mogę już wykonywać te ćwiczenia, bark czasami tylko delikatnie zaboli.
Chciałbym robić te ćwiczenia zanim wróce na siłkę:
Pytanie:
Jak często robić taki trening regeneracyjnyw obecnej sytuacji, codziennie ???
Dodam że dieta jest, jem Animal Flexa i galaretki wlasnej roboty (herbata owocowa i slodzik) . Przy okazji trzeba wrzątkiem rozpuszczać tą żęlatynę czy wystarczy sam proszek wsypać do gardła ??
Live is too short to be small