tyg + trening siłowy 2 razy w tyg) starałam sie raczej nie odchudzac a
jesc zdrowo, czyli standardowo 5 posiłków dziennie, nie jem wogóle
chleba, slodyczy. Sniadanie to jest głownie owsianka z 5 lyzek na mleku
bez laktozy+20g mieszanki bakaliowej, lyzeczka kakao i lyzeczka miodu a
później był trening, drugie śiadanie po treningu głownie owoc(jabłko
lub banan), obiad standardowo 450g warzyw z patelni, 70g chudego
miesa(filet). Podwieczorek jogurt naturalny z 10g bakalii lub maślanka
400ml lub kefir. Kolacja 200/250 g półtłustego twarogu, lub 250g serka
wiejskiego+warzywa lub 200gmakreli. Waga początkowa jak zaczynałam
przygode z siłownią wynosiła 67 kg, przez te 4 miesiące ciężkiej
pracy schudłam 10kg. 2 tyg przed swietami dokladnie wazylam 57 kg i do
samego dnia swiąt waga stala w miejscu nie wiem dlaczego, i koszmar
pojawil sie wlasnie teraz gdy od wigilii calkiem odpuscilam diete napchalam
sie okropnie slodyczami, ciastami, rybą i wszystkim co mialam pod nosem,
przytylam 4 kg:( tak jest po dzien dzisiejszy:( niewiem co mam zrobic by
szybko tą wage zrzucic i uniknąć efektu jojo:( nie chce sie zalamac, co
moze mi sieprzydarzyc przez te 3 dni calkowitej rozpusty? Dodam ze raz co
drugi tydz robilam cheat meal w niedziele. Bardzo prosze o szybką
odpowiedź