zemdlalem

wlasnie jak w temacie dzis na trenigu otuz cos mi odwalilo i cwiczylem od 9:30 do 13:30 cale cialo potem chcialem robic areoby jeszcze i zakrecilo mi sie w glowie i zemdlalem diete mam itp dodam ze jestem w trakcie wycinki czy nie powino sie robic takich morderczych trenigow (kumpel mi radzil robic taki na rzezbie)
pytam was co o ty myslicie

no to miał dobry pomysł 4 godziny treingu i jeszce aeroby toz to masakra, wykonczyłes sie i zaliczyłes glebe , nie rob tak nastepnym razem ;-P, sądze że powodem mogł być niepełnowartosciowy posiłek przed treningiem

Zmieniony przez - Onkelfaka w dniu 2005-03-13 15:04:04

200g twarogu chudego +30g otrebow +20g olwy z oliwek take mam sniadanie czyli mozna powiedziec ze to byl posilek przed treningowy myslisz ze ile tak treningu starczy zeby zwiekszyc gestosc miesni i definicje poprawic ?

Człowieku ! 2 godziny treningu to już jest maxymalna masakra, nic dziwnego, że "zszedłeś" na moment. Nie rób tego więcej. Brakło Ci chyba wszystkiego, cukrów, glikogenu, rozsądku... Jak nie podejdziesz do treningu systematycznie i z głową, to może się to dla Ciebie skończyć szpitalem...

do treningu polecam podchodzic po conajmniej dwóch posiłkach