To odświeżam temat: 1. Dowcip pierwszy. Na pewnej sesji grupowej psychoterapii omawiano pomyłki freudowskie (przejęzyczenia). Prowadzący poprosił zebranych o podanie przykładów przejęzyczeń z ich życia. Zgłosiła się pewna pani. - O, tak, tak. Mnie się coś takiego przytrafiło. - Czy może pani opowiedzieć o tym grupie? – zapytał prowadzący. - [...]
[...] to ogólnie, konwenanse... Tak. Nie wiem, jak zostanie odebrane to, co teraz powiem, ale powiem wprost: czasem trzeba się zemścić. Bo zemsta jest postawieniem granicy. Jeśli ktoś mnie krzywdzi, muszę zwyczajnie powiedzieć: nie. Nie wzywam teraz absolutnie do przemocy. Raczej do mądrego i asertywnego zadbania o siebie i swój emocjonalny komfort. [...]
Maślana - właśnie po to, zeby uzyskać odpowiedź. "wiem wiem dobry ze mnie psychoanalityk " - jak widać nie tak dobry jak myślisz "szacunek moge miec do kogos kto podchodzi do typa sprzedaje mu loda na morde po czym odchodzi a pacjent spi , a nie goscia ktory oklada innego jakims szajsem albo skacze po glowie bo przeciez [...]