gizmo_pl
Witam wszystkich i z góry proszę o wyrozumiałość i pomoc.
Mój problem jest następujący, mam 21 lat, w wyniku zapalenia jąder w młodości straciłem jedno jądro. Później przez swoją głupotę zacząłem stosować sterydy, wszystko było ok, miałem dziewczynę i mogłem z nią normalnie uprawiać seks, aż do marca tego roku, wziąłem 150 tabletek ruskiego metanabolu, i odtąd zaczynają się schody w moim życiu... Skończyłem już ze sterydami, i martwię się o moją przyszłość, zauważyłem że moje jądro się zmniejszyło :/ wystąpiła atrofia, mam też problemy ze wzwodem,w marcu wogóle nie mogłem otrzymać wzwodu, minął miesiąć i wróciły poranny wzwód jednak libido dalej jest równe zero, tzn nie mam popędu, dziewczyny przestały mnie kręcić, atrofia dalej jest taka sama :/ jądro nie wróciło do dawnego wymiaru, tzn mogę je normalnie zmieścić w dłoni, czytałem dużo o tym że wszystko się unormuje po czasie jak organizm zacznie wydzielać naturalny testosteron, wcześniej brałem omadren i testosteron w dużych ilościach, wszystko było ok, ale po tych 150 tabletkach metanabolu kompletnie mnie zablokowało. Boję się o swoją przyszłośc gdyż chciałbym mieć żonę i dzieci. Byłem u lekarza i on powiedział, że to jest raczej problem natury emocjonalnej, ja wiem że raczej tak nie jest, może poprostu chciał mnie tylko zbyć. Nie wiem co mam teraz robić :/ trochę zaczynam się dołować i nie wiem wogóle do kogo mogę się zgłosić z tym problemem :/ czy można wyleczyć atrofię? czy jest ona nieuleczalna? doradzcie mi od czego powinienem zacząć? przestałem brać sterydy i już minęło 7 miesięcy od tego zdarzenia, tzn od tej kuracji metanabolem. Proszę was o wyrozumiałość i pomoc
Mój problem jest następujący, mam 21 lat, w wyniku zapalenia jąder w młodości straciłem jedno jądro. Później przez swoją głupotę zacząłem stosować sterydy, wszystko było ok, miałem dziewczynę i mogłem z nią normalnie uprawiać seks, aż do marca tego roku, wziąłem 150 tabletek ruskiego metanabolu, i odtąd zaczynają się schody w moim życiu... Skończyłem już ze sterydami, i martwię się o moją przyszłość, zauważyłem że moje jądro się zmniejszyło :/ wystąpiła atrofia, mam też problemy ze wzwodem,w marcu wogóle nie mogłem otrzymać wzwodu, minął miesiąć i wróciły poranny wzwód jednak libido dalej jest równe zero, tzn nie mam popędu, dziewczyny przestały mnie kręcić, atrofia dalej jest taka sama :/ jądro nie wróciło do dawnego wymiaru, tzn mogę je normalnie zmieścić w dłoni, czytałem dużo o tym że wszystko się unormuje po czasie jak organizm zacznie wydzielać naturalny testosteron, wcześniej brałem omadren i testosteron w dużych ilościach, wszystko było ok, ale po tych 150 tabletkach metanabolu kompletnie mnie zablokowało. Boję się o swoją przyszłośc gdyż chciałbym mieć żonę i dzieci. Byłem u lekarza i on powiedział, że to jest raczej problem natury emocjonalnej, ja wiem że raczej tak nie jest, może poprostu chciał mnie tylko zbyć. Nie wiem co mam teraz robić :/ trochę zaczynam się dołować i nie wiem wogóle do kogo mogę się zgłosić z tym problemem :/ czy można wyleczyć atrofię? czy jest ona nieuleczalna? doradzcie mi od czego powinienem zacząć? przestałem brać sterydy i już minęło 7 miesięcy od tego zdarzenia, tzn od tej kuracji metanabolem. Proszę was o wyrozumiałość i pomoc
Krzysztof Piekarz
krzykacz
-SHIELD-
Mocny275
Scorpio93
