Szacuny
0
Napisanych postów
7
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
18
zakładam, że mają jakieś dźwignie ala aikido - czyli jednak nie bardzo wiecie, o czym mowa;)
Podobno ricky martin cwiczy WT - a elvis presley cwiczyl karate a sylwek stallone boks do filmu, i co z tego?;)
U nas sparing to praktycznie normalna walka tylko z odrobinę większą dbałością o przeciwnika. Wy jedziecie na maksa? - nie, walczymy dokladnie tak, jak napisales, tylko bez rekawic i ochraniaczy a dbajac o partnera.
CZYTAJCIE, co jest napisane i nie dopisujcie;)
Szacuny
12
Napisanych postów
4405
Wiek
5 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
46052
nie, walczymy dokladnie tak, jak napisales, tylko bez rekawic i ochraniaczy a dbajac o partnera
Innymi słowy, kontakt musi być mocno ograniczony. W czym to jest lepsze od pełnokontaktowej walki w ochraniaczach?
I tak jak pisałam, wypowiadały tu się osoby, które WT ćwiczyły, a także widzieliśmy ,jak to wygląda, na podstawie materiałów, które umieszczacie na swoich stronach. Konkluzje były jednoznaczne.
"The wise win before the fight, while the ignorant fight to win."
Szacuny
91
Napisanych postów
8680
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
31712
czyli jednak nie bardzo wiecie o czym mowa to było moje założenie, chyba że zwracasz się do naszej królewskiej mości Pisałem wielokrotnie, że nie wiem o czym mowa i chciałbym się dowiedzieć co jest bardziej niebezpieczne od łokci i kolan (o palcach w oczach itp nie mówmy, bo ciężko to nazwać esencją jakiegokolwiek systemu, a jeśli można tym gorzej dla niego)
nie, walczymy dokladnie tak, jak napisales, tylko bez rekawic i ochraniaczy a dbajac o partnera. Czyli macie full contact lepszy niż w MT. Cóż więc stoi na przeszkodzie pełnokontaktowej rywalizacji sportowej?
Zmieniony przez - kopt w dniu 2007-12-04 13:28:25
"Energia przepływa, nie powinna stać.
A stoi gdy wątpisz w tę energię.
Musisz więc za energią nadążyć, nadążyć za siłą.
Wówczas jesteś z siłą w harmonii."
Szacuny
0
Napisanych postów
7
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
18
Nie atakujemy malych stawow;)
Jesli nie sylwek to mickey rourke cwiczyl boks.
Nie uderzamy naszego partnera z pelna sila, tylko kontrolujemy sie, a pelna sile cwiczymy na ochraniaczach i workach. roznice miedzy walka w rekawicach a bez powinien znac kazdy kto choc raz mial do czynienia z walka bez rekawic.
Ja nie pisalem ze WT jest esencja czegokolwiek, a na pewno nie palce atakujace oczy.
Wielu trenujacych WT bierze udzial w konfrontacjach, ale to jest juz ich osobista decyzja, bo zaden klub nie kaze im tego robic. Wyniki sa bardzo rozne.
We mnie najwieksze watpliwosci budzi wyciaganie wnioskow na podstawie filmow na you tubie, ktore moze zamiescic kazdy. Ja tez znam wielu bylych adeptow czegos tam, ktorzy sie o tym czyms krytycznie wypowiadaja i zeby bylo smieszniej, wielu z nich teraz cwiczy WT. Dlatego na podstawie filmikow nie wyciagam wnioskow o calosci. Poza tym nie mozna znac sie na kazdym stylu, bo w takim przypadku oznacza to, ze w zadnym nie jest sie dobrym. Zeby cos znac trzeba to przynajmniej troche pocwiczyc.
Szacuny
0
Napisanych postów
20
Wiek
51 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
94
Do odpowiedzi si-hinga podchodzę z sympatią. Przyznaję też : mogę co nieco orzec o WT, bowiem trenowałem kilka miesięcy w Gnieznie i Poznaniu, i to właśnie w szkole "pod Leung Tingiem". Techniki są rzeczywiście bezpardonowe i nie można wątpić, że rzezimieszek uliczny, który wyciągnie rękę po naszą sakiewkę, runie z wgniecionym gardłem. Mogę też się zgodzić z argumentem, że sparingi w rękawicach nigdy do końca nie oddadzą siły bojowej systemu, który jest , można to tak określić, zabójczy, mało sportowy. No ALE przecież jeśli czołowi instruktorzy Wing Tsun staną do sparingu w rękawicach, bez możliwości uderzenia palcami, czy wykonania Bong-Sao, to nawet tak ograniczeni, są chyba w stanie pokazać swoje wyszkolenie i siłę?? Przecież po pierwsze: uczą się jakby nie było BOKSOWAć (inaczej, ale jednak), po drugie: WT kładzie nacisk na SZYBKOść jak mało która szkoła (albo żadna wręcz), po trzecie: filmy pokazują niezwykłe możliwości DYNAMICZNE adeptów. Moje pytanie brzmi: czy zatem nawet ograniczony manualnie instruktor WT, w rękawicach, lub nie, ale pozbawiony prawa do "łamania pacjenta", nie może prostszymi technikami, polegając na swoim refleksie (a instruktorzy podkreślają, że jest on najlepszy u wojowników Wing Tsun) obezwładnić judokę, boksera, taj-boksera, świetnego zawodnika ju-jitsu??? No, bo jeśli nie, to coś tu trąci myszką albo czymś gorszym. Na You Tube roi się od filmów, które pokazują, że każda szkoła od czasu do czasu ma swój triumf: raz judoka pognębia taekwondokę, adept ju-jitsu boksera, taj-bokser zawodnika ju-jitsu, etc,etc...Ale triumfów WT nie widać. Powtarzam: nawet jeśli to prawda, że WT jest wyjątkowo skuteczny na ulicy (na turnieju chyba nie bardziej niż ciskanie brukwiami w oponenta?) to czas już to udowodnić ludziom z branży. Nikt nie chce żyć w sromocie chyba? Czy to naprawdę problem zorganizować sparingi z CHęTNYMI zawodnikami innych stylów (ba, w dodatku nie są mistrzami, są po prostu charakterni i pewni siebie, pewni swej pracy i jej efektów...) by udowodnić skuteczność? Widzę tylko dwa powody do uchylania się od konfrontacji: albo strach, albo pycha. Obydwa degradują szkołę Wing-Tsun.
To, czym jesteś dzisiaj, jest wynikiem twoich wczorajszych myśli.
Bruce Lee
Szacuny
91
Napisanych postów
8680
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
31712
Nie uderzamy naszego partnera z pelna sila, tylko kontrolujemy sie, a pelna sile cwiczymy na ochraniaczach i workach. No ale WALKA w takim wydaniu ma w sobie mniej WALKI niż sparing. Mnie chodzi cały czas o to tylko, że aby móc coś realnie zastosować, musisz wiedzieć jak to wygląda w starciu "na maksa" gdzie błąd może sprowadzić Cię na dechy. Do tego wydaje mi się, że równie ważnym elementem SW jak znajomość uderzania jest znajomośc zbierania uderzeń. Nie mówię tu bynajmniej o blokowaniu. Po prostu trzeba dostać w ryj, żeby nie bać się dostać w ryj
Hussair, szacuneczek Lepiej bym tego nie ujął
Zmieniony przez - kopt w dniu 2007-12-04 13:46:23
"Energia przepływa, nie powinna stać.
A stoi gdy wątpisz w tę energię.
Musisz więc za energią nadążyć, nadążyć za siłą.
Wówczas jesteś z siłą w harmonii."
Szacuny
0
Napisanych postów
7
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
18
A kto musi cos udowadniac i komu? Chcecie gadac, gadajcie, bo ja z tego efektow ciezkiej pracy tez nie widze.
Poszukajcie dokladniej nawet na you tubie, jesli to jest wyrocznia i podstawowa wykladnia. To kilka przykladow: http://pl.
Chcialbym niniejszym zakonczyc dyskusje. Jesli chcecie pocwiczyc WT, zapraszam do naszych klubow w Wawie, Poznaniu, Wroclawiu, Gdansku, Szczecinie i Koszalinie, jesli nie, milo mi bylo
Pozdrawiam
Szacuny
12
Napisanych postów
4405
Wiek
5 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
46052
We mnie najwieksze watpliwosci budzi wyciaganie wnioskow na podstawie filmow na you tubie, ktore moze zamiescic kazdy.
Napisałam przecież wyraźnie, że komentowaliśmy tu techniki przedstawione na Waszych własnych stronach. Chyba się ich nie będziecie wypierać?
Co do rekawic/braku to stały motyw więc po raz kolejny przypomnę o pewnej znanej konfrontacji MT - kung fu bez rękawic...Nokauty w pierwszych rundach
"The wise win before the fight, while the ignorant fight to win."