Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Witam
Od razu przejdę do rzeczy.
Obecnie na plecy robię ściąganie linki wyciągu górnego do klatki nachwytem i podchwytem, wiosłowanie na wyciągu i martwy ciąg.
moje pytanie jest takie - czy martwy ciąg powinieniem robić jako pierwsze ćwiczenie czy jako ostatnie?
pozdrawiam
Pite(r)
"dla podkreślenia wagi moich słów siłacz palnie pięścią w stół"
Szacuny
291
Napisanych postów
17217
Wiek
45 lat
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
86319
Podchwytem - przynajmniej u mnie bardziej pracuje mi dolna i wewnetrzna czesc tricepsow. Anatomicznie w takim ruchu jestesmy slabsi ale za to mocno stymulujemy miesnie mniejszym ciezarem nie przeciazajac stawu lokciowego.
Szacuny
291
Napisanych postów
17217
Wiek
45 lat
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
86319
A ja martwy ciag wykonuje jako pierwsze cwiczenie na plecy. Po rozgrzewce (wyprosty tulowia, sklony, skrety tulowia) robie 4 serie martwego w progresji
Potem wioslowanie sztanga podchwytem 3 serie, progresja potem wyciagi szeroko zachwytem i wasko podchwytem tez po 3 serie w progresji.
Uwazam taki zestaw za rewelacyjny a kolejnosc wykonywanych cwiczen mi bardzo odpowiada. Po mc przy wioslowaniu czuje kazdy skurcz miesnia i moge sie skupic na prawidlowym ruchu. Prostowniki sa co prawda zmeczone ale nie na tyle by uniemozliwilo to cwiczenie sztanga w opadzie. Sa spiete i swietnie stabilizuja.
Pozdrawiam,
Mawashi
Lepiej jest być kanciastym Czymś niż okrągłym Niczym.
**Moderator Działu Trening**
"Lepiej być kanciastym czymś, niż okrągłym niczym"
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
dzięki, może spróbuję sobie jutro kolejność opisaną przez Mawashi'ego. tylko wiosłowanie sztangą w opadzie coś mi nie idzie, chyba jestem jakiś lewy :-\
Pite(r)
"dla podkreślenia wagi moich słów siłacz palnie pięścią w stół"
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
no zgadza sie, to jedyne ćwiczenie gdzie nie mogę sobie poradzić z techniką. może pogadam jutro z trenerem żeby mnie podszkolił, bo to jednak dobre ćwiczenie, wrzuciłbym je sobie w treningi od czasu do czasu.
dzięki w każdym razie
strzała
Pite(r)
"dla podkreślenia wagi moich słów siłacz palnie pięścią w stół"
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Yates robił podchwytem, a efekty mówią same za siebie. Mawashi ma dobrą kolejność - najcięższe ćwiczenie po dobrej rozgrzewce na początku treningu, później na rozgrzane prostowniki wiosłowanie, na koniec można wyciągi - to korzystnie rozciągnie zmaltretowane prostowniki, a plecki ciągle pracują!