SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Ciekawy artykul - co sadzicie?

temat działu:

Sztuki Walki

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 3669

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 603 Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 3131
opusdei
@KrisC uważasz, że wykorzystanie ciuchów na ulicy jest zupełnie nierealne. Pewnie uważasz również, że judocy są zupełnie niegroźni na ulicy i zapewne uważasz również, że wszyscy potencjalni napastnicy/agresorzy na ulicy chodzą w samych t-shirtach, może od razu z gołą klatą?


Nie zrozumiałeś mojego przekazu mylnie również tworząc dodatkowe tezy o judokach, o których nigdy nie wspominałem. Absolutnie nie dam się wciągnąć w dywagacje i odpowiedzi na subiektywne odczucia czy aby komuś umiejętność duszenia kimonem miała pomóc w walce na ulicy czy nie, gdyż jest to dyskusja absurdalna i jałowa. Zaraz pojawi się kilku nawiedzonych, którzy coś takiego widzieli, a jeszcze inni wykorzystali 100 innych sposobów niczym filmowy MacGyver. Wszystko może się zdarzyć w życiu, ale argument, iż lepiej trenować w GI, bo później na ulicy można to wykorzystać jest zwyczajnie śmieszny, a polemika na ten temat zwykłym biciem piany. Piszę to z perspektywy osoby, która ma już na karku X lat poważnych treningów SW i musiała NIESTETY nie ze swojej winy kilka razy to wykorzystać w ciemnej ulicy.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 603 Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 3131
Tomasz1405
Ja cię nigdzie nie krytykuję i nie krytykowałem , człowieku to jest moja cała wypowiedz w temacie do której się d.o.y.e.b.a.l.e.s i usilnie sprowokowałeś jakaś bezsensowną dyskusję .


Nie denerwuj się, ta rozmowa ma fatalny wpływ na twoją psychikę. To raz. Po drugie dyskusje sprowokowałeś swoim zapytaniem co mi nie pasuje w stwierdzeniu, że umiejętności duszenia szmatą z maty można przenieść na grunt uliczny co z słusznością wyśmiałem.

Tomasz1405
Powtarzam ostatni raz , jeśli ważysz 100 kg przykład i wiesz jak kogoś udusić lub rzucić lub wykorzystać ciuchy " szmaty " i zaatakuje cię osobnik o wiele szczuplejszy lub pijany to jest " MOŻLIWOŚĆ " że skorzystasz z jego garderoby , a większość zamieszek w klubach , czy pod czy w barach właśnie zaczyna się od szarpaniny .


Po trzecie nie powtarzasz, ale uściślasz swoją głupkowatą teorię, która w oryginale brzmiała "jednak wykonanie jest praktycznie niemożliwe jeśli stoją przed sobą osoby o podobnych warunkach fizycznych" Teraz już dorzucasz, że duszony nieszczęśnik musi być nie tylko po diecie odchudzającej, ale również pijany. Zakończ już to biczowanie się, bo naprawdę mało widziałeś w życiu. Żeby kogoś wyprowadzić potrzebne są umiejętności, organizacja i czasem sprzęt, a fakt, że przeciwnik jest szczuplejszy lub pijany nie ma absolutnie żadnego znaczenia.

Tomasz1405
I skończ waść p.y.e.r.d.o.l.i.c OD rzeczy i nie na temat (...)masz jakieś urojenia.


I znowu bezpodstawna agresja jako metoda na brak argumentów.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 24 Napisanych postów 10498 Wiek 36 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 47531
Chciałbym jedynie przypomnieć, żeby nie używać argumentum ad personam.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 400 Napisanych postów 15594 Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 91830
Wracając do dyskusji, jeśli ktoś chce być w nurcie nowego mma, jako stylu walki, wg. pewnej ramy przepisów powszechnych w tym sporcie, to bjj jest mu niepotrzebne o tyle o ile nie chce z grapplingu robić swojego atutu, i nie chodzi tu o techniki kończące ale o pewien styl myślenia podczas walki, bjj uczy cierpliwości na glebie znacznie bardziej niż sf(imho). Identyczne sytuacja z uderzanymi, można szlifować techniki uderzane jeśli czuje się w tym mocnym, napewno na treningach mma nikt porządnie się czy to uderzanych czy bjj nie nauczy, i nie ma co do tego wątpliwości, wystarczy spojżeć na topowych zawodników, tych bardzo młodych, przekrojowców od samego startu, oni się czują dobrze w obu płaszczyznach, ale do żadnej nie dążą w szczególności.
Był bym za tym dla autora, żeby kupił sobie używane GI, napewno ktoś z klubu ma, lub trenerzy, możesz kupić samą bluzę, do pewnego poziomu spokojnie wystarczy, nawet bez pasaktóry napewno ktoś Ci pożyczy).
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 503 Wiek 29 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 3832
A ja tam jestem zdania, że lepiej jest trenować w taki sposób który nas po prostu bardziej kręci bo wtedy będziemy to robić z większą przyjemnością i więcej się nauczymy. Choć osobiście lubię sparować i w kimonku i bez niego. Ogólnie to trenuję w małym klubie (na treningach zazwyczaj jest po 15 osób). Połowa osób nie ma GI, więc sparingi wyglądają tak że jeśli sparuje się z kimś kto ma szmatę to po prostu się ją zakłada, a jeśli nie to robi się submission. Póki co mi to odpowiada bo mogę rozwijać umiejętności na obu tych płaszczyznach.
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Problem z zadawaniem ciosów

Następny temat

Aleksander Powietkin vs Hasim Rahman 29 września

WHEY premium