chodzi mi o to czy powinienem czuć podczas treningu pompe cały czas? czy lepiej robić wszystko na spokojnie, robić np: 30 sekund przerwy dłużej (teraz to odpoczywam tak około 15 sekund pomiedzy seriami, a pomiedzy cwiczeniami jakies 2 min)
podam taki przykład z mojego doswiadczenia ostatniego na sobie:
1 dzień. ćwiczyłem w miarę szybko (nieźle sie spociłem), uwinołem się ze wszystkimi ćwiczeniami w godzinkę ale do domu wrociłem lewdo co, a potem tylko siedziałem.
2 dzień. przerwa
3 dzień. ćwiczyłem 1.40 godz i wróciłem do domu mało zmęczony, tylko troszke czułem jak ręce były zmęczone.
cwiczę w myśli o masie.
tak na marginiesie: (diete sobie w miare ułożyłem, duużo więcej białka, węglowodanów i ogolnie wiecej i systematyczniej jem, zdrowo)