...
Napisał(a)
Pomiary spoko, ale niektóre pewnie trochę przekłamane. Zacznij w końcu dociągać kaloryczność i zupełnie wyczyść michę i będzie ok
Ser żółty i mozarellę możesz, ale w rozsądnych ilościach i jako dodatek.
Ser żółty i mozarellę możesz, ale w rozsądnych ilościach i jako dodatek.
Feel the pain and do it anyway...
Obecny dziennik: http://www.sfd.pl/[Stara_Gwardia]_Saida_2014-t993979.html
...
Napisał(a)
Trening zaliczony, jednak nie jestem zbytnio zadowolona z wyników. Nie udało mi się zwiększyć zbytnio obciążenia. Pewnie wynika to z faktu ćwiczenia wieczorem, a nie rano. Tak mi się przynajmniej wydaje.
Udało mi się 2 i 3 na przemian oraz 4 i 5 na przemian (były akurat wolne maszyny :) )
1. klasyczny, ledwo zrobiłam ostatnie powtórzenie
2. tak samo jak wyżej
3. chciałam zwiększyć obciążenie, ale bylo kolejne 25kg i to było za dużo
4. wzięłam poręczniejsze hantle :)
5. tutaj mały progres ;) - po tych dwóch na przemian prawie chciało mi się wymiotować
6. tutaj też jestem z siebie zadowolna, przynajmniej z tej jednej pompki więcej ;) w pierwszej serii
Poszalałam też trochę póżniej na bieżni. Pierwsze 10min 7km/h, a ostatnie 5min zrobiłam 8km/h (poczułam moc ). Po treningu solidne rozciąganie. Przed treningiem zrobiłam rozgrzewkę na bieżni z nachyleniem 5% a potem parę ćwiczeń z ciężarkami 2kg (mam nadzieję, że ok?)
Udało mi się 2 i 3 na przemian oraz 4 i 5 na przemian (były akurat wolne maszyny :) )
1. klasyczny, ledwo zrobiłam ostatnie powtórzenie
2. tak samo jak wyżej
3. chciałam zwiększyć obciążenie, ale bylo kolejne 25kg i to było za dużo
4. wzięłam poręczniejsze hantle :)
5. tutaj mały progres ;) - po tych dwóch na przemian prawie chciało mi się wymiotować
6. tutaj też jestem z siebie zadowolna, przynajmniej z tej jednej pompki więcej ;) w pierwszej serii
Poszalałam też trochę póżniej na bieżni. Pierwsze 10min 7km/h, a ostatnie 5min zrobiłam 8km/h (poczułam moc ). Po treningu solidne rozciąganie. Przed treningiem zrobiłam rozgrzewkę na bieżni z nachyleniem 5% a potem parę ćwiczeń z ciężarkami 2kg (mam nadzieję, że ok?)
...
Napisał(a)
...
Napisał(a)
Słuchaj, powinnaś mieć już podstawy układania diety ogarnięte, a tutaj widzę ciągle buble i to takie, o których wspominałam.
W podwieczorku brak źródła białka, w śniadaniu tego białka też tyle, co kot napłakał (ser żółty nie jest dobrym źródłem białka) no i ten hochlanda się NIE nadaje. Żywność ma być jak najmniej przetworzona i jeśli jest możliwość, być pozbawiona sztucznych konserwantów, barwników, polepszaczy itp.
Owoce miały być tylko do śniadania i po treningu.
Staraj się rozkładać białko, węgle i tłuszcze w miarę równomiernie w każdym posiłku, ewentualnie unikaj węgli w ostatnim posiłku.
W podwieczorku brak źródła białka, w śniadaniu tego białka też tyle, co kot napłakał (ser żółty nie jest dobrym źródłem białka) no i ten hochlanda się NIE nadaje. Żywność ma być jak najmniej przetworzona i jeśli jest możliwość, być pozbawiona sztucznych konserwantów, barwników, polepszaczy itp.
Owoce miały być tylko do śniadania i po treningu.
Staraj się rozkładać białko, węgle i tłuszcze w miarę równomiernie w każdym posiłku, ewentualnie unikaj węgli w ostatnim posiłku.
Feel the pain and do it anyway...
Obecny dziennik: http://www.sfd.pl/[Stara_Gwardia]_Saida_2014-t993979.html
...
Napisał(a)
Oczywiście, że podstawy już opanowane, jednakże nie zawsze mi to praktycznie wychodzi :( Miałam kiepsko z czasem... Co do tego sera, to nie był ten z Hochlanda, tylko normaly ser żółty w plastrach, ale na opakowaniu nie było dokladnie rozpiski. No, a wracając do owoców to przecież miałam je tylko do śniadania I i II. Śniadanie II jadłam o 9 rano, więc chyba tragedia się nie stała? :) Obudziłam się o 6:30 rano bardzo głodna i na szybko musiałam coś zjeść i położyć się jeszcze spać... Postaram się rozkładać równo to białko, węgle i tłuszcze, z tym że musze to planować wcześniej, a nie zawsze mam po prostu jak i z czego pokombinować.
...
Napisał(a)
Jak już mówiłam, im szybciej się tego nauczysz, tym lepiej.
Tragedia nie, ale masz się na razie nauczyć jeść prawidłowo.
I taka moja mała sugestia - staraj się raport z dnia, tj. treningu i miski robić w jednym poście razem, łatwiej się to przegląda i ogarnia.
Tragedia nie, ale masz się na razie nauczyć jeść prawidłowo.
I taka moja mała sugestia - staraj się raport z dnia, tj. treningu i miski robić w jednym poście razem, łatwiej się to przegląda i ogarnia.
Feel the pain and do it anyway...
Obecny dziennik: http://www.sfd.pl/[Stara_Gwardia]_Saida_2014-t993979.html
...
Napisał(a)
Ok, jasne, rozumiem. Postaram się to szybko ogarnąć, chociaż muszę dokończyć pisanie pracy dyplomowej :(, więc trochę gorący okres mam ;) Moim największym chyba problemem w kwestii odżywiania jest problem z jedzeniem obfitego śniadania, zwłaszcza jeśli to ma być o 6:30 rano przed wyjściem do pracy. Po prostu nie jestem w stanie w siebie wmusić takiej ilości jedzenia, która by była prawidłowo ułożona według rozkładu (mam problem nawet tego owoca tam wcisnąć :( )
Jeśli chodzi o te raporty z treningu i miski to oczywiście będę już wrzucać razem. Na pewno będzie czytelniej.
A co sądzisz o ostatnim treningu?
Jeśli chodzi o te raporty z treningu i miski to oczywiście będę już wrzucać razem. Na pewno będzie czytelniej.
A co sądzisz o ostatnim treningu?
Poprzedni temat
MUZYKA!!!!!!
Następny temat
Bodyrockerka Dziennik Treningowy
Polecane artykuły