cel: redukcja 8/10 kg. lat 20, 163cm, 62 kg.
raz czytam ze tluszcz spala sie tylko przy dlugim wysilku ze stalym tempem, a kazda zmiana tetna powoduje blokade spalania tluszczu.. (ograniczam więc grę w squasha, albo tenisa na korzyść orbitreka)
dodatkowo entuzjastycznie planuje zakup bieżni elektrycznej...
poniewaz lubie biegać.. m.in. przez to,że wydaje mi sie, ze bieganie stalym tempem jest skuteczne przy redukcji..
a za chwile natrafiam na artykul np.
https://www.sfd.pl/Utrata_tłuszczu_-_demitologizujemy_aeroby-t230835.html
juz sama nie wiem czy kupowac tą bieznie, czy karnet na silownie. szczerze powiem, ze wole biegac codzinnie w domu sama te 45 minut niz chodzic na grupowy fitness do ktorego jakos podchodze niechetnie .. a wizja podnoszenia ciezarow na silowni to juz wrecz mnie przeraża.
co lepsze..?
pozdrawiam
karolina
"I have never wished you dead..
..yet.."