Żurawski i Szymkowiak wracają po kontuzjach!

Mirosław Szymkowiak wrócił do gry po ponad dwumiesięcznej przerwie spowodowanej kontuzją nogi. 29-letni piłkarz reprezentacji Polski wystąpił w piątkowym meczu tureckiej ekstraklasy, a jego zespół Trabzonspor pokonał u siebie Rizespor 3:1 (2:0).

Szymkowiak grał przez 66 minut, zanim został zmieniony przez Mehmeta. Polak dobrze wyprowadził akcję Trabzonsporu, zakończoną w 20. minucie celnym strzałem Yattara, a także miał udział przy drugim golu swojego zespołu, zdobytym przez Fatiha w 41. minucie.

We wrześniu, w spotkaniu ligowym z Gaziantepsporem, Szymkowiak doznał poważnej kontuzji kostki prawej nogi i krótko po tym musiał się poddać operacji.

W 14 meczach Trabzonspor zgromadził 19 punktów, odnosząc pięć zwycięstw i cztery remisując. Zajmuje ósme miejsce w ekstraklasie, w której prowadzi inny stołeczny klub Fenerbahce - 35 pkt. Natomiast piłkarze Rizesporu sa sklasyfikowani na ósmym miejscu - 13 pkt.

Trudno sobie wyobrazić reprezentację bez Mirosława Szymkowiaka !!!!!!!!!!

Lepszego powrotu nie mogłem sobie wymarzyć"

Mirosław Szymkowiak wrócił do gry. I to jak! W pierwszym po długiej kontuzji występie reprezentant Polski wypracował dwa gole dla Trabzonsporu, który wygrał w lidze tureckiej z Riezasporem 3:1. 2 asysty po kontuzji no ładnie

No to wszystko idzie w dobrym kierunku.

jeeest fajnie

no ale za to Maciek Żurawski nic nie pokazał i Celtic przegrał

Jeszcze przyjdzie pora na zdobywanie bramek
Ważne że już wyleczył kontuzje

Żurawski ma mocną konkurencje w ataku ... ale walka o skład mam nadzieje wyjdzie mu tylko na dobre

Żurawski wrócił. Celtic przegrał
Lider szkockiej ekstraklasy - Celtic Glasgow, przegrał niespodziewanie przed własną publicznością z ostatnim w tabeli Dunfermline 0:1 (0:1). Po raz pierwszy po kontuzji w barwach Celticu wystąpił Maciej Żurawski.


Napastnik reprezentacji Polski wszedł na boisko w 62. minucie, ale nie zdołał odmienić losów spotkania.

Pełne 90 minut rozegrał natomiast bramkarz kadry Artur Boruc. Były piłkarz Legii Warszawa skapitulował jedynie przy strzale Grega Rossa w 17. minucie. Przez cały mecz bronił jednak bardzo dobrze i kilkakrotnie ratował zespół przed utratą kolejnych bramek.

W barwach Dunfermline grał Bartosz Tarachulski, który na boisku pojawił się w 86. minucie.

Mimo porażki Celtic pozostał liderem i wyprzedza o jeden punkt drugi w tabeli zespół Hearts. Dunfermline awansował na 11. miejsce.