hehe. maly ten klub ale zawsze ;)
do rzeczy. pisalam kiedys o tym ze chce zrzucic troche tluszczu z ud bioder tylka i porzadnie rozwinac miesnie gory bo chucherko ze mnie niesamowite. szczupla bardzo ale nozki juz troche byly sflaczale.
55 kilo zywej wagi przy 175 cm wzrostu. dieta prawie niskoweglowodanowa na pewno wastarczyjaco protein i warzyw i owocow. nie jem chleba, kartofli czasem makaron i pizza rzadko. bardzo sie staram zyc bez czekolady ale czasem nie wytrzymuje. moj chlopak stosuje diete zone z bardzo dobrymi rezultatami (4% tluszczu i super rzezba) ja proboje z nim jesc ale czasem ukrywam sie z ciasteczkiem itp...:(((
cwicze od 2 do 3 razy w tygodniu. najpierw rozgrzewka 10 mnut na orbitreku albo rowerku. potem zaczynam z nogami: najpierw suwnica smitha przysiady, dzwigam tylko sztange bez ciezarow i tak jest duzo dla mnie.
potem uginanie nog w kolanach w lezeniu na brzuchu: 3 serie po 15-20 powtorzen, 20 kilo.
potem adduktory i abduktory nog najpierw jedne potem drugie zawsze. 3 serie add.: 15 kilo, abd.: 20 kilo do 20 powtorzen.
rzymska laweczka. nie licze ile robie ale sporo.
bicepsy 4-5 kilowe hantle. to cos takie co dziala jak wioslowanie na ramiona i plecy 30 kilo. to tyle ciagania. wyciskanie: z lezenia do gory 5 kilowe hantle. z siedzenia na boki 4 kilowe. kazde cwiczenie 3 serie do 12 powtorzen.
zalezy mi na rzezbie w nogach, ciaglego spalania tam tluszczu, rozwijania miesni posladkow i wiekszej masy na gorze ale wygladam juz troche jak madonna bo tluszczu na rekach ani krztyny. na gorze rzezba piekna ale troche nieproporcjonalnie mniejsza od reszty, na nogi bez przesady ale musze uwazac z tluszczem, jak kazda babka. czy cos w zwiazku z powyzszym powinnam zmienic?
grazie
pazzi