planuję sprawić sobie siłownię w swoim pokoju. Może to nie jest bardzo praktyczne, ale mam dość duży pokój i jestem gotowy zagospodarować jego część na tę siłownię. No więc tak: w pokoju mam panele, których nie chciałbym uszkodzić żadnym ciężarem. W internecie często spotykam się na tzw. "puzzle" pod ciężary. Przede wszystkim chciałem zapytać, czy ktoś to ma? Sprawdza się? Opinie w sklepach nt. tych puzzli są różne, ale większość jest pozytywnych. Dodatkowo nie wiem jak to wygląda jeśli chodzi o dopasowanie do powierzchni - czy można je skrócić albo jakoś obciąć? A może proponujecie coś lepszego niż te puzzle? Zależy mi na tym, żeby ochronić panele przed zniszczeniem, ale również żeby jakoś stłumić ewentualny huk związany z upadkiem ciężaru.
Drugim moim dylematem związanym z własną siłownią jest wybór pomiędzy stojakami i klasycznym drążkiem, a power rackiem. Przede wszystkim muszę zacząć od tego, że w moim pokoju nie da się zamontować drążka na ścianie, bo są płyty, z sufitem podobnie, bo jest obniżany, a do rozporowego nie jestem za bardzo przekonany. No i tutaj zostaje opcja drążka stacjonarnego, ale z kolei czytałem, że nie do wszystkich ćwiczeń jest on dobry, bo może być niestabilny. No i stąd pomysł na power racka, bo niektóre mają wmontowany drążek no i to się wydaje bardziej stabilne niż samodzielny drążek stacjonarny. No i jeszcze teraz do tego dochodzą stojaki, bo jeśli kupię power racka to one nie będą mi raczej potrzebne, ale no właśnie, czy warto go kupić? Niektórzy piszą, że lepiej, żeby ktoś to pospawał, bo wychodzi taniej, ale nie wiem, rzeczywiście to może konkurować z tymi od producentów sprzętu do siłowni?
Doradźcie proszę, bo szczerze mówiąc nie wiem jak to ogarnąć.
Pozdrawiam!