Ok 4 miesięcy temu ułamał mi sie kawełek szkliwa w PIĄTCE U GÓRZE PO PRAWEJ STRONIE. Po pewnym czasie ząb zaczął boleć więc postanowiłem zawitać do detysty. Lekarz dał znieczulenie powiercił i załatał potem jeszcze siwteliek pojezdzil. Niestety coś mi jeszcze bolało więc powiedziłęm to dla dentysty. Zrobiłem zdjęcie RTG i okazało sie że wyrasta mi ząb mądrości jednak rosnie on nieprawidłowo i wypycha zeba obok czyli 7 w strone 6. Dentysta doradzil aby poczekac kilka dni i zobaczyc co będzie. Jak powiedzial tak zrobiłem po kilku bąloących dniach i nieprzespanych nocach udałem sie na chirurgie szczękową. Bardzo sympatyczne zespól chirurgów powiedzial ze zab trzeba usunąć jdnak zabieg bedzie bardzo skomplikowany bo korzenia są zakręcone w kierunku zdrowej 7. Wezwali jeszcze jakiegos profesora który akurat wykłądał na uczelni że mają pilny przypadek. Doktorek przyjechał i dli znieczulenie i zaczeli dłubać. Wydłuabli, zaszyli młoda starzystka ukradła mi tego zeba i powiedziala ze jak przyjde na zdjęcie szwów to mi odda. Potem poszedłem do domu troche pooglądałem TV wzięłem 2 apapy i poszłem spać. Dzisaj się budze z niewielka opochlizną, ale gdy dotknełem zęba nr 5 który był wcześniej leczony To mało co sie nie posrałem z bólu !!!! I tutaj pytanie CO mam zrobić ?? Czy iść do dentysty żeby usunął nerw ? Czy ból owej 5 moze byc spowodowany tym zabiegiem usunięcie nienarodzonej 8 ? Proszę o profesjonalną wypowiedź i niepisania durnych komentarzy typu "A CZEMU NIE MYŁEŚ " no to pozdro
************************************************************************************************************************
************************************************************************************************************************
************************************************************************************************************************