Przy moim ok 180cm i wadze jakies 73kg...niby BMI dobre(+profil w miare aktualny),sylwetka w sumie też poza jednym mankamewntem...pewnie domyslacie się,że chodzi o tzn "oponkę".
Dieta - ponieważ ostatnio(kilka miesięcy) waga stala w miejscu - domyślam się,że bilans wychodził gdzieś w okolichach zera,pewnie tylko troche na plus,ale okupione to było wyeliminiowaniem w ok 90% słodyczy i browarka(no tu juz mniej :) ).Teraz dalej chce zmniejszyc ilosc wegli na korzysc bialka.
Piszecie jednak,że w takiej diecie ważna jest tez czestotliwość posiłków,a z tym moze byc problem...jak siedze na uczelni to raczej nie mam czasu nic zjesc,myslalem wiec o czyms w rodzaju jablka czy innego owocu.Czy tak moze byc?
Trening - silowy -w tej chwili to sam nie wiem w jakie dni i ile go będzie,ponieważ w tym semestrze będę mial wf(a w poprzednim nie było)a i probuje się wkręcić na siłke.3-4 treningi siłowe w tygodniu więc moge mieć.
Aeoroby - w moim przypadku bieganie,kiedyś troche biegałem,ostatnio nawet spowrotem zaczałem,ale teraz znów przerwa.Chciałbym biegać wieczorem,ok 19-20,bo fakt faktem,że wtedy najlepiej mi się biega.
Zresztą to chyba jedyna pora, o korej tak naprawdę mam w miare regularnie czas.Rano pewnie było by najlepiej,ale to niewchodzi w gre,głównie z powodu braku czasu(praktycznie cały tydzień siedze na uczelni od rana),pozatym z rana jestem zupełnie nie dożycia,no chyba,że w weekendy,ale 2 dni w tygodniu to troche mało.
Jeszcze jedna rzecz w sprawie biegania - jak biegnie,to raczej nie mysle,czy robie to za szybko,czy za wolno,robie to swoim naturalnym rytmem,zawsze mniejwiecej takim samym.Z tego,co tu jednak czytam - troche za szybkim..moze więc lepszy bedzie bieg interwałowy???Jesli tak to jakimi zasadami się tu kierować?
Raczej mało prawdopodobne,żebym kupił jakieś antykataboliki - brak kasy,ale może jest coś w pozywieniu takiego?
Jeśli biegać -to w dni przetreningowe tak? A jeśli siłka wypadnie mi nie o tej 16-17,tylko np o 10-12(bo i tak sie może zdarzyć,jeśli pujde tam w ramach wf-u) to wieczorny bieg nie będzie przeszkadzał?
No i co w moim ,konkretnym przypadku zalecanie jesc przed/po treningach?
Zwykle przed siłowką(ok 2 h przed) zjadam normalnhy obiad,po trenigu,za jakaś godzine kolacje.Biegać to i tak mogłbym dopiero jakieś 2h po jedzeniu,bo inaczej "żołądek sie buntuje" - jakies kolki i inne takie.
A po ?Zakładając,że będzie godzina ok 20-21?Głodny nie powinienem być,więc może sobie podarować wogóle albo ewentualnie coś lekkiego typu owoc/warzywo?
Uff,troche to długie,ale chciałem dokladnie wzystko opisać.
Abona nie mam,więc sogi bedą tylko wirtualnie,ale licze na pomoc.