łamanie szczęki

Czy w MMA dozwolone jest wyłamywanie szczęki? Zastanawiam się ponieważ przy duszeniu gilotynowym lub niemieckim (od tyłu) przeciwnik może się obronić wpinając brodę w ciało i czy w takiej sytuacji mogę ,,przekrzywić" lekko duszenie i mu złamać szczękę?

A chodziło mi o płynne przejścia do niektórych technik. Tak się można bawić z małolatami, ale jak trafiasz na silnego, dobrego technicznie skurczybyka z którym jesteś około remisu, musisz wykorzystywać wszystkie nadarzające się okazję, bo jak Ci się wywinie to walka nieraz układa się inaczej. Sam wiesz doskonale

A trenujesz dla sportu czy dla łamania szczęki? To ma być sportowa rywalizacja? Jest pewien klucz w zapasach, nie wiem jak sie nazywa. Prowadzi do napięcia szczęki przy takim ruchu jak zakładanie gilotyny na przeciwko przeciwnika. Zakładając krawat nie połamiesz ani nie wyłamiesz szczęki. Chyba, że przy gilotynie. Ale prędzej kark dostanie po dupie niż szczęka.

chodzi mi o to żeby złamać, bo mnie denerwuje że w parterze pozycja od tyłu i nie moge nic zrobić bo ten wpina szczękę w klatkę, chodzi mi o to czy to jest dozwolone, bo jak tak to najwyżej wyłamie mu szczękę i nauczę go żeby tak się nei bronić przed duszeniami, a duszeniem od tyłu chyba też da się szczękę złamać, tak sądzę

Zmieniony przez - czatas2 w dniu 2013-07-29 12:08:25

.

Zmieniony przez - Nawrot w dniu 2013-07-29 12:12:48

i oto mi chodziło tylko w tym zdjęciu mógłby spokojnie założyć duszenie, a ja mówię o przypadku w którym broda zasłania szyję ale wielkie dzięki ^^

A to już zależy gdzie walczysz, czy są to walki zawodowe czy amatorskie, jaka to federacja itp... Po za tym po to jest obrona, żeby się bronić. Jak Ty cały czas walczysz ofensywnie to Ci współczuje gradu ciosu który dostajesz lub dostaniesz.

walczę ofensywnie bo mogę ;P mam bardzo długie ręce i jestem szczupły tzn. mam 196-198cm wzrostu i waże jakieś 80-90kg ludzie z amatorskich walk są mniejsi i ich ciosy rzadko dochodzą bo trzymam dystans, ale w parterze lubię walczyć i tam też mam zalety, bo być może łatwiej mnie obalić ale mam dłuższe kończyny i np łatwiej mi zapiąć duszenie trójkątne itp.

Co z tego, że trzymasz dystans. Ktoś ogarnięty dopiąłby Cię w narożnik i w zwarciu w półdystansie by cię zmłucił, bo długą ręką ani obaleniem i niczym innym wtedy nic nie zrobisz. Jak ktoś jest od Ciebie niższy to jak chcesz mu zapiąć trójkąt długimi nogami? Głową Ci ucieknie jak będzie chciał, wystarczy, że sie podsunie do przodu. Jeśli byś zapiął to ciężko by było ją zerwać, ale to wcale nie znaczy, że łatwoby Ci było je założyć. Ale to już inny temat.

jest dużo łatwiej to może się tak zdawać bo to nie są nogi na 2 metry żeby było łatwo uciekać to tak się wydaje w teorii, a sztuka polega na tym żeby nie dać się zapędzić w narożnik, a w każdym razie jak by do tego doszło to zawsze można się posłużyć łokciami i kolanami

Ale to działa w dwie strony. Ring wszystko weryfikuje a taki temat to temat rzeka. Dzięki za dyskusje. Pozdro.

możemy tak gadać i gadać i zawsze ktoś znajdzie sposób jak zkontrować i będziemy tak dyskutować do osranej śmierci :P dzięki za pomoc, dyskusję ^^