jem

ja mimo, że nie cierpie gotowac mogłabym młodemu robic co tylko by chciał, ale jak robię i muszę wszystko wyrzucic- no bo ja nie jem takich rzeczy, chłop wcale, to mam wk***a na maksa, bo to marnowanie jedzenia tylko

ja mimo, że nie cierpie gotowac mogłabym młodemu robic co tylko by chciał, ale jak robię i muszę wszystko wyrzucic- no bo ja nie jem takich rzeczy, chłop wcale, to mam wk***a na maksa, bo to marnowanie jedzenia tylko AMIU mam to samo

Ehhh,dobrze ze juz nie jem:D aczkolwiek smakowal mnie:Dehhh a tera bym se musiala sama ukrecic a ze mi sie nie chce to problem z glowy:D

Spytaj Kasza,ja raz na jakis czas jem cieciorke,soczewice i rzadziej adzuki albo mung,bo mi w miche jakos nie pasuje:/ duzo wegli zabiera a sie nazrec nie moge tym

heheh, dostałam od chłopa opeeer, że nie sprawdzam zamówienia spożywki przez neta i zamawiam to samo po 3 razy, bo kupiłam 3 opakowania jajców. To mu tłumaczę, że jem 3 dziennie + ciasto i akurat wychodzi na tydzień :D

Ja od kiedy nie jem chleba i ograniczam owoce, to też jestem lady na poziomie. W erze chlebka i jogurcików, to był dramat ;). Ale Damn, po topinamburze nie puścić bąka? :S A pytałam podchwytliwie parę razy, czy wszystko ok i jak tam w aucie :D

ja nie moie pisac bo bicek robilam i ledo jem-jak kot z talerza

Kopytka uwielbiam z masłem, bułka tartą i cukrem %-) ale cukru nie można to nie jem

Ja uwielbiam migdałowe. Ziemnych nie jem z zasady (aktualnie kończę czekoladę z masłem z ziemnych #-P) W niedzielę zrobiłam sobie omleta z masłem z laskowych i na to gorzka czeko roztopiona... Magia.

ja jem :D

dzisiaj jem burgera :D

btw - im bardziej syfiato jem, tym lepszą mam skórę i bardziej docięty brzuch. Pytanie brzmi WTF i co w moim zdrowym, normalnym jedzeniu źle na mnie działa? Jakim cudem wyglądam lepiej na kiełbasie i czekoladzie?

jem wlasnie Ilomi chleb z schabikiem pieczonym:D mniaaaaaaaaaaaaaaaaam

Heheheheh prawdziwa twarz jeździectwa %-) Delfi Kapral czy ja już pisałam, ze jesteście tacy fajni. Kurde chciałabym mieć z moim taką fajną relacje. Het - ja jem, upolowałam właśnie w sklepie wątróbkę i wcinam z łogórem ;)

JA TEZ wlasnie jem...

Kolega z pracy mnie wpienił od rana, bo twierdzi, że bardzo dużo jem :/ No nie wiem czy 1900 kcal to tak dużo. Chyba, że porównuje ze swoją laską, która je pewnie około 1000 kcal

Ze mnie juz nie smieja sie ze duzo jem,bo pokazalam niektorym plecki n o iwidza ze schudlam,ale u mnie sa spoko ludzie ktorzy czaja baze mniej lub bardziej

Ja jem najwięcej w całej firmie. Laski u mnie dzielą pomidora na 2-3 posiłki jakby cały miał im zaszkodzić ale pierogi zalanem olejem to wciągają bez problemu.

Ja jem najwięcej w całej firmie. Laski u mnie dzielą pomidora na 2-3 posiłki jakby cały miał im zaszkodzić ale pierogi zalanem olejem to wciągają bez problemu. ale tylko 4 a nie gora zarcia :D

Pierogi nie są złe ale ten pływający olej jest ochydny, skwareczki za to mmmm. Dla mnie również każda ilość jest do opanowania, dlatego ich nie jem %-)