też szczepie, nieszczepione dzieci nie chorują bo mają ochrone od tych szczepionych Tyle, że te od brata chłopa nie chorują pomimo, że w przedszkolu epidemia grypy
Push no co Ty fochy były tygodniowe łącznie z opowiadaniem rodzinie, jak to jej dzieci nie kochają. Dzwoniła do nas z pretensjami, ale to nie pomagało, bo znowu kończyliśmy rozmowę i się rozłączaliśmy. Trwało to kilka miesięcy zanim zrozumiała :Dtwoja teściowa ma coś z beagla %-)
[...] coś takiego: "Już 31 marca 1994 roku włoski „Corriere Della Sera” informował, że Instytut Merieux w Lionie we Francji „przerabia” każdego dnia 17 ton ciał nienarodzonych dzieci, dostarczanych głównie, acz nie tylko, ze Wschodu. Chłodnie wypełnione płodami dzięki regularnym rejsom z Europy Wschodniej to była i jest (?) codzienność. Wszystko [...]
Takie pytanie mnie nurtuje: co jeść po ćwiczeniach? Czy w ogóle coś jeść? Ćwiczę późnym wieczorem, gdy dzieci już śpią, a moje kolacje z reguły polegają na sałatce - duzo warzyw i białko; czasami jest kanapka i jogurt lub serek wiejski. Potem ćwicze. Jeść coś jeszcze po tych ćwiczeniach, czy już nie?
[...] na widowiskową walke Włada.Pokazuje się po raz pierwszy od dawna na rynku amerykańskim po żenadzie z Ibragimovem,która wywaliła go z USA-polecam,tą walkę obok bajek dla dzieci na sen. Wiadomo,ze to migawki pod publiczkę,ale Wład pewnie bedzie walczył pod rynek USA-agresywniej.Widać,ta jego lewa ręka bardziej jak u Witalija.Do tego lewy sierp [...]
ale wiecie jaki jest motyw, ja pamiętam jak się przygotowywałam do komunii to musiałam się uczyć całej książki pytań, pacierz na pamięć, wszystko trzeba było zaliczyć, a tutaj te dzieci nic nie muszą, nawet do spowiedzi nie trzeba, jest tylko taka rozmowa z księdzem i to nie wszędzie
tutaj jedna znajoma też chodzi do kościoła ze swoim synem ciągle, a druga znajoma z córką to jakoś tak mało, zależy . A i ciekawe jest to, że dzieci do komunii przygotowują chętne matki :-) prowadzą zajęcia :-)
haha :-) ale ta mała to taka wybredna, nie wiem, wszystkie dzieci takie są? ona w jedzeniu to wszystko wyłapie, ryż przebiera, jedyna opcja żeby warzywa zjadła, to zupa krem :-)
Zrobie sobie tego tatara, zjem a potem dokoncze te fotki. dzieci pomaluja jajca a ja posklejam te zaproszenia i juz bede na prostej. Na obiad dam suchy chleb, no co post jest. Jutro bede piekła ale oczywiscie po śniadaniu ze spamem. Spoko zdążę.
Rodzice teraz gorsi od dzieci. Nie wszyscy oczywiście - ale tych normalnych coraz mniej. Ogólnie to taka bezmózgowa papa czerpiąca wiedzę wyłącznie z telewizji. Dramat - serio. Na 10 kretynów trafia się 1 normalny rodzic.
no mała 6 lat ma :-) dzieci są fajne :-) haha Jur bo na serio będzie rozwód :-) a swoją drogą jeszcze wrócę do tematu odchudzania, dopiero weszłam w tą laskę jedną na potreningu, ona serio je 1000kcal... mi 1600 to mało, omg... jak na tym żyć... :-D