05.08.16 - DT Trening wszedł fajnie, coraz lepsze samopoczucie i większe możliwości, wydaje mi się że masa coś lekko ruszyła, zobaczymy co jutro centymetr i waga pokażę, na razie czuje się lekko wzdęty, mam nadzieje, że podaż kcal nie jest zbyt duża. Wieczorem odpoczynek po ciężkim tygodniu, w głowie rodzi się kilka planów związanych z przyszłymi [...]
09.08.2016 - DT Dzisiaj trening wszedł bardzo fajnie, ciężary lekko do góry, dobre samopoczucie. Po przyjściu do pracy o dziwo czułem się rozwalony, głowa bolała, wszystko drażniło, ale z pomocą przyszedł napój bogów - kawa :d Praca jak praca, sporo do zrobienia przed tygodniem wolnego więc nie ma obijania, szkoda tylko, że pogoda do dupy - zimo, [...]
23.08.16 Wracam po dłuższej przerwie, odpuściłem trochę dietę, te zalążki kaloryfera się nieco schowały, ale nie żałuje - wypocząłem, pobawiłem się - jednym słowem wyluzowałem, w końcu! Dieta nieliczona, wpadło trochę czitów, kilka piw, ale też trochę pochodziłem, pozwiedzałem, było warto :) Pierwsza aktywność od feralnego poniedziałku była [...]
05.09.2016 - DT Poniedziałek - najgorszy dzień tygodnia, zmiętolony przez pół dnia, cały dzień zawalony pracą, a oczywiście deszcze jeszcze zaczął padać - o 16, bo przecież koniec pracy :D Na szczęście jest trening, od razu lepsze samopoczucie i przed i po, a wszedł bardzo fajnie, ciężary raczej bez zmian, ale pompka była, chyba nawet ten zestaw [...]
12.09.16 Kolejny tydzień, już na wyższych kcal, zapomniałem żeń szenia i cały dzień jakiś taki ospały byłem, ale na treningu było ok i samopoczucie świetne :) Fronty 40kg x 10 x 3s, 42kg x 8p, 44kg x 8p MC 60kg x 10, 70 x 10, 74 x 10, 80 x 8, 86 x 8 Podciąganie cc x 6, 5, 5 Wyciskanie sztangi skos dodatni 40kg x 10, 42 x 10, 44 x 10, 46 x 8, 46 x [...]
19.09.16 Dzisiaj DT, rano natrafiłem na wypadek i musiałem autem do pracy podjechać zamiast autobusem żeby się nie spóźnić. Dzień całkiem spoko, chociaż głód mi trochę doskwierał - czekam na sobotę i ważenie :D W ciągu dnia wpadło trochę winogron (swoje prosto z krzaczka :D więc jestem rozgrzeszony :D) Na treningu była moc, spotkałem kumpla z [...]
26.09.2016 Nowy tydzień, kupa pracy, a będzie jeszcze więcej z każdym dniem - no cóż, lubię to, nie nudzi się przynajmniej :) Na trening jak zwykle była już moc, a sam przebieg dał mi sporo do myślenia :) Spotkałem dzisiaj kumpla, robiliśmy razem martwy ciąg, zauważył, że bardziej ciągnę prawą ręką - w końcu ktoś mi zwrócił uwagę, bo w lustrze tak [...]
03.10.16 Dzień senny, pogoda do d*upy i bez kawy się nie dało (do tego weekendu byłem 3 tygodnie bez :)). Praca jak praca - sporo roboty, ale dzień szybko zleciał. Po wybryku sobotnim czuję się lekko spuchnięty (no d****) więc już bez takich wybryków - sylwetka nie ucierpi, a najważniejsza jest spokojniejsza psycha. Kcal zostawiam - był pomysł [...]
16.10.16 Nowy tydzień i rozpoczęty bardzo pozytywnie. W pracy rozmowy okresowe i jest możliwość jakiegoś awansiku więc od razu humor +500 :D Micha trzymana, samopoczucie coraz lepsze na tych kcal - mam potwierdzenie, że redukcja była zrobiona do bani - teraz mam 400 - 500 kcal więcej niż np w lutym, a waga się trzyma i skóry jakby mniej, a wtedy [...]
24.10.2016 Weekend tak jak pisałem pełen chillout, o diecie lepiej nie mówić, ale co ważne odpocząłem fizycznie i psychicznie, w sumie tak źle nie było bo sobota i niedziela po 2 godziny w lesie zbieranie grzybków więc aktywność zaliczona :) Fajnie było, ale teraz trzymamy dietkę do świąt. Są nowe biegi na runmageddonie i spartan race, survival [...]
28.10.2016 Piątek, ale dla mnie to nie ma znaczenia - weekend i tak zajęcia na uczelni :( Dzień ok, dopóki nie nadszedł wieczór, w pracy zapiernicz - ale to standard, lubię jak jest co robić :) Teraz tylko siedzę wkurzony bo walczę z drukarką - muszą wydrukować coś na jutro a tu d*pa - nie chce czarny drukować :( Ciężary jak widać, głównie bez [...]
02.11.2016 Wracam po małej przerwie :) W niedzielę był off, w poniedziałek miał być trening, ale dopadło mnie jakieś przeziębienie, odpuściłem i dobrze - czułem się źle, wróciłem na chatę, pospałem, wczoraj też poleżałem, odwiedziłem bliskich i wieczorem czułem się już lepiej - dzisiaj trening musiał być :) Teraz myślami jestem już w Poznaniu na [...]
[...] dopiero wieczorem zjadłem kilka sucharków, we wtorek też ostrożnie - 3 bułki pszenne z masłem, ryż z marchewką - lekkie na rozruszanie żołądka - dalej czułem dyskomfort na brzuchu, ale już bez przygód :) Dzisiaj już normalnie z dietą (prawie, po wpierniczyłem porcję kurczaka do pojemnika, która miała być na 2 razy), dalej czułem dyskomfort - [...]
28.11.16 Dzisiaj ciężki dzień, rano czułem się dobrze, ale później pół dnia jakiś przytłumiony byłem. Humor poprawiła mi wiadomość o zarobkach, ale jednocześnie zepsuło wywalenie dwójki znajomych z pracy :( Przed samym trenem dalej byłem jakiś nieswój, ale w trakcie mi przeszło :) Wieczorem brak czasu dla siebie - przygotowanie na studia. Trening [...]
02.12.2012 Od jakiegoś czasu budzę się w nocy do, bo pęcherz nie daje rady, przez to sen jest rwany i nie czuję się najlepiej w ciągu dnia, chyba znalazłem przyczynę -od sierpnia stała suplementacja kretą 5g, ciągle chce mi się pić po niej i organizm nie wytrzumuje ;) Teraz robię przerwę, i pod koniec stycznia (po spartanie robię tydzień przerwy), [...]
19.08.17 PUSH(barki mocno) + brzuch 1. wyciskanie sztangi siedząc - 90 x 4....90 x 6, 70 x 14 2. unoszenie hantli stojąc - 25 x 8, 17.5 x 16 3. wyciskanie na maszynie typu hammer - 40(na stronę) x 9, 25 x 15 4. unoszenie naprzemienne przodem - 15 x 15, 12 5. wyciskanie na maszynie typu hammer w skosie - 3 x 15 6. WL w wąskim chwycie - 107.5 x 4 + [...]
20.10.17 DNT Dzisiaj bez historii dzien, ponowne strzelanie i powrót do domu na weekend. Padam na ryj wiec jeszcze wypiska z wczoraj i lecę spać. 19.10.17 BARKI, TRICEPS, BRZUCH 1. wyciskanie hantli siedząc - 4 x 10 (19-31) 2. unoszenie bokiem jednorącz z linką - 3 x 15 3. unoszenie bokiem stojąc z hantlami - 10 x 15,15, 17 x 12 4. podciąganie [...]
Witam w Nowym Roku, życzę wszystkim oraz sobie przede wszystkim zdrowia, bo na całą resztę możemy sobie zapracować i nie mówię tu tylko o sportowych aspektach ale i życiowych. Jednak jak zdrowia braknie u siebie lub bliskich to wszystko inne jest guzik warte. Zacznę od sylwestra, gdzie byłem do 18 w pracy...a bylo ryzyko, że zejdzie nieco dłużej [...]