przeziebienie mnie bierze a ja sie zastanawialam czemu boli mnie glowa i co to za dziwne uczucie w podniebieniu:( kuzwa,no,niedosc ze w swieta nie pocwicze to jeszcze teraz bede miala przerwe:*(
Wybaczcie, ze sie nie odzywam :( Jak wczesniej pisalem praca i jeszcze raz praca. Do tego troche w zyciu prywatnym sie popieprzylo i ochoty nie bylo na zagladanie na forum. Nie obiecuje juz, ze w tym roku bede pisal bo moze to nie wyjsc, zaraz swieta, jakis wyjazd itd. Oby po nowym roku wszystko wrocilo do normy i nastawienie bylo pozytywne :) [...]
a trening nowy zawsze fajna rzecz, tylko dużo czasu początkowo ogarnianie go zajmuje, za to powiew świeżości i większa ochota do ćwiczeń aha :-)) nowe zawsze cieszy, chyba jak będę mieć wolne w święta pobuszuje po dziennikach nie tylko w wątku z treningami :-) coś mi się widzi że do Cb zajglądne :-D głowa mnie boli...chyba za dużo myślę }:-(
[...] tryb treningów. Obecnie z uwagi na kwestie głównie organizacyjno-motywacyjne przerzuciłem się na smarowanie gwintów i trenuję pompki jednorącz. Mam teraz kupę nauki, później święta, później 11 dniowa podróż, następnie 4 tygodnie intensywnej nauki (sesja), po czym znowu tydzień za granicą. Przy takim trybie smarowanie gwintów jest całkiem dobrym [...]
[...] blood), bcaa, beta-alanina. Dalej tkwię w chorobie, chociaż jest już lepiej to jestem taki "wczorajszy". Myślę, że właśnie to przełożyło się na dzisiejszy regres w stosunku do poprzedniego treningu barków. Do końca tego roku raczej nie robię już sobie nadziei na super formę(głównym winowajcą będą święta i praca). Po treningu bcca i białko.
Ogloszenia parafialne: 19 grudnia jade na swieta do domu i mysle ze przez weekend sobie porzadnie odpoczne bo ostatnio czuje sie ciagle zmeczona no ale wiem ze niedlugo przerwa, wiec cisne. Oczywiscie miche bede w domu trzymac i mysle ze na trening jakies 3 razy tez mi sie uda wybrac :-)) Natomiast 26 grudnia wyjezdzam na narty na tydzien i [...]
preria, no u mnie tak samo. Ale jak byłam mała to pamiętam fajne święta i bigos taty (chociaż czasem przypalił, bo się nawalił i zasnął %-) ) Ale przynajmniej spędzaliśmy razem czas całą rodziną. A teraz? :-(
Delfinka, już kiedyś powiedziałam - najpierw krata na brzuchu :-D heh ta a potem szybko zniknie o od nowa\-) u mnie podwójna Wigilia, podwójne święta i wszyscy się starają, żeby same smakołyki robić a my tylko jemy, jemy i jemy}:-(
My karpia nie jemy:-) Odkąd zobaczyłyśy z mamą robale w żywym karpiu to się u nas skończył,nie tknę. W tym roku wigilię i święta wyprawiam sama, ale z pomocą rodzinki, każdy dostał na coś zamówienie ;-) Ja piekę ciasta,gotuje barszcz,robię śledzia w śmietanie,mięsa i rzecz jasna obsługuje%-)