ta teoria jest potwierdzona badaniami i faktycznie można coś takiego zaobserwować również u siebie.. chociaż jak czytałem o tym swego czasu to wydało mi się to raczej mało prawdopodobne, ale potem czytałem o mechanizmie takiej patologii i to było bardziej przekonujące..
zależnośc jest taka, wzrasta kortyzol, który powoduje stres, organizm musi zareagować, podnosi więc próg tolerancji układu odpornościowego na kortyzol.. przez to osłabiony, daje pole do rozwoju wszelkich chorób, tych wirusowych i powodowanych bakteriami..
kiedy kortyzol jest na najwyższym poziomie to wiemy sami najlepiej.. dlatego ten okres po cyklu jest najbardziej ryzykowny..
ale idąc za tą teorią nie powinno się chorować na cyklu bo wtedy kortyzol jest bardzo nisko.. ale za to
anabolizm białek jest na wysokim poziomie i pozwala na szybszy rozwój nie tylko mięśni ale wszystkich wirusów..
na temat co działa co nie, to się raczej nie będę wypowiadał, ale moje zdanie podobne jest do zdania micza.. tzn jak organizm sam sobie nie poradzi z chorobą to witaminy i inne chooya warte leki nam wiele nie pomogą, ale czego nie robi autosugestia