Wymyslilem sobie trening(pewnie jest troche zly ale poradzicie ).
A wiec trening wyglada tak w dni nie parzyste(oprocz niedzieli) trenuje absII poziom 4 i robie podciagniecia (szeroko nadchwytem i wasko podchwytem 5serii po 5)i szrugsy no wiec robilem 25 powtorzen tylko 3 serie ale to chyba za malo wiec zwieksze liczbe serii do 5-8(aha i mase chyba tez zmienie bo robilem to sztangielkami 4,5kg...czy nie zmieniac??)
w dni parzyste takze absII 4 poziom i cwicze biceps 13 powtorzen(4,5kg) i triceps,bo jest naprawde slaby, takze 4,5kg. A takze klate cwiczac pompki 5 serii kazdy rodzaj pompek, 10powtorzen klasycznych z encyklopedii takiej sporej na plecach, narazie nie chce wiecej bo nie ma sensu (jak zrobie z 20kg z3-5powtorzenia), potem na krzeslach 8 powtorzen i robie takze z nogami wyzej(czy moze to wyeliminowac) 10 powtorzen.
Na tym konczy sie trening pewnie sie smiejecie z tak prymitywnego treningu , ale coz pomozcie.
Wiek:14lat
Waga:54kg
Cel:Rzezba,sila
Staż:tydzien temu zaczalem(chyba o to chodzi:P)
Aktywnosc: No siedze troszke przy komputerze ale wiecej czasu spedzam na dworzu gdzie biegam wspinam sie i takie tam "malpie"zachowania.
Z gory dziekuje i pozdrawiam.