redukcja - (15-20kg) 100 dni do wyjazdu wyzwanie start-14 marzec

diete poprawiłam zgodnie z radami. mam nadzieję, że niedługo zobaczę jakiekolwiek efekty, chociażby najmniejsze... ehh :)

powodzenia ,mam nadzieję ze ci się uda.Ja bym dorzucił do tego wie ej areobów,ewentualnie jakiś areobic lub step.

czym wiecej bialka tym lepiej nie uda ci sie przesadzic
licz porcja tluszczu to migdalow w zaglebieniu dloni ok 6 sztuk

nie licz warzyw jedz duzo miesa i produktow zawierajacych bialko, malo weglowodanow, zobacz jak w konkursie poograniczalismy diete, to bedziesz wiedziala

dzięki Dawidek :)
zrobię co w mojej mocy, żeby się udało
a co do aerobów to po świętach dodam bieganie ok 3 razy w tyg.

dzisiaj na czczo zrobiłam 70 min baaaardzo szybkiego marszu, tak by się porządnie spocić :)
oczywiście po takim czymś samopoczucie lepsze na cały dzień

obliques
nie jadam mięsa ani ryb wcale, także zamiast w mięsie białek szukam w roślinach, nabiale, jajkach, odżywce białkowej itp

co do migdałów to bardzo rozsądnie :) zgadzam się

zajmę się teraz lekturą konkursu
:)

witam
wiem ze ci sie uda tylko trzeba samozaparcia i celu a z tego co widze i czytam to nie brakuje ci
wiec do pracy i walczymy z tłuszczykiem
pozdrawiam

ooo rafi widze ze w Londynie mieszkasz :D

tytułowy wyjazd właśnie do Londynu jest... ;)

Doping dodatkowy, po tych 100 dniach koniecznie zdjęcia rezultatów-wszyscy ocenią:)

albo mi się wydaje, albo to sprawa okresu, albo miany odżywiania ale już co nieco się zmienia w ciele :)

co do fotek, to myślę, że co 2-3 tyg będę zamieszczała, jeszcze większy doping ;)

te co na samym początku zamieściłam są dla mnie największą motywacją, po części uświadomiły mi (dość drastycznie) pewne rzeczy, jak to faktycznie wygląda obecnie i że nie można się tak dłużej oszukiwać i wiem, że sama przed sobą nie godzę się na to żeby tak wyglądać (protest) ;p

witaj Lidia_88,
miałem taki sam problem jak ty pewnego razu razem z synkiem bylem w basenie i zobaczylem jaki jestem zapuszczony i postanowiłem zrobic z tym porzadek,jak na razie po 9 miesiacach spaliłem okolo 25kg ,choc przed swietami bylo 96kg a zaczynałem od 121,5kg,widze jak sie zmienilem i oto chodzi ,zycze tobie tez takiej przemiany,
a mieszka w Londynie to prawda,
pozdrawiam

tez trzymam kciuki nie zalamuj sie bo jakiejs tragedi nie ma wazne ze w pore sie obudzilas znalazlas te forum ( sama tez jestem zachwycona ze przez przypadek znalazłam tak fantastyczną stronke ) i chcesz sie zmienic . Piszesz że jestes zalamana swoim wyglądem że wstydzisz sie pokazac znajomym nie przesadzaj znam wiele grubych naprawde grubych ludzi przy ktorych ty to patyczek hehe a mniemanie o sobie ze hoho. Wydaje mi sie ze nie mozna o samm sobie myslec zle i wpadac w kompleksy bo to ogranicza
pozytywne myslenie jest najlepsze