...
Napisał(a)
trening silowy bedzie dobry niechce juz mi sie pisac dlaczego bo to dlugo by trwalo
3-4 g tak to duzo
niestety popelniasz blad przy wyliczeniach ,
na kg masy ale wzory na obliczanie zapotrzebowania sa dla osob z standardowym bf , przy wiekszym bf zapotrzebowania na kcal maleje a przy mniejszym rosnie wiec dlatego mozesz smigac na 6 gramach wegli i sie nie zatluszczasz bo widzac po focie bf niziutki ,
co innego u kobiety gdzie przy takiej wadze bf to 50 niestety
Pamietaj iz tkankta tluszczowa nie potrzebuje energi !!
przy takiej ilosc kcal moze jej jeszcze waga isc w gore !
bo pewno metabolizm wolniutki
Zmieniony przez - carbon2222 w dniu 2007-09-18 23:58:42
Zmieniony przez - carbon2222 w dniu 2007-09-18 23:59:01
3-4 g tak to duzo
niestety popelniasz blad przy wyliczeniach ,
na kg masy ale wzory na obliczanie zapotrzebowania sa dla osob z standardowym bf , przy wiekszym bf zapotrzebowania na kcal maleje a przy mniejszym rosnie wiec dlatego mozesz smigac na 6 gramach wegli i sie nie zatluszczasz bo widzac po focie bf niziutki ,
co innego u kobiety gdzie przy takiej wadze bf to 50 niestety
Pamietaj iz tkankta tluszczowa nie potrzebuje energi !!
przy takiej ilosc kcal moze jej jeszcze waga isc w gore !
bo pewno metabolizm wolniutki
Zmieniony przez - carbon2222 w dniu 2007-09-18 23:58:42
Zmieniony przez - carbon2222 w dniu 2007-09-18 23:59:01
lepiej byc duzym idiota niz malym ale ciota
...
Napisał(a)
proszę o kolejne wypowiedzi, ponieważ jeszcze Was czytam i więcej się dowiaduję;
pierwsza propozycja: moje zapotrzebowanie: 2300; redukcja - 500 = 1800 kcal (w tym 1g białka/kg = 96 g; 300 g węgli i 20 g tłuszczów); rozbiłabym to na 5 posiłków (500 + 250 +500+250+300) spożywanych co 3 godziny (taki układ dobrze mi sie sprawdza jeśli chodzi o samopoczucie i funkcjonowanie); to, co tutaj wydaje mi sie być trudne do realizacji to te 300 g WW (juz wiem, że będzie dla mnie problemem spożycie ich w takiej ilości) i 20 g T (w odwrotną stronę);
2 propozycja:dieta redukcyjna opisana w artykule przez Ellisa; zapotrzebowanie 2300 kcal (w tym B: 85 g = 336 kcal, 156 ww =625 kcal, T: 150g = 1350 kcal); redukuję o 20 % (500 kcal) i tnę z tłuszczów (trochę ich dużo powyżej), więc pozostaje 95 g tłuszczów;
jak widzicie, dwie zgoła odmienne sposoby; i obydwa skuteczne, o czym świadczą przypadki "uleczone" :)
do diety "structured refeeds" przekonują mnie te wolne posiłki, i dniowa "przerwa" dla organizmu, która w moim przypadku wypadałaby mw co 21 dni; wszystkie moje poprzednie diety kończyły się fiaskiem, ponieważ gdy brakowało mi już silnej woli, i skusiłam sie już na coś "ewolucyjnie przydatnego" :) ( i to w sposób niezamierzony), mysłałam: no to wszystko zniszczyłam... itd; może takie planowanie, w moim przypadku byłoby wskazane? a byc może też można zaplanować takie jednodniowe odstępstwo w 1 propozycji?
jestem ciekawa Waszych opinii
pierwsza propozycja: moje zapotrzebowanie: 2300; redukcja - 500 = 1800 kcal (w tym 1g białka/kg = 96 g; 300 g węgli i 20 g tłuszczów); rozbiłabym to na 5 posiłków (500 + 250 +500+250+300) spożywanych co 3 godziny (taki układ dobrze mi sie sprawdza jeśli chodzi o samopoczucie i funkcjonowanie); to, co tutaj wydaje mi sie być trudne do realizacji to te 300 g WW (juz wiem, że będzie dla mnie problemem spożycie ich w takiej ilości) i 20 g T (w odwrotną stronę);
2 propozycja:dieta redukcyjna opisana w artykule przez Ellisa; zapotrzebowanie 2300 kcal (w tym B: 85 g = 336 kcal, 156 ww =625 kcal, T: 150g = 1350 kcal); redukuję o 20 % (500 kcal) i tnę z tłuszczów (trochę ich dużo powyżej), więc pozostaje 95 g tłuszczów;
jak widzicie, dwie zgoła odmienne sposoby; i obydwa skuteczne, o czym świadczą przypadki "uleczone" :)
do diety "structured refeeds" przekonują mnie te wolne posiłki, i dniowa "przerwa" dla organizmu, która w moim przypadku wypadałaby mw co 21 dni; wszystkie moje poprzednie diety kończyły się fiaskiem, ponieważ gdy brakowało mi już silnej woli, i skusiłam sie już na coś "ewolucyjnie przydatnego" :) ( i to w sposób niezamierzony), mysłałam: no to wszystko zniszczyłam... itd; może takie planowanie, w moim przypadku byłoby wskazane? a byc może też można zaplanować takie jednodniowe odstępstwo w 1 propozycji?
jestem ciekawa Waszych opinii
...
Napisał(a)
ja sie bede upieral przy swoim rozkladzie makro skladnikow jaki podalem , ale zrobisz jak chcesz
lepiej byc duzym idiota niz malym ale ciota
...
Napisał(a)
Najlepsze jest, to, że racja jest pośrodku. Moim zdaniem jednak nic nie zastąpi obserwacji siebie i modyfikacji makroskł. Ja proponuję więcej węgli, ponieważ na początku diety człowiek potrzebuje tej energii przede wszystkim, żeby poradzić sobie z wysiłkiem fizycznym, który, czego nikt nie zaneguje jest PODSTAWA diety. Jak w powiedzeniu-" ruch zastąpi każdy lek, żaden lek nie zastąpi ruchu" Oczywiście każdy jest inny i może od razu "obciąć" węgle, na rzecz tłuszczy. W ogóle, moim zdaniem węglowodany złożone są potrzebne podczas diety, ponieważ to one pozwalają mięśniom dłużej ćwiczyć, a tym samym się rozwijać. A jak wiemy więcej mięśni, to większa "kotłownia" w której palone są zapasy. Sam też zauważyłem, że jeżeli z węglami "poradzimy" sobie podczas pierwszych 3 posiłków, to naprawdę łatwiej jest zredukować wagę. Nie jest to problem śniadanie- płatki owsiane+ kromka pełnoziarnistego chleba=ok.100g, 2posił banan-30g, obiad kasza -60g i (Po treningu ryż z jogurtem 80g)Jest koło 300g, a zawsze można "walnąć" modyfikację i zmniejszyć o 50g węgle, dodając w zamian 20g tłuszczy. Białko raczej pozostawiamy, na stałym, "podręcznikowym" poziomie, a "kręcimy" z tłuszczem i węglami...Nie wierzę, aby przy samozaparciu nie poradzić sobie z problemem. Moim zdaniem dieta to nie sztywny reżim żywieniowy, a bardziej styl życia. Wszystkie krótkotrwałe diety dają krótkotrwałe efekty. Bez sensu jest wieżyć, że zmienię swoje życie w np. 3 miesiące... Pozdrawiam...
...
Napisał(a)
Tak od siebie, życzę Tobie, abyś pewnego dnia odróżniła się w sposób diametralny od 99,9% osób pragnących zrzucić zbędne kilogram, którzy spotykając od dawna nie widzianego znajomego/mą,wyrażnie szczuplejszych niż kiedyś ,zadają ZAWSZE to samo JEDYNE, a przez to głupie pytanie- "Co ty JESZ, że tak dobrze wyglądasz?! Nigdy nie zapytają- "jak ćwiczysz?". A to powinno być pierwsze pytanie... I mam nadzieję, że doznasz takiego zwrotu. A oni niech dalej dyskutują, czy jednego dnia jeść marchew, drugiego tylko jajka, trzeciego kurz z szafek, czwartego przerwa, piątego lewatywa itd.............
Zmieniony przez - Rorschach w dniu 2007-09-20 00:22:45
Zmieniony przez - Rorschach w dniu 2007-09-20 00:22:45
...
Napisał(a)
chcę Was jeszcze spytać o trening; w dziale "trening" nikt na mój post nie odpowiada, więc pozwolę sobie skopiować go tutaj
mój cel: redukcja fatu (uwaga: przerażające około 40%; otyłość brzuszna);
nie jestem "flakiem", mam za sobą długie okresy ćwiczeń (aerobik, siłownia, pływanie, góry) więc jak na taką wagę moja forma-myślę-absolutnie tragiczna nie jest :)
chodzę 2 razy w tygodniu na basen (po godzinę); nie jest to pływanie rekraacyjne, raczej w średnim tempie; pomyślałam, by zastosować na basenie HIIT, ale nie za bardzo wiem jak;
planuję 2 razy w tygodniu chodzić na siłownię; większość na silowni właśnie stosuje HIIT; ja jednak nie mogę biegać; z tego, co wiem, na orbitreku trudno, rowerek nie jest zbyt efektywny; poza tym nie chciałabym przychodzić na siłownię li wyłącznie na 15 minut (rozgrzewka plus 5 min HIITU jak na początek); to strata i czasu i kasy; a jak piszecie trening siłowy i HIIT jednocześnie odpadają;
jaki w takim razie proponowalibyście trening na siłowni? mogę na niej spędzić do 2 godzin na raz; ważna by była dla mnie informacja co, i jak długo robić
dziękuję i pozdrowienia
mój cel: redukcja fatu (uwaga: przerażające około 40%; otyłość brzuszna);
nie jestem "flakiem", mam za sobą długie okresy ćwiczeń (aerobik, siłownia, pływanie, góry) więc jak na taką wagę moja forma-myślę-absolutnie tragiczna nie jest :)
chodzę 2 razy w tygodniu na basen (po godzinę); nie jest to pływanie rekraacyjne, raczej w średnim tempie; pomyślałam, by zastosować na basenie HIIT, ale nie za bardzo wiem jak;
planuję 2 razy w tygodniu chodzić na siłownię; większość na silowni właśnie stosuje HIIT; ja jednak nie mogę biegać; z tego, co wiem, na orbitreku trudno, rowerek nie jest zbyt efektywny; poza tym nie chciałabym przychodzić na siłownię li wyłącznie na 15 minut (rozgrzewka plus 5 min HIITU jak na początek); to strata i czasu i kasy; a jak piszecie trening siłowy i HIIT jednocześnie odpadają;
jaki w takim razie proponowalibyście trening na siłowni? mogę na niej spędzić do 2 godzin na raz; ważna by była dla mnie informacja co, i jak długo robić
dziękuję i pozdrowienia
Polecane artykuły