Szacuny
9
Napisanych postów
18856
Wiek
37 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
105215
Jutrzejszy będzie trudny logistycznie, bo wychodzę z domu o 6.30, wracam o 19 a w środku chcę jeszcze trening wcisnąć... zobaczymy co z tego wyjdzie:) Ze swojego doświadczenia powiem, że można i na 15h poza domem dobrze się zorganizować
"Don't let go, Never give up,
It's such a wonderful life"
Szacuny
0
Napisanych postów
91
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
2880
Kiedyś też była rutyna.
Ale to było kiedyś i już się odzwyczaiłam.
No i przede wszystkim wtedy to się kanapkami/bułkami/batonikami żywiłam... - łatwiej było:D:D:D
Szacuny
0
Napisanych postów
91
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
2880
Martucca, tym razem postępowanie karne by mnie ominęło:D bo byłam grzeczna i wyszło do wieczora tak jak zaplanowałam.... tylko potem siły zabrakło na uzupełnienie (dziennikowe) kolacji więc nie wkleiłam. Trening był - kurcze, jednak ta siłownia jest fajna;)
Za to dzisiaj masakrycznie zaspałam i śniadania nie było. Więcej kar nie potrzebuję, bo już sam brak jest dla mnie karą...
Jutro się wyśpię, odeśpię, i będzie dobrze:)
Szacuny
0
Napisanych postów
91
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
2880
Nie no...
wydawało mi się, że tyle zjadłam.
Tyle kalorycznych rzeczy.... a tu tylko 1500 kalorii??? (i to dlatego, że wino wypiłam?)
aha, oczywiście kolacja była ostatnia - o 20.
może jeszcze coś sobie zjem?
hmmm..
trening był po obiedzie.
wiem, że okołotreningowo powinno być inaczej, ale tak wyszło.
Zmieniony przez - wichitasky w dniu 2011-02-16 20:58:40
Szacuny
0
Napisanych postów
91
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
2880
no... niechcący nadrobiłam za wszystkie poprzednie dni.
Ta galaretka drobiowa to jednak dobry pomysł jeśli chodzi o białko. A na dodatek lubię bardzo i nawet się nauczyłam jeść bez chleba.... Jeszcze jedna porcja czeka:)