Pozycja odwrotna

No tak, reszta świata się przecież myli

Jak już pisałem, np. Anderson bardzo często staje w odwrotnej, praktycznie cały czas tak walczy! I jest mistrzem middleweight w UFC. Zobaczymy tylko jak to zadziała przeciw Belfortowi


Ostatnio Peter Aerts powalił kogoś z przedniej nogi.

Może większość nie staje w odwrotnej, bo... po prostu tak nie trenuje? Bjj jest skuteczne, ale czy kosen judo jest gorsze? Nie. Tylko mniej popularne. Może to jest tak na tej zasadzie.

Poza tym może to sprawy taktyczne. Większość stoi w poz. normalnej, żeby wy***ać low kicka na udo, podczas gdy stojąc w odwrotnej łatwiej i szybciej (?) trafimy w jaja (a to jest zabronione na większości gal)? Nie wiem. Chociaż zwykłym okrężnym też łatwo trafić, nie wiem czy wcale trudniej.
Jest potencjał w tej odwróconej w każdym razie.

Zmieniony przez - Puar w dniu 2011-02-04 22:03:11

No właśnie mówię. Do pewnych rzeczy się nadaje, ale jako podstawowa pozycja walki trochę ssie.
Szybsza powinna być z przodu, silniejsza z tyłu. I tyle. Dlatego się tak trenuje żeby lewą punktować a prawą mieć jeszcze większą siłę.


Dodatkowe zastosowanie dla odwrotnej - skopane lewe udo może odpocząć

A jeśli ktoś tą silniejszą ma równocześnie szybszą?

Nie ma, to cżeste złudzenie początkującego
Zresztą co z tego? I tak osłabia silniejszą a różnice w szybkości są na tyle niezauważalne, że nie ma problemu

No to czemu Anderson ciągle walczy w takiej pozycji? Nie no, zobaczymy jak mu to wyjdzie w pojedynku z Vitorem Belfortem, już za niecałe 14 godzin

Bo to jajcarz i mu tak wygodnie?

Albo jest lepsza?

Tak, bo 98% ludzi na świecie nie wpadło na to żeby walczyć w odwrotnej. Bo lewa jest w jakiś sposób zakorzeniona genetycznie i ciężko wpaść na to, że można używać innej.

Nie pomyslałeś o tym, że te 98% trenujących miało chociaż raz dylemat która jest lepsza i właśnie dlatego zostali przy lewej?

Nie wiem, 98%, a nawet więcej trenujących nie jest miszczami ju ef si. Jak już mówiłem, walka z Belfortem co nieco zweryfikuje, np. sens takowej pozycji