WSOWL - rekrutacja (rozmowa kwalifikacyjna)

Ja się wybieram.
Z matur będziesz miał 72. Ja mam 78% podst matma i 51% rozszerzony angol co daje mi 82 pkt.

Ani u mnie ani u Ciebie rewelacji nie ma, ale to nie powód żeby nie spróbować :)
W zeszłym roku zrobiłem inżyniera z geodezji na polibudzie więc mam cichą nadzieję, że spojrzą na to przychylnie.

Jak by nie było to katuję teraz biegi i drążek. Do testów zostało jeszcze kilka miesięcy więc głęboko wierzę w to, że przygotuję się odpowiednio, czego i Tobie życzę.

Czy ktos z Was sklada dokumenty do 12 miesiecznego studium oficerskiego?Czy wiecie czy jest oddzielna liczba miejsc dla osob do studium i na studia 5-cio letnie?Bo z tego co czytalam to egz sa takie same i czy jak ktos sie nie dostanie na swoj kierunek (z powodu braku miejsc a zda egz) to czym moze przejsc na inny.Pzdr

P.S.I o co pytaja na rozmowie kwalifikacyjnej?

Witam Mam jeszcze praktycznie półtora roku do testów, ale już chciałbym się zacząć przygotowywać. Przeczytałem wszystkie 10 stron i dowiedziałem się parę rzeczy. Nadal jestem skołowany sprawy dotyczącej tej "plecakowania". Jak mi tata kiedyś opowiadał to plecy były podstawą(mój niestety nie miał) a teraz to nie wiem jak. Wf powinien dobrze mi pójść klocka i wahadłowego się nie boje, gorzej z drążkiem do silnych nie należę . Maturę powinienem napisać tak na 100-160 pkt. Martwi mnie również rozmowa kwalifikacyjna bo dobrym mówca nie jestem. Może mógłby ktoś powiedzieć jakie pytania mu zadawali. I czy każdy biegał kilometr na żwirze czy może ktoś na innej nawierzchni miał okazje ? Oczywiście podczas testów mi chodzi A i czy ktoś wie od czego zależy ilość miejsc ?

Co do pytania o studium to wszystko jest napisane w uchwale senatu i w zasadach naboru na stronie WSOWL

Do studium jest znacznie mniej miejsc i trudniej się dostać. Egzaminy niby są te same, ale chyba trzeba podchodzić do nich oddzielnie. Z resztą jak maturę z ang i mat to do egzaminów na studia nie podchodzisz.

Co do ostatniego pytania.
Powiedzmy, że będziesz mieć z matury 160pkt. Zrób drążek na minimum + przyzwoite czasy w bieganiu i do 200pkt dojdziesz. Następnie z rozmowy niech będzie i te 20pkt i już masz 220, a to całkiem przyzwoity wynik.
Rozmowy bym się raczej nie obawiał bo nie bardzo możesz się do niej przygotować.

I ilość miejsc. Cytat z uchwały
"2. Korpusy i grupy osobowe oraz limity przyjęć ustala Minister Obrony Narodowej."

Witam jak czytam na forum że trzeb mieć plecy i że trzeba tyle dużo procent mieć z matury to już dzisiaj dam sobie spokój bo nie mam co tam szukać w tej szkole co z tego że ze sprawnościówki jestem nienajgorszy ale z matmy i angola porażka. Napiszcie tylko na końcu który z was sie dostał i ile punktów mieliście...

Jeżeli przez gości którzy mają plecy chcesz zrezygnowac to nie byl by z ciebie dobry oficer. Kilka rad dla tych którzy sie wybierają, jezeli chcecie isc do rozpoznania piorytetem jest rozmowa kwalifikacyjna, jezeli np bedzie miec nawet mniej pkt od kogos ale z rozmowy wiecej to plus dla was. Najlepiej aby miec prawo jazdy, jakieś przydatne kursy, podstawa to jakiś kurs z jezyka, mozecie sie chwalic ze umiecie taki taki jezyk ale bez papierka to nic. Nie mozna rznąc cwaniaka i podstawa w wojsku nie mozna powiedziec do wyzszego stopnia "WIEM" wielu oficerów jest na to strasznie cietych, im wiecej kursow tym lepiej, jezeli ktos bys przewodniczacym klasy, szkoly lub chociazby szefem piskownicy to warto sie tym pochwalic. Rada do testow, przewaznie zawsze jest drazek, 10x10, 1000m, na poczatku jakies 10 minut rozgrzewki i madrze ja wykorzystac, zawsze sa cwaniaki ktore na rozgrzwce sie podciagaja po 20 razy a jak przychodzi co do czego to 8. Na drązku musicie akcentowac wyprostowane rece przy zwicie i to ze glowa jest ponad drazkiem, musi byc 100% poprawnie, inaczej nie zalicza, do biegu 10x10 musza byc dobre buty bo jak sie bedzies slizgac to lipa, zawsze tam niby jakas szmata jest do wytarcia ale wiele ona nie daje, co do 1000m to sie nie oszczedzac od poczatku ostro. Pilnujcie swojej grupy bo trafiaja sie goscie ze sa z inna grupa i pozniej na koncu maja piekne i okragle zeraz z wszystkiego. Nie mozna sie bac, nie moze byc tak ze z czegos ze sprawnosci bedzie 0 bo wtedy do widzenia, najczesciej jest problem z 10x10 i sporadycznie z 1000. Kazda grupa bedzie miala opiekuna, starajcie sie z nim gadac jak najwiecej, jakies pytanie do to niego, i pytajcie o wszystko bo o wszystko was moga spytac na rozmowie, pytanie dlaczego wso ma kazdy dodatkowo o stopnie, dlaczego specjalicacja taka jaka wybralicie czym sie ona zajmuje, np jeszcze jest pytanie ile ma sie urlopu w wso co zrobic aby miec go wiecej, pytaja o wszystko. Pewnie 99% idzie do aeromobilnych wiec nie mozna byc przecietniakiem ale tez nie warto sie poddawac, 200pkt powinno starczyc, najtrudniej do rozpoznania ale to tez zalezy.

Ktos wie o co pytaja na rozmowie kwalifikacyjnej?

Mam pytania do osób, które się dostały do szkoły. Czy ciężko jest się utrzymać, jaki jest poziom? Jak wygląda kwestia mieszkania? Jesteście tam za koszarowani i nie możecie opuszczać terenu uczelni?

rowniez jestem tego ciekawy co kolega wyzej