Po sobie wiem ze jak trafilem tam jako dzieciak bylem cwaniak to juz na pierwszym treningu wiedzialem ze jestem pipa. Co mi to dalo po jakims tam krotkim czasie ? Napewno dystans do siebie, tego co umiem i opanowanie ale co czlowiek to inny przypadek
...
Napisał(a)
Hmmm...
Po sobie wiem ze jak trafilem tam jako dzieciak bylem cwaniak to juz na pierwszym treningu wiedzialem ze jestem pipa. Co mi to dalo po jakims tam krotkim czasie ? Napewno dystans do siebie, tego co umiem i opanowanie ale co czlowiek to inny przypadek
Po sobie wiem ze jak trafilem tam jako dzieciak bylem cwaniak to juz na pierwszym treningu wiedzialem ze jestem pipa. Co mi to dalo po jakims tam krotkim czasie ? Napewno dystans do siebie, tego co umiem i opanowanie ale co czlowiek to inny przypadek
...
Napisał(a)
niestety zazwyczaj poczatki w SW przynosza pogorszenie w psychicznej sile , ale pozniej inaczej dziala
...
Napisał(a)
Po pół roku karate to każdy jest największy kozak
Ale tak jest wszędzie.
Im dłużej trenujesz tym większej nabierasz pokory i tym bardziej
sobie uświadamiasz jak niewiele jeszcze umiesz i jak wiele do nauczenia jeszcze przed Tobą.
A co do psychiki to jak to mawiał mój trener:
,,jak ktoś się cipą urodził to słowikiem nie umrze''
Nie każdy ma charakter do walki.
Znam szereg chłopaków co na sparach wypadają za***iście a jak jadą na zawody czy mają sytuacje stresowe w realnym życiu dostają paraliżu bo im psycha siada.
Trzeba poniekąd spojrzeć na to tak że nie jest prawdą iż każdy może trenować sztuki walki.
Ci co nie mogą odpadają po jakimś czasie i zostają tylko Ci tak zwani ,,wytrwali''.
Z obserwacji moich wynika że największe sukcesy odnoszą CI którzy potrafią całkowicie wyzbyć się strachu transformując go w adrenalinę połączoną z pewnością siebie.
Tacy z deka psychopaci
Ale tak jest wszędzie.
Im dłużej trenujesz tym większej nabierasz pokory i tym bardziej
sobie uświadamiasz jak niewiele jeszcze umiesz i jak wiele do nauczenia jeszcze przed Tobą.
A co do psychiki to jak to mawiał mój trener:
,,jak ktoś się cipą urodził to słowikiem nie umrze''
Nie każdy ma charakter do walki.
Znam szereg chłopaków co na sparach wypadają za***iście a jak jadą na zawody czy mają sytuacje stresowe w realnym życiu dostają paraliżu bo im psycha siada.
Trzeba poniekąd spojrzeć na to tak że nie jest prawdą iż każdy może trenować sztuki walki.
Ci co nie mogą odpadają po jakimś czasie i zostają tylko Ci tak zwani ,,wytrwali''.
Z obserwacji moich wynika że największe sukcesy odnoszą CI którzy potrafią całkowicie wyzbyć się strachu transformując go w adrenalinę połączoną z pewnością siebie.
Tacy z deka psychopaci
Siła bez sprawiedliwości to przemoc. Sprawiedliwość bez siły to nieudolność.
http://spameria.net/index.php
...
Napisał(a)
Jakie pytanie, taka odpowiedź.
Żeby czuć się pewniej najlepsze są jakieś warsztaty przełamywania nieśmiałości , albo kurs asertywności w 48 godzin
Jakby się dobrze zastanowić jeszcze kilka ciekawych pomysłów by się znalazło. Nie wiem jednak skąd domniemanie, że większej pewności nabierzesz na siłowni bądź treningach karate wg mnie równie pomocny może być w tym temacie kurs tańca lub dla sekretarek
Pojechałeś ostro, ale się nie sposób nie zgodzić.
Żeby czuć się pewniej najlepsze są jakieś warsztaty przełamywania nieśmiałości , albo kurs asertywności w 48 godzin
Jakby się dobrze zastanowić jeszcze kilka ciekawych pomysłów by się znalazło. Nie wiem jednak skąd domniemanie, że większej pewności nabierzesz na siłowni bądź treningach karate wg mnie równie pomocny może być w tym temacie kurs tańca lub dla sekretarek
Pojechałeś ostro, ale się nie sposób nie zgodzić.
Poprzedni temat
He Xijing - UKS Warszawska Szkoła Wushu Sportowego
Następny temat
Co to za technika? (rzut?)
Polecane artykuły