Potrzebuje konsultacji (prawdopodobne naderwanie/naciagniecie)

Czesc


Dzisiaj na treningu przy wyciskaniu sztangi lezać a wlasciwie przy jej opuszczaniu na klatke poczulem cos dziwnego w prawym tricepsie. Sztangę wycisnałem i odłozylem o wlasnych silach(co zapewne bylo bledem ale w takich sytuacjach nie ma czasu na myslenie) Było to podejscie pod maxa. Przez chwile myslalem ze nic sie nie stalo jednak za pare minut zorientowalem sie ze ręka wyraznie boli. Bol wystepuje przy probie prostowania ramienia oraz przy napinaniu tricepsa(mniejszy bol)i jest zlokalizowany blizej lokcia. Bolą głowy tricepsu; srodkowa i boczna. Nie jest to jakis wielki bol ale tez ciezko go niezauwazyc. Nie zaobserwowalem narazie zadnego krwiaka. Nie ma tez wyraznej opuchlizny. Jedynie sam ból. Wiem ze na forum nie ma wróżek i powinienem sie udac do lekarza ale nie spie na pieniadzach i prawdopodobnie nie bede mial kasy zeby isc praywatnie i zaplacic za USG, dlatego tez zastanowmy sie wspolnie co tam moglo sie stac? Jezeli jest na forum jakis specjalista to bardzo bym prosil o wypowiedz. Moze to jest tylko naciągniete? ale czy triceps wogole mozna naciągnac? Jak szybko i domowym sposobem rozpoznac czy tam sie cos urwalo czy nie? Dodam jeszcze taki szczegol ze pdoczas tego wyciskania zatrzymalem sztange nad klatka na ok sekunde(a zazwyczaj lekko odbijam- wiem ze nie powinno sie ale mniejsza o to) przez co caly ciezar sztangi na chwile spoczął na samych tricepsach i w tym tez momencie cos sie stalo w prawym tricepsie - tylko co?

i przy okazji; jak poruszam reka i ponapinam triceps to odczuwanie bolu na chwile ustepuje natomiast jak nie ruszam chwile ręka i nagle rusze to wtedy zdecydowanie boli



Zmieniony przez - PrzeGibon w dniu 2010-12-13 23:00:00

jak kiedys przy pompkach na poreczach cos zle zrobilem nie pamietam co ale wiem ze tez duzo kg mialem do podnoszenia to cala prawe strone plecow rozje***em(motyle ,troche barkow) bol straszny ciezko chodzic bylo. Ale samo sie zeszlo ;D ,dalej hard trenuje

witaj w klubie
4 tydzień męczę się z bólem
dzisiaj dopiero odwiedziłem lekarza
i czekam na usg i wizytę u ortopedy
zerwać nie ,ale zapewne naderwane

zrób usg,wszystko będzie jasne,ja ponad rok temu zerwałem przyśrodkową głowę tricepsa,siniak od barku,aż po przedramię,po 10 czy 12 tygodniach wróciłem już do normalnych ciężarów w wyciskaniach,oszczędzałem jedynie triceps,u ciebie to najprawdopodobniej naderwanie więc 3-max 4 tygodnie i można znów normalnie trenować

Witam, mocne uszkodzenie powinno objawiać sie zasinieniem, opuchnięciem, u Ciebie mogło dojść do naciągnięcia ścięgna tricepsu, lokalizujesz ból w okolicy wyrostka łokciowego co potwierdzałoby moje przypuszczenie. Proponuje zaopatrzyć się w worek do którego włożysz 5-10 kostek lodu i obłożysz łokiec na 10-12 minut i tak kilka dni stosując rano i wieczorem. Bol powinien ustąpić. 10 dni z takim zabiegiem i powinno się poprawiać. Całkowite wyleczenie przypuszczam ze potrwa 3-4 tygodnie. Odpusć trening na ten czas

Piotr a jak widzisz mój przypadek?
od 4 tygodni ból ,brak możliwości wyprostowania ręki w stawie łokciowym
wydaje mi się że to może być zapalenie ścięgien i pochewek
mam problemy z unoszeniem ciężaru (np butelki z wodą przed siebie
odczuwam również ból promieniujący do przedramienia,podczas zaciskania dłoni
mój błąd może polegać na tym
że gdy pojawiły się objawy( po treningu barków-wznosy ciężarków na boki)nadal trenowałem
stosowałem jedynie maści,żele i opaskę elastyczną

dzielac sie wiedza zdobyta na studiach NASM odpowiem tak :

czasem bywa tak ze indywidualny organizm poisiada pewne kumulacje bnazujace na dysproporcji miesni . jak wiadomo triceps jest synergista pectoralic major czyli klat , inaczej muwiac triceps jest suportem klaty przy np wyciskaniu na plaskiej , synergestyczna dominacja zachodzi wtedy gdy synergistyczny miesien (triceps) przejmuje prace agonisty (prime mover - klata w tym przypadku) , tak zachpodzi gdzy np antagonista agonisty (czyli opozycja agonity) jest za krotka (trzeba zolzciagac) i tym blokuje normalna prace agonity , wtedy przace przemuje miesien synergistyczny (suport) i gdy w gre wchodza duze obciazenia , synergistyczny miesien w fazie ecscentrycznej nie daje rady , w fazie koncentrycznej pctoralis sie kurczy ,a w fazie negatywnej (excentrycznej ) sie rozciaga i jesli nie jest w sranie sie w pelni rozciagn ac to pod koniec fazy excentrycznej ,synergistyk "dostaje w dupe"

najlepiej przeciwdzialac wykonujac rozciaganie trzy fazowe z progresja , zaczynajac od statycznego(20-30sec.) , przez aktywne(2sec) do dynamicznego rozciagania (tak szybko jak tylko jest mozliwe kontrolowac ruch)

p.s. niektorych slow nieznam po Polsku i postaralem sie przetlumaczyc w locie ;)

barjur2 proszę Cię
jak już coś wklejasz to przynajmniej niech to się kupy trzyma
lepszy translator znajdź

czesc

reka prawie przestala bolec, krwiaka brak ale wyczuwam zagłebienie obok lokcia tam gdzie jest przyczep glowy bocznej tricepsa. Mam wrazenie ze w drugiej rece w tym miejscu przyczep jest bardziej masywny i jak napinam triceps(w tej zdrowej) to az widac go przez skore a w tej chorej czuc jakby go brakowało troche

Pani Piotrze czy mozliwe jest zeby przyczep oderwal sie w tamtym miejscu i miesien wisi teraz na jego fragmencie? Czy bylby wtedy krwiak?

Luki poszedlbym na USG ale nie mam kasy



Zmieniony przez - PrzeGibon w dniu 2010-12-14 13:43:22

hehehe ja to tlumaczylem w locie , skole robilem w angielskim i holenderskim i czasem ciezko mi pewne terminy powiedziec po Polsku , wielkie sorry ale staralem sie wytlumaczyc to jak najprosciej i zrozumiale

barjur2 prosze cie nie rób tutaj wykładów na temat synergizmu mięśni i przebiegu taśm mięśniowych bo nie o to chodzi nikt z forumowiczów nie mający podstaw anatomi nie kuma o co chodzi. Bezwartoścowa porada.

Jeżeli chodzi o forumowicza PrzeGibon to zerwanie naderwanie objawiało by się krwiakiem, zasinieniem mogło dojść do naderwania części włókien mięśniowych ale nie przyczepu. Scięgno jest tak mocne że jeżeli by się oderwało to z pewnością z kawałkiem kości z okolic wyrostka łokciowego. Przy zerwaniu siła mięśnia jest w zasadzie zerowa.

Jeżeli chodzi o ciebie flex1976 to w przypadku gdyby był obrzęk czy wysięk to łokcia nei dało by sie wyprostować do końca ponieważ przeszkadzałby płyn który znajduje się w stawie i trzeba by było zrobić punkcje i ściągnąc płyn pewnie wraz z częścią krwi która tam się znajduje.

Ale jezeli nie ma obrzęku a pomimo to łokieć się nie da wyprostować i jest znaczny opor podczas prostowania to juz troche gorzej ponieważ w stawie może znajdować się "wolne ciało" czyli oderwany fragment kości, wyrostka, chrząstki, skrzepu itp. Raczej bym postulował za pierwszą wersją ponieważ nie piszesz o urazie który by mógł spowodować uszkodzenie tkanki kostnej i łokcia.

Podejrzewam ze chodzi tu o zapalenie kaletki stawu łokciowego i stan zapalny nie pozwala na powrót funkcji łokcia. Na takie stawy dobrze działaja ultradzwięki 10 zabiegów i powinno być wszystko ok.

dzięki Piotr
może źle napisałem
to nie że nie mogę prostować ręki,tylko prostowanie powoduje ból- choć nie jest to jakiś mocny ból
największy ból jest przy wysiłku i najbardziej promieniuje do przedramienia
np przy wyciskaniu sztangi,francuskim wyciskaniu leżąc nie odczuwam bólu
największy ból właśnie pojawia się gdy chce przenieść ciężar wzdłuż swojego ciała