Szacuny
17
Napisanych postów
3041
Wiek
42 lat
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
20223
Bierdon: ja zawsze brionię tezy, że starch bierze się z obawy o to jak duży będzie ból, jeśli dostaniesz po "ryju". Trzeba się sparrować z kimś kto da ci kilkadziesiat razy po gębie z rękawicy! Zrozumiesz, że tak strasznie nie boli. Trzeba po prostu lać...i nie myśleć...
Dasz radę.
Everybodys stupid, but not as stupid as Johnny Knoxville!
Szacuny
14
Napisanych postów
732
Wiek
41 lat
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
15350
Ja tez tak mialem i zaczalem starac sie poprostu uspokoic w stresowej sytuacji i podejsc do walki na luzie.
W srode bilem sie 1 na 3 i przez caly czas mialem zero nerwow-traktowalem to jak sparring mimo ze dostalem niezly lomot a po kilku godzinach od bojki uswiadomilem sobie ze mam zlamany palec(przedtem myslalem ze to tylko stluczenie).Nerwy chwycily mnie dopiero po ok 12 godzinach.
Szacuny
9
Napisanych postów
1319
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
7129
ta a JA walczyłem sam z 30 gościami uzbrojonymi po zęby i mimo iz sprawięłm im niezły łomot to dopiero po kilku godzianch uświadomiłem sobie ze mam złamany paznokieć :P
Szacuny
11145
Napisanych postów
51525
Wiek
30 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
shnosnas ty to ja jakos dwa - trzy miesiace temu dostalem wpie***l w budzie. Dwa haki srednie dostalem, ale ****y mialem ogromniaste, a niedawno na wf gralismy w noge i kumpel niechcacy mi przyje**l z buta w morde (to bylo o wiele mocniejsze niz te dwa haki), ale ****y zadnej nie mialem. I wlasnie jak sie mam bic to tez sie boje ze ****y bede mial ogromniaste i jak ja sie puzniej w budzie pokaze ;)
A co do sparingu na rekawice to sparowalem sie z gosciem starszym odemnie o pare dobrych latek i odziwno przed walka mialem malego stracha, ale jak wyszlem na mate to ten strach sam (niewiem jak) zniknal. Jednak jak dostaniesz po mordzie z rekawicy to nie to samo co z tzw. "czystej reki". ;)
Szacuny
9
Napisanych postów
1319
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
7129
Mnie to juzw sumie wali mi sie pi**y nigdy nie robiły. Raz sie z gosvciem tak napier****łem ze miałem gałke oczną przekrwioną troche ale limek nei było. Wg mnei jak fajter sieboi o morde to powinien zając sie czymś bardziej bezpiecznym nizwalka np. szydełkowaniem
Szacuny
11145
Napisanych postów
51525
Wiek
30 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
pi*dy schodza po tygodniu, a po dwoch nie ma najmnieszego sladu ;)
Ja pamietam ze na łuku brwiowym mialem niezla pipe, a do tego jeszcze luk rozdarty...