Capoeira - przejście do innej grupy???

oto mój pierwszy post na tym forum ^^
Mam pytanie: czy w capoeira można przejść z grupy do grupy? bo gdzieś przeczytałam, że nie wolno, ale to by było dziwne, żeby w ogóle nie było możliwości... I tu właśnie zwracam się o pomoc do osób trenujących troszkę dłużej niż ja i orientujących się w temacie... :D

Niekoniecznie, zależy jaki nacisk kładziony w grupie jest na de compasso. Niska bahiana z reguły jest na koniec, np w sekwencjach Bimby, aczkolwiek kopnięta np w biodro przy skróceniu dystansu przez drugiego gracza raczej nic nie zrobi...

Z jakiej grupy znowu?

nie ćwiczę i nie ćwiczyłem Capo, ale podobno każdy nauczyciel uczy inaczej i to co umiesz, u innego będziesz uczył się od nowa, o tym natomiast że nie wolno zmieniać szkoły to nie słyszałem ;)

No najlepiej byłoby nie zmieniać, jeśli nie trzeba. Jak byś na przykład z uwagi na studia nie mógł trenować u siebie, to raczej nie byłoby problemu większego jakby pójść do innej grupy, żeby dalej kontynuować. Szef oddziału naszej grupy w Polsce kiedyś trenował w innej grupie(dawno) ale nadal utrzymuje z nimi przyjazne stosunki, byli u nas na Batizado.

Yang - no aż tak by chyba nie było, że wszystko od nowa, ale fakt, że czasem są pewne różnice w wykonywaniu technik, bo w końcu walczysz tak, jak Cię nauczą. Na przykład - u nas wykonuje się zwykle meia lua de compasso ze stopą obciągnietą, natomiast na warsztatach podczas Batizado Mestrando Tiroteio pokazywał, by mieć pod kątem prostym do piszczela. Ale nikt też u nas nie piętnuje ułożenia tej stopy, bo pamiętają instruktorzy, że np. trafienie piętą jest skuteczniejsze niż śródstopiem jednak. To raczej kwestia kosmetyki, stylu grupy wizualnego. Albo naszego mestre, tj. Marinaldo z tego co słyszałem negativy uczono z całą stopą na ziemi, ale kiedy założył swoją grupę, to stwierdził, że lepiej robić opartą na palcach, bo wtedy są większe możliwości do rozpoczynania różnych ruchów. I tak nas naucza. Tutaj jest to już bardziej zastosowanie praktyczne.

Zmieniony przez - KondiCapo w dniu 2010-11-12 00:25:38

bez urazy dla wszytskich fanów Capo ale zawsze jak słyszę "capoeira" to mam przed oczami ten filmik z planu never back down:





Zmieniony przez - ma-karon w dniu 2010-11-12 00:37:02

A co powiesz na to? Hehe.

I chvj? Capo jest zayebiste

puar - NIC

Filmik dowodzi tylko tezy, że jeśli chcesz wygrać, musisz od początku narzucić swój sposób walki - którą pięknie udowodnił zawodnik z capo.

i wracamy do banalnego stwierdzenia: nie styl walczy, a człowiek który się nim posługuje, i jak dobrze opanował a potem rozwijał poznany styl dla swoich potrzeb ....

tutaj tak dobrze nie było :p




Chociaż w sumie capo bardzo fajna sztuka walki :D
jak bym miał gdzieś bliżej szkołe capo z chęcią bym poszedł ;]