Wiek: 15 lat
Wzrost: 175 cm
Waga: 75 kg
Płeć: Mężczyzna
Od kilku lat męczy mnie ból w prawym boku na wysokości pępka. Ból mam od kilku lat, tylko od kilku miesięcy jest on coraz mocniejszy i wytrzymać go nie można.
Na początku byłem u lekarza rodzinnego to mi powiedział ze to nie nerki, ani nic tylko nerwoból.. jednak to nie jest nerwoból bo nie całkowicie inne objawy mam.
Później zrobiłem USG, wszystko w najlepszym porządku nerka, wątroba, wszystko wyszło bardzo dobrze. Następnie badanie na lambie, wyszło negatywnie. Później badanie krwi na helikobakter również negatywnie. I do dziś mam ostre bóle prawego boku.
To nie będzie wyrostek.
Nie wiem czy to też może mieć związek, ale też nie mam apetytu czasami, zawsze zjadałem sporo i to codziennie, a teraz zdarzy się że zjem bułkę i cały dzień na niej przejadę.
Również od kilku tygodni boli mnie też brzuch, z rana wstanę to mnie boli brzuch. Jak już żółto wejdzie, to zaczyna mnie boleć prawy bok. Może to coś ma z tym wspólnego.
Nie mam pojęcia co z tym robić, to mi blokuje normalne funkcjonowanie. Taki ból w szkole czy gdziekolwiek to jest katastrofa nie do wytrzymania.
Ciągle jadę na lekach przeciwbólowych typu: nurofen, ketonal.
I tak te leki nie zabijają tego bólu w 100%
* - negatywnie czyli nie mam
Zmieniony przez - busters w dniu 2010-11-10 16:59:46