Neith - ja wiem, że w Polsce ciężko trenują, ale tak na prawdę nie mamy zaplecza. Na jakich salach są sekcje? 90% w szkołach. Zamknięte na wakacje, bez wielu potrzebnych sprzetów. BJJ nie ma swoejgo zwiazku, a zapasnicy traktuja nas z buta. Chwalą się sukcesami grapplerów, ale na ich stronie internetowej do dzis nie ma informacji o grapplingu itd.
BJJ w Polsce kręci się na wielkim zapale wielu ludzi, ale zapał powyżej pewnego poziomu nie wystarczy. Musisz mieć zawodowych sportowców trenujących 3 razy dziennie w dobrze wyposażonych klubach.
Ile razy Polacy wygrali ADCC? Rosjani raz wygrali, raz mieli 2 miejsce. Bialorusini raz 2 i raz 3.
ALe tak naprawdę największym problemem jest nie uprawia nie sportu przez Polaków. Na Śląsku (jakieś 3 miliony ludzi) jest około 6 sekcji BJJ. A powinno być ze 30. W Katowicach jest jedna sekcja BJJ i 3 MMA, ale dwie na baszie karate i jujutsu. W sosnowcu jest od niedawno 1 - MMA brak. W dąbrowie górniczej - 1, ato jest powierchniowo wielkie miasto i miejsca jest pewnie na 5. W Gliwicach -1, w Chorzowie od niedawna -1. W pozostałych miastach nie ma żadnej sekcji.
W Warszawie są chyba 3 sekcje. W Krakowie - 1!! W Łodzi i Szczecinie ratują honor i jest chyba po 3 lub 4.
SOrry panowie, ale nie mamy ani wystarczającej ilości ludzi, ani zaplecza, ani kasy. Dziś, BJJ się jeszcze rozwija. Za 10 lat bedziemy tam gdzie zwykle.