Szacuny
14
Napisanych postów
216
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
2315
Nie wiedziałem jak nazwać temat, otóż chodzi mi o żyły, wiadomo napinamy się i zaczynają nam one wychodzić. Na pewno słyszeliście nie raz tekst ,, uwazaj bo Ci żyłka pęknie".
Jak chce zrobić żeby mi wyszły żyły to robie tak jakbym wypuszczał powietrze, chciał je wypuścić, ale nie trzymam je ( nie wiem jak to opisać)
Ale chodzi o to że jak tak robie , wstrzymuje oddech i mi wychodzą żyły, klatka , ramiona i taka jedna na samym środku czoła to,to jest niebezpieczne.
Nieraz miałem tak że napinałem się po czym później przestałem i kręciło mi się w głowie , tak jakby mi tlenu brakowało (coś w stylu gdy się ma zemdleć)
Jeśli czegoś wyżej nie zrozumieliście napiszcie a postaram się to Wam bardziej przybliżyć.
Szacuny
44
Napisanych postów
2142
Wiek
32 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
19570
Jak wstrzymujesz powitrze napinajac sie przyspiesza puls serca i zwieksza sie cisnienie krwi widac to po np. czerwonej twarzy wtedy i zyly zwiekszaja swoja obejtosc dlatego wychodza jedna i tak wdoczne uzylenie jest kwestia %BF w ciele cwiczacego ja mam np. tylko na przedramionach tylko bo zalany jestem ana innych czesciach tylko lekko widac
Szacuny
14
Napisanych postów
216
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
2315
Chodzi o to że jak ktoś napina mięśnie , tzn tak nie dostarcza tlenu swojemu organizmowi ( i wtedy wychodzą żyły) i czy to jest niebezpieczne i czy wtedy może się nam coś stać, np. żyłka pęknąć.
Szacuny
6
Napisanych postów
408
Wiek
34 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
3595
Pewnie że możesz... Najlepszym przykładem są nurkowie... Oni wstrzymują powietrze na bardzo długo... A żyłka pęka jak podskoczy ci za mocno ciśnienie... Ale to dotyczy tylko osób którzy mają nadciśnienie... innych nie...