Lennox o ciężkiej...

Skopiowany news,ale doskonale pokazuje w jakich to czasach wagi ciężkiej żyjemy...

Uważany przez wielu ekspertów za ostatniego wielkiego mistrza kategorii ciężkiej Lennox Lewis (41-2-1, 32 KO) podzielił się swoimi myślami o współczesnej kategorii ciężkiej. 45-letni Brytyjczyk przyznał, że po obejrzeniu pojedynku Witalija Kliczki z Shannonem Briggsem w jego głowie pojawiły się hipotetyczne myśli o wznowieniu kariery.

- Shannon jest człowiekiem chorym na astmę, którey dodatkowo miewa problemy z wagą. Widowisko, które stworzył było szkodliwe dla boksu. Ja sam znajduję się w o wiele lepszej dyspozycji. Kiedy widzę, jak walczą faceci typu Shannon lub Hasim Rahman , to jestem zdumiony. Mam 45 lat i ciągle mogę być na ich miejscu - twierdzi Lewis.

Ostatni pojedynek Lewis stoczył w 2003 roku, kiedy to w walce o pas WBC w kontrowersyjnych okolicznościach pokonał obecnego mistrza tej federacji Witalija Kliczkę (41-2, 38 KO). - Witalij boksuje do tej pory i posiada tytuł. W naszym ewentualnym pojedynku każdy z nas ryzykowałby bardzo dużo. To nie wina braci Kliczków, że najwyższą dyspozycję osiągnęli pod koniec mojej kariery. Można ich więc zaliczać do bokserów kolejnej epoki. Problemem braci jest brak dobrych rywali. Wszystko, co mogą zrobić, to wygrywać z tymi, którzy są najlepsi w tym okresie - mówi Brytyjczyk.


http://www.bokser.org/content/2010/11/09/182035/index.jsp 

Kiedyś nawet przez myśl by nie przeszło bokserom typu Mormeck,Tarver,Guillermo Jones i Adamek iść do Heavy...A Lennox nawet przez sekundę nie mialby takiej myśli jak teraz...

Nie ukrywam, że mimo iż, jest już całkiem zaawansowany wiekowo, to z chęcią bym zobaczył walkę Lennoxa z Witalijem, przynajmniej byłaby szansa w jakiś tam sposób, coś poradzić z tym niedosytem, jaki z pewnością zostawiła po sobie ich walka w 2003 roku. Gdyby oczywiście Lennox był w stanie się przygotować na tyle chociaż, żeby być w miarę równorzędnym przeciwnikiem dla Witka, a jaką kasę mógłby zarobić, nie wierzę w to, że HBO by nie zainteresowało się takim wydarzeniem. W końcu pomarzyć zawsze można.

Niestety dzisiejszy Lennox moim zdaniem nie miałby czego szukać z żadnym z braćmi...Zniszczyliby go...

Mylisz sie Cezi, Lennox czesto gadal o powrocie, wiec jego gadania nie ma co brac na powaznie. Nie ma tez sensu zaczynac kolejnej dlugiej, i nudnej dyskusji o hegemoni braci, i kondycji dywizji ciezkiej. Przynajmniej nie teraz, bo jakis tydzien temu temat zostal przez nas mocno obgadany.

Ale na jakiś czas wogóel o tym nie myślał...Walka Briggsa odmieniła to...Alen ie wróci...Wiadomo.

Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2010-11-09 19:13:07

I oby nie nie wracal, lepiej zapamietac go takim jakim byl.

Dla mnie Lennox jest caly czas mistrzem, dopoki ktos Vitkowi nie obije ryja tak jak on.

Lennox pewnie gdyby wrócił nawet w wieku 45 lat byłby lepszy niż 38 letni Grant dzisiaj,którego wciągnął nosem...

Co za tym idzie byłby w TOP 10,ale wiek w jakim jest i przerwa,tak długa spowodowałaby,że byłby dobry tylko z tymi contenderami,a na Kliczków,to już za mało...

Lennox za bardzo bazował na szybkości,refleksie,nogach...

Ale na pewno byłby lepszy niz dzisiejszy Briggs czy Grant...


Wogóle Lennox oglądając walki

-Adamek vs Grant (Adamek TOP w TOP 5 HW teraz wg wszystkich(The Ring,Boxrec,Federacje)

-Vitalij vs Briggs(TOP 2 Vitalij ze względu na przerwę,ale dla mnie TOP 1)

-Walki Rahmana,Mormecka,Tarvera(dziadki)

-Przenosiny Cruiserów i LHW


Zobaczył,że mógłby jeszcze naklepać wielu średniaków i paru takich wyzej...Ale może być tak,że Lennox kompletnie zatracił swoje atuty i mógłby już być wogóle słabiakiem...Ale wiem czemu zakiełkowała znowu mu ta myśl...Ale nie wróci...



Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2010-11-10 00:27:50

Pomarzyć można owszem ale Lewis głupi nie jest, minęło ponad siedem lat od morderczej walki zarówno dla Lennoxa jak i Witalija, nie ma nawet cienia szans żeby Lewis wszedł ponownie z kimś do ringu. Dziś jest jedynie 45 letnim pięściarzem z brzuszkiem na zasłużonej sportowej emeryturze. Być może coś sobie tam trenuje czasem z nudów ale moim skromnym zdaniem gdyby tylko zdecydował się na jakiś powrót ( a było by to całkowitym szaleństwem) to dostałby porządny wpiernicz od zawodników właśnie typu : Grant, Thompson, Gomez, czy Chagaev. Lennox Lewis oprócz tego ,że był znakomitym bokserem to był i jest bardzo inteligentnym gościem, który zdaje sobie sprawę ,że jego powroty nie mają absolutnie sensu ale kiedy robi się o nim zbyt cicho to puszcza od czasu do czasu jakiegoś newsa, który oczywiście ściąga uwagę kibiców.

No właśnie nie jestem pewien czy dostałby wpiernicz...

Z Kliczkami już tak,bo ma 45 lat i nie boksował PRO

Ale Grant ? Grant był mięsem z Lennoxem i ta walka z Adamkiem w jego wykonaniu wcale mi się nie podobała...

Briggs jest w o wiele gorszej formie fizycznej niz dzisiejszy Lennox,który jest wzorem jak Kliczki jako trybu sportowca...

Ponadto Tarver...41 letni Tarver od tak wskoczył do HW...


Noi właśnie na tym polega żenadka dzisiejszej HW...Takie mam przeczucie,ze Lennox gdyby wrócił mógłby obijać takich bokserów jak Aguileria,Briggs,Harrison mimo 45 lat...

Na tym polega problem...41 letni zapasiony Tarver jest w TOP 20 ,który miał niezłe przygody z waga,to mi się wydaję,że Lennox też byłby contenderem w top 20...


Problem polega na tym,że w dzisiejszej HW są takie chvjowe underdogi,że oni moim zdaniem są na takim poziomie jak 45 letni Lewis,który wstałby od kapci

A co za tym idzie Lennox dałby z nimi niezłe walki...Przypominam przykłądy Holmesa 45 lat...Lennox z tymi warunkami mógłby dać wyrównane walki z Contenderami...Wątpie czy byłby taki koślawy jak Grant...


Zawodnicy typu Grant,Harrison,Briggs byliby moim zdaniem gorsi niz 45 letni mega prowadzący się Lennox...

Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2010-11-10 22:59:35