K-1 World GP 2010 Seul Final 16

Ps. Moda nie dostanę , więc na experta pracuje

Kaczka - co do tych limitowanych kolan na głowę z klinczu itp. - te zasadę wprowadzili tylko i wyłącznie z powodu Semmego Schilta. Niestety począwszy od 2005 roku zdominował ciężkie K-1 do tego stopnia, że trzeba było stuningować przepisy. Kombinacja jego warunków fizycznych i skilla (w zasadzie sporo gorszego niż reszta gwiazd K1) spowodowała, że na zasadach K-1 nie było na niego ch... we wsi.
W zasadzie jeśli wyjąc ze statystyki mocno albo czasem bardzo mocno naciągane decyzje to on przegrał w K-1 dwa razy - w 2004 z Ingashovem i w 2009 z Harim. Po za tym ma na koncie 3 porażki przez decyzję - jedną z Hong Man-Choiem - to była po prostu perwa jakich mało. Choi wygrał tylko dlatego, że pojedynek odbywał się w Korei i sędziowie zdaje się liczyli każdy jego cios trafiony jako 5. Z Aertsem pierwsza przegrana jeszcze mogła ujść, ale druga obiektywnie patrząc raczej nie bardzo - to była raczej nagrana sprawa, aby wyeliminować Schilta z turnieju na etapie finałowej 16. Zrobili tak specjalnie aby ulepszyć widowisko, bo co za frajda oglądać 4ty raz z rzędu turniej jak się wie kto wygra z góry.
Ze Schiltem jest tak, że w pojedynczej walce jest sporo zawodników zdolnych z nim wygrać, ale w turnieju final 8 sprawdza się jak nikt inny. 212 wzrostu stwarza możliwości, których inni nie mają.

Moje przewidywania na tę final 16 :
Spong vs Sefo - Spong wygra przez młodość
Arlovski vs Catalinas - ciężka sprawa - z jednej strony przeciwnik wzrostem i zasięgiem bardzo pasuje Arlovskiemu, bo ma przewagę kilkunastu cm co ułatwi mu kontrolę walki, a z drugiej ostatnio BigFoot go zdeklasował w stójce...także diabli wiedzą co tu się stanie
Saki vs Kemayo - SAKI
Zimmermann vs Ghita - taki bezpłciowy pojedynek. Nic mnie nie obchodzi kto wygra, bo i tak potencjalnego zwycięzcy całości wśród nich nie ma.
Aerts vs Teixeira - Aerts powinien wygrać jeśli wyjdzie przygotowany
Schilt vs Gerges - to nie jest imo przypadkowe zestawienie. Gerges jest wysoki (200 cm) co trochę niweluje przewagę warunków fizycznych Schilta. Pewnie liczą na to, że jakimś cudem uda mu się wyeliminować Sema z final 8, bo w sumie kiedyś stoczył z nim już w miarę wyrównaną walkę, a ostatnio prezentował się całkiem nieźle przeciwko Hariemu. Mi się jednak wydaje, że jeśli nie będzie jakiegoś wała w decyzji, albo KO po akcji na kamikaze ze strony Gergesa w pierwszej rundzie to Schilt wygra.
Le Banner vs Maeda - to zależy tylko i wyłącznie od dyspozycji tego pierwszego, czyli chooj wie co będzie
Alistair vs Edwards - Overeem poprzez gwałt

mozna to gdzies na necie zobaczyc?

pewnie na MMA TV będzie, a potem na eurosporcie za 2 miesiące...

Can't wait :)

"oj kaczka kaczka Ty za tymi sogami jak gumisie z gumijagodami"
qwer SOG






Zmieniony przez - bulletskat w dniu 2010-09-22 18:04:29

Ja co roku ogladam K1 od ponad 10 lat i za kazdym razem jestem podjarany jak dziecko.Dla mnie to jest mega odskocznia od MMA i nie ukrywam czasami od pewnego znurzenia "obmacywaniem sie w parterze".
A taka rozpiska w K1 gwarantuje niesamowite emocje i widowiskowe walki.

Alistair jest tez nieniski i zwierzeco silny, mysle, ze on bylby dobrym preciwnikiem na Schilta.

Ja niestety dopiero teraz się podjarałem na K-1 :( Wstyd mi. Ale już zawsze będę fanem Alistair Ubereem FTW!! No i trzymam kciuki za Andreia, chłop jest spoko, żal mi go tak wiec niech coś wygra ^^

Zmieniony przez - Kwic w dniu 2010-09-22 20:06:50

No i Arlovski odpadł :/
podobno z powodu złamania nosa..