No ogólnie było średnio. Ale lol z komentarzy Basa i Fraye'a
Porównać to do Goldiego i Rogana to trochę zalatywało amatorką :P Ale niektóre hasła mieli dobre :)
Co do walk to tak jak pisałem, średnio, żeby nie powiedzieć że słabo. Najbardziej podobała mi się walka Alex i Soko. Stawiałem na Alexa tak więc jestem zadowolony, tym bardziej, że pokazał dużo serca w tej walce i dał radę w drugiej rundzie.
Co do Daley'a to nie dałbym mu zwycięstwa. Maks jestem zawiedziony jego walką. Taka dobra niby stójka a tutaj nic nie pokazał. Jakiś taki wypękany był. Ostatnia akcja ładna, ale co z tego. Przez całą walkę dał się obalać jak klocek i nie zasłużył na wygraną. Nie to żeby tamten drugi coś pokazał... ale wdł. reguł jakie obowiązują to powinien wygrać IMO. Ledwo ale powinien. Co z tego że Daley go "tropił" przez całą walkę gdy g**** zrobił.
Co do Jardine, to szkoła chłopa :( A pomysł z obalaniem Prangleya to już w ogóle katastrofa... Dostał za to kolano ino na brodę. Brawo za świetny plan.
Szkoda gościa bo potrafi wygrać z najlepszymi i też przegrać ze wszystkimi, ale w sumie obiektywnie patrząc to nie pokazał zbyt wiele. Za bardzo się bał wdać w bójkę, a to była jego jedyna opcja w 3 rundzie. Gdy już mu zaczęło wchodzić to niestety było za późno. Jardine to jest taki typowy gatekeeper teraz. Tzn. teraz już nawet nie, bo nikt go nie będzie chciał jak ma 0:5... Brakuje mu trochę szybkości, dynamiki, tego błysku. Same "herky-jerky" nie wystarcza jak widać :)
Szkoda go bo te pare przegranych to miał takich na styk :/ Co innego gdyby go zniszczyli w tych ostatnich 5 walkach. No ale cóż, życze mu żeby zaczął znowu wygrywać.
Reszta walk nie pokazała nic specjalnego żebym się do nich odnosił jakoś osobno. Ot nic specjalnego.
PS: Kuka, Ty w ogóle oglądasz te gale, czy tylko sprawdzasz wyniki? :) Bo coś nigdy nie komentujesz nic. Wziąłbyś coś napisał od siebie jak się walki podobały
Zmieniony przez - Kwic w dniu 2010-09-12 22:47:59