TOP 3 SWARMERS-RZĘSISTO OFENSYWNI...

Oto top rzęsisto ofensywnych bokserów wywierających presję...Uderzających sierpami i podbródkowymi(i nie tylko)inside fighterów...Połączenie szybkości i mocy w łapach.

Widowiskowość,super skracanie dystansu...

1.Mike Tyson 50(44)-6(5)-0

Mike był najlepszy jeśli chodzi,o to coś-silny i szybki zarazem,paradoks polega na tym,ze będąc tak szybkim nie powinien mieć takiego dynamitu i zrywu.

Rzęsisto ofensywny,przytłaczał innych inside fighterów(Trevor Berbick) i skracał swoimi szybkimi nogami dystans (Larry Holmes).

Szkoda,że w 1991-1994 siedział w więzieniu,bo dałby kilka ciekawych walk...Ostatnich porażek mu nie liczę...











2.Joe Frazier 32(27)-(4)3-0

Smokin Joe to bokser niedoceniany...Foreman zniszczył mu karierę...Nie tak szybki i dynamiczny jak Tyson,ale bardzo silny...Chyba najlepsze sierpy w HW,pracował jako rzeźnik...Poniósł po dwie porażki z Foremanem i Alim,a gdyby ich wtedy nie było,byłby prawdopodobnie dominatorem HW...







3-4.Rocky Marciano 49(43)-0-0

Niepokonany.Mam poważne wątpliwości z Rockym.On zasypywał bokserów cepami,sierpami,ale był bardzo wolny i uderzał w miarę zamaszyście jak cepiarz,ale koniec końców raczej swarmer....









Jack Dempsey 60(50)-6 (1)- 9

Legenda Ameryki i folkloru,miał to coś,imię i nazwisko i byl Made in USA-legenda...


















Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2010-08-13 22:53:56

BONUS

CORRIE SANDERS 42(31)-4(4)-0


To jest dziwny bokser...Czy on naprawdę przypadkiem pokonał Włada...?Wycierał podłogę na początku walk Rahmanem PRIME i Vitalijem...,ale poległ(poszukuje walki z Rahmanem).

Zmiótł Władymira...

Corrie szybkie łapy i cios...Mam takie wrażenie,że mógł być wielki,bo takie wpadki jak ta z Tubbsem pokazały,ze jego wyszkolenie techniczne było niskie i to raczej nie wina jego stylu...

To utwierdza mnie w przekonaniu,ze Tyson i Frazier mogliby pozamiatać braćmi...Braci Kliczko są mało mobilni(mniej niz Lewis czy Tucker) i nie umieją walczyć z takimi bokserami(Vitalij lepiej sobie radzi)a utrzymać na dystans swarmerów się tak łatwo nie da trzeba albo klinczować albo faulować...Jakieś propozycje...












Za podręcznikowego Tysona dzisiejszych czasów uważam Manny'ego Pacquaio...



Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2010-08-13 22:55:07

Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2010-08-13 22:55:41

Na koniec Mike

mozna tutaj dodac davida tue chociaz to taki swarmer/slugger troche

Raczej Slugger,Tua bardziej bazował na jednym uderzeniu...Ci wyżej zasypywali non stop uderzeniami,a Tua zasypywał jak napoczął jednym...Raczej Slugger niż Swarmer...

A Morrison? Pro Record: 49 Wins, 3 Losses, 1 Draw, 43 KOs

Walki z Foremanem nie liczę. Musiał być w odwrocie.













Zmieniony przez - Kotaro w dniu 2010-08-13 23:48:43

Zmieniony przez - Kotaro w dniu 2010-08-13 23:52:58

Zmieniony przez - Kotaro w dniu 2010-08-13 23:59:27

Trudno mi ocenić Morrisona,rzucał haki,ale też miał niezły jab...

Noi ja *******ę jak on zniszczył na wstecznym Foremana...

Praca nóg też na wysokim poziomie...

Zawsze uważałem Morrisona za technika,ale rzeczywiście rzucał sporo haków walczyl jak inside fighter,ale taki bokser nie mial prawa mieć racji bytu z Foremanem,a on go technicznie wypykał pracą nóg,włączył wsteczny, tymi swoimi uderzeniami wypykal jak chciał...

Technikiem był,ale też rzęsisto ofensywnym-zbiłeś mnie z pantałyku...

Morrison był hybrydowym bokserem...Co ciekawe ten wsteczny idealnie zadzialał tak w 100 % tyko na Foremana...

MAsz jakieś walki,ze walczył jeszcze z kimś na wstecznym ?

Morrison to był piekielnie dobry technik,ofensywny,ale techniką zniszczył Foremana...

Ale trochę warunki za małe na najlepszych...

Nie wiem jak go ocenić...Rzeczywisćie rzucał sie na rywali,ale ta praca nóg,porusznie na ringu z Foremanem,były strasznie techniczne...

Więc nie wiem,dziwny bokser...Swarmer nie powinien pokonać Sluggera...To był techniczny Swaremr Boxingiem zniszczył Foremana...



Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2010-08-14 01:30:41

Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2010-08-14 01:31:53

Technik i Swarmer rzadko spotykane...Wsteczny na max





Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2010-08-14 01:42:05

Polecam to starcie.













Generalnie mi również trudno zakwalifikować Morrisona do określonej grupy. Potrafił walczyć jak najlepszy swarmer- właściwie tutaj właśnie na upartego bym go umieścił. Miał piekielną siłę uderzenia. Jeden z najlepszych lewych sierpowych. Jednak obok tego jak wspomniałeś świetną pracę nóg i dobrą technikę.

99% jego walk to nieustanne parcie do przodu. Niecodzienny bokser. Jak powiedziałeś bardzo techniczny swarmer.

Zmieniony przez - Kotaro w dniu 2010-08-14 10:59:08

Zmieniony przez - Kotaro w dniu 2010-08-14 11:01:24

Tak Morrison był ciekawy,muszę zobaczyć wiecej jego walk...

No,ale z Ruddockiem i Foremanem nieźle zawalczył...A łatwe to nie było...