...
Napisał(a)
Jeśli mnie pamięc nie myli to była ostatnia walka w aktualnym kontrakcie Mirasa. Widać że chciał się pokazać z jak najlepszej strony aby móc liczyć na kolejne występy. Side i axe kicki itd. Teraz powinien podpisać kontrakt na trzy walki, zarobić na nich sporo kasy i udać się wreszcie na emeryturke. Oby tylko nie rzucał się na pierwszą piątkę bo będzie tak jak w walce z JDS. Ale walki takie jak Cropcio vs Mino czy rewanż z Kongo aż się proszą o zorganizowanie.
...
Napisał(a)
Cro Cop vs Nogueira 2 czemu nie taka walka by sie naprawde dobrze sprzedała, myśle że już łysy coś kombinuje w tym kierunku i zobaczymy tkai pojedynek (o ile Mirko przedłuży kontrakt wogóle)
...
Napisał(a)
Bardzo fajna gala po pierwsze. Podobała mi się.
Jestem zniesmaczony sędziowaniem w walce Rothwell vs Yvell.Sędzia mógł spokojnie przerwać walkę w 2 rundzie, a w 3 pozwolił Rothwellowi przeleżeć całość, zamiast postawić obydwu na nogi.
Żenada i dno. Gilbert przynajmniej potrafił zrobić przeciwnikowi realną krzywdę. Poza tym nawet nawet sobie radził w parterze - myślę, że gdyby nie olewał tak "glebowych" aspektów walki, mógłby się na tej płaszczyźnie sporo nauczyć. Mam wrażenie, że ma dryg także i do gleby.
Franklin vs Liddel.
Średnio mnie ci dwaj interesują. Walka nawet niezła. Dorby lucky punch - Liddel sam jest sobie winien.
CroCop vs Barry
Walka podobała mi się bardzo. CroCop wreszcie wyluzowany, stosujący niekonwencjonalne zagrania - coś pięknego. Myślałem, że Barry wygra, ale tak jak on sam mówił w wywiadach - ma problem z kończeniem przeciwników.
Barry nie powinien tak masować, bo to źle wpływa na jego kondycje.
CroCop wyluzowany i w dobrym humorze to CroCop skuteczny. Czekam na jego walkę z Mino.
Jestem zniesmaczony sędziowaniem w walce Rothwell vs Yvell.Sędzia mógł spokojnie przerwać walkę w 2 rundzie, a w 3 pozwolił Rothwellowi przeleżeć całość, zamiast postawić obydwu na nogi.
Żenada i dno. Gilbert przynajmniej potrafił zrobić przeciwnikowi realną krzywdę. Poza tym nawet nawet sobie radził w parterze - myślę, że gdyby nie olewał tak "glebowych" aspektów walki, mógłby się na tej płaszczyźnie sporo nauczyć. Mam wrażenie, że ma dryg także i do gleby.
Franklin vs Liddel.
Średnio mnie ci dwaj interesują. Walka nawet niezła. Dorby lucky punch - Liddel sam jest sobie winien.
CroCop vs Barry
Walka podobała mi się bardzo. CroCop wreszcie wyluzowany, stosujący niekonwencjonalne zagrania - coś pięknego. Myślałem, że Barry wygra, ale tak jak on sam mówił w wywiadach - ma problem z kończeniem przeciwników.
Barry nie powinien tak masować, bo to źle wpływa na jego kondycje.
CroCop wyluzowany i w dobrym humorze to CroCop skuteczny. Czekam na jego walkę z Mino.
"It's faster than f***ing shit" (c) Bruce Buffer
...
Napisał(a)
Rozpoczynajac od poczatku, według mnie submission of the night Mike Pyle vs Jesse Lennox.
Martin Kampmann vs Paulo Thiago Dominacja hitmana we wszystkich płaszczyznach. Super płynny i lekki kickboxing , w porownaniu do powolnych i nieskladnych cepow Paulo. Zaskoczenie, ze Kampmann bedac mistrzem Muay Thai, sam sie kladl na glebe i szukal tam zakonczenia. Wg mnie swietna walka. Byc moze fight of the night.
Pat Barry - CCwyszło wg mnie nieopierzenie Barry'ego. Miał CC na widelcu, ale się bawił , dawał mu wstać. W pierwszej rundzie niesamowita dynamika i eksplozywność Barry'ego. Niestety przy takiej masie miesniowej nie za bardzo mozna myslec o dobrym cardio, CC po przetrwaniu 1 rundy dominowal w 2 tak by w 3 wykonczyc zmeczonego rywala.
BTW nie wiem tez czy Barry nie jest za niski na HW, w UFC podaja ze ma 180cm, ale jak wiadomo, tam lubia zawodnikom dodac pare cm, wiec zakladajac ze ma ten 1,78 to chyba nie za duzo jak na wage +93kg.
Franklin - Liddell bardzo dobra walka. Dobrze, ze nie doszlo do walki Ortiz Liddell, bo by sie tak samo skonczyla. Chuck wygladal dobrze, dobra kondycja, dobre przygotowanie. Super mocne ciosy - w tym jeden ktory zlamal reke Franklinowi. Tymczasem tak jak mowil Joe Rogan, po przyjeciu jakiejs porcji ciosow, niestety zawodnicy nigdy nie powracaja do poczatkowej odpornosci, zawsze juz bedzie ich latwiej znokautowac. Potwierdzil to Chuck, o ile nokaut od Ramapge'a był potezny, tak ten cios od Franklina powinien tylko nim zachwiac.
Co do Richa, to wydaje mi sie ze jest za mały na -93kg i widac bylo golym okiem przewage sily i rozmiarow ze strony Liddella.
To co ja bym zaproponowal Liddellowi to
Randy vs Chuck 4.0 -
Martin Kampmann vs Paulo Thiago Dominacja hitmana we wszystkich płaszczyznach. Super płynny i lekki kickboxing , w porownaniu do powolnych i nieskladnych cepow Paulo. Zaskoczenie, ze Kampmann bedac mistrzem Muay Thai, sam sie kladl na glebe i szukal tam zakonczenia. Wg mnie swietna walka. Byc moze fight of the night.
Pat Barry - CCwyszło wg mnie nieopierzenie Barry'ego. Miał CC na widelcu, ale się bawił , dawał mu wstać. W pierwszej rundzie niesamowita dynamika i eksplozywność Barry'ego. Niestety przy takiej masie miesniowej nie za bardzo mozna myslec o dobrym cardio, CC po przetrwaniu 1 rundy dominowal w 2 tak by w 3 wykonczyc zmeczonego rywala.
BTW nie wiem tez czy Barry nie jest za niski na HW, w UFC podaja ze ma 180cm, ale jak wiadomo, tam lubia zawodnikom dodac pare cm, wiec zakladajac ze ma ten 1,78 to chyba nie za duzo jak na wage +93kg.
Franklin - Liddell bardzo dobra walka. Dobrze, ze nie doszlo do walki Ortiz Liddell, bo by sie tak samo skonczyla. Chuck wygladal dobrze, dobra kondycja, dobre przygotowanie. Super mocne ciosy - w tym jeden ktory zlamal reke Franklinowi. Tymczasem tak jak mowil Joe Rogan, po przyjeciu jakiejs porcji ciosow, niestety zawodnicy nigdy nie powracaja do poczatkowej odpornosci, zawsze juz bedzie ich latwiej znokautowac. Potwierdzil to Chuck, o ile nokaut od Ramapge'a był potezny, tak ten cios od Franklina powinien tylko nim zachwiac.
Co do Richa, to wydaje mi sie ze jest za mały na -93kg i widac bylo golym okiem przewage sily i rozmiarow ze strony Liddella.
To co ja bym zaproponowal Liddellowi to
Randy vs Chuck 4.0 -
...
Napisał(a)
No, Mirko wygrał i to w jakim stylu! Nie często miał okazję pokonywać tak swoich przeciwników. A pamiętam jeszcze jak ktoś z Was się nabijał, że jeśli Cro Cop w ogóle teraz wygra to tylko przez poddanie, haha Mirko pokazał klasę, ducha walki i dobrą kondycję. Jednym słowem wcale się nie wypalił. Jak już ktoś tu słusznie zauważył, gadanie, że Barry mógł skończyć go już w pierwszej rundzie, ale się bawił i szansa na to przepadła to zwykłe pjerdolenie. Upadł, fakt, ale przymroczony to on nie był i na pewno by sobie poradził. Ładnie wykończył Patryczka w parterze, wcześniej sadząc mu bomby.
Poza tym uważam, że może jeszcze wiele osiągnąć, a tak w ogóle... chciałbym zobaczyć jego rewanż z Dos Santosem
Co do innych walk - tylko Czaka chciało mi się z nich oglądać do końca Ale warto było zobaczyć jak przeciwnik odcina mu prąd. Yvela widziałem końcówkę i wiem tylko tyle, że dostał w pipę. Warto zobaczyć tą walkę?
Poza tym uważam, że może jeszcze wiele osiągnąć, a tak w ogóle... chciałbym zobaczyć jego rewanż z Dos Santosem
Co do innych walk - tylko Czaka chciało mi się z nich oglądać do końca Ale warto było zobaczyć jak przeciwnik odcina mu prąd. Yvela widziałem końcówkę i wiem tylko tyle, że dostał w pipę. Warto zobaczyć tą walkę?
"Dzięki za złoto, mój ty bohaterze" - 100 dan Diego.
...
Napisał(a)
Gala mi się podobała... ale szkoda mi Chucka... albo powiem inaczej: Franklin mnie wkurzył w walce z Silvą i miałem nadzieję, że po Belforcie i Chuck'owi uda się wygrać :D
...
Napisał(a)
Ale Mirko sam powiedział w bezpośrednim wywiadzie po walce, że po tym drugim ciosie zrobiło mu się przez kilka sekund ciemno.
...
Napisał(a)
Cro Cop vs Randy Couture - to by się dopiero sprzedało
Wesoły wegan :)
...
Napisał(a)
Ale Mirko sam powiedział w bezpośrednim wywiadzie po walce, że po tym drugim ciosie zrobiło mu się przez kilka sekund ciemno.
No to chyba za krótko, skoro Mirko wygrał
No to chyba za krótko, skoro Mirko wygrał
"Dzięki za złoto, mój ty bohaterze" - 100 dan Diego.
...
Napisał(a)
Cro Cop powiedział dosłownie, że przez kilka sekund widział podwójnie.
A Barry się jak na razie niestety bardziej nadaje do K 1, bo uderza jak byk, ale zupełnie nie potrafi dobijać na glebie, z różnych przyczyn. Wolałby wyraźnie stać, i punktować liczonych przeciwników ciosami w pałę.
A Barry się jak na razie niestety bardziej nadaje do K 1, bo uderza jak byk, ale zupełnie nie potrafi dobijać na glebie, z różnych przyczyn. Wolałby wyraźnie stać, i punktować liczonych przeciwników ciosami w pałę.
"Only he who battle wins.
The scald sang to their kings.
Let the battle be fought to be won"
Polecane artykuły