My tam z kumplem mamy siłkę u niego w garażu, bo u mnie za mało miejsca
. Wymiary to na razie jakieś 2x3m
ale od następnego tygodnia ruszamy pełną parą i bierzemy się za sprzątanie, żeby było więcej miejsca, gdyż chcemy dokupić w c*** sprzętu, czyli tego co brakuje
. Na razie to mamy zwykły gryf z allegro 170cm chyba, waży 7kg;d, śr. 26mm, 3 pary krótkich gryfów, ławeczkę nieregulowaną, stojaki samo***y i ok.70kg obciążenia. Ćwiczymy od stycznia, zaczynaliśmy w domu ze samymi hantelkami, 2 miesiące później zrobiliśmy tę siłkę, złożyliśmy się na to po 180zł. Teraz dokupujemy nową ławeczkę, wyciąg montowany do ściany, drążek, gryf łamany, modlitewnik i jakieś obciążenie z allegro. Wszystko mamy nadzieję kupić do końca wakacji. Trochę jest pracy przed nami ale na pewno się opłaci. Dużo ludzi też się nas pytało czy nie lepiej byłoby pójść na siłownię, która znajduje się w hali sportowej ale tam jest c***nia tak na prawdę, co prawda 3 ławeczki, 2xgryfy olimpijskie, wyciągi, itp ale ogólnie mało tego. Karnet 30zł chyba, a taniej nam wyjdzie kupić wszystko, a jak skończymy ćwiczyć to można sprzedać i połowa kasy się zwróci
. I tak lepiej w garażu, bo tam jest magiczna atmosfera ;d, ciągle tam sramy
i się nabijamy, kolega zawsze sobie krzywdę zrobi i jest ostra beka :D.