PrzeGibon
A moim zdaniem zalozenie jest calkiem trafione, ale z pewnymi modyfikacjami. Wiekszosc osob proponuje porzucenie koncepcji "igrzyskowej
" rywalizacji, na rzecz "zwyklego testu" Jako argumenty za, najczesciej stawiajac nierownosc walki czyli wrecz sama idee rywalizacji ktora w ich przekonaniu nie przyniesie nic dobrego. Ja proponowalbym pojsc o krok dalej, ale w calkiem przeciwną strone i wyniesc rywalizacje na wyzszy poziom jednoczesnie ujmujac wszystko w cudzysłow(to zabawa a nie walka na zycie i smierc) To nie testy laboratoryjne(ktorych nie jestescie w stanie zorganizowac) wiec moznaby spokojnie znieśc wszystkie zasady typu uzywanie przez wszystkich tych samych srodkow itp. Chodziloby tylko i wylacznie o osiagniecie jak najlepszych rezultatow w okreslonym czasie. Ukazanie co dany osobnik potrafi zrobic z danym towarem A wygrywa ten kto zrobi najwiecej i najlepiej...Pure battle - gladiatorzy z działu 14..
fight to winOczywiscie ze byloby to nie do konca sprawiedliwe(genetyka i milion innych aspektow) ale co jest dzisiaj sprawiedliwe? Takie zycie, trzeba byc twardym a nie mjentkimPoza tym, jak wczesniej wspomnialem trzeba umiec rozgraniczyc zabawe od wscieklej walki za wszelka cene. Kazdy uczestnik zaangazowalby sie na tyle ile by chcial
Mysle ze wywiazaloby sie calkiem ciekawe widowisko ktore mialoby spora ogladalnosc(mam swiadomosc ze swoje niezadowolenie wyraza zaraz osoby ktore takie komercyjne show uznaja za niczemu niesluzacy "cyrk dla mas" ...ale zyjemy w takich realiach w ktorych potrzebne jest widowisko a nie smecenie i jakies nudnawe testy z wypiskami typu zrobilem kupe i poszedlem spac
Ja sam osobiscie bardzo chetnie bym wzial udzial (mam parcie na szklo - juz widze te rosnace wyswietlenia!! ) Jednak aktualnie bardzo powazne klopoty zdrowotne uniemozliwiaja mi podjecie forsownego treningu nie wspominajac juz o dopingu...Jak sie z tego wygrzebie(o ile sie wygrzebie) to mozecie mnie wpisac na liste kandydatow(no chyba ze jestem juz za stary, albo będe jak wyzdrowieje )
Zmieniony przez - PrzeGibon w dniu 2010-06-04 19:32:41
" rywalizacji, na rzecz "zwyklego testu" Jako argumenty za, najczesciej stawiajac nierownosc walki czyli wrecz sama idee rywalizacji ktora w ich przekonaniu nie przyniesie nic dobrego. Ja proponowalbym pojsc o krok dalej, ale w calkiem przeciwną strone i wyniesc rywalizacje na wyzszy poziom jednoczesnie ujmujac wszystko w cudzysłow(to zabawa a nie walka na zycie i smierc) To nie testy laboratoryjne(ktorych nie jestescie w stanie zorganizowac) wiec moznaby spokojnie znieśc wszystkie zasady typu uzywanie przez wszystkich tych samych srodkow itp. Chodziloby tylko i wylacznie o osiagniecie jak najlepszych rezultatow w okreslonym czasie. Ukazanie co dany osobnik potrafi zrobic z danym towarem A wygrywa ten kto zrobi najwiecej i najlepiej...Pure battle - gladiatorzy z działu 14..fight to winOczywiscie ze byloby to nie do konca sprawiedliwe(genetyka i milion innych aspektow) ale co jest dzisiaj sprawiedliwe? Takie zycie, trzeba byc twardym a nie mjentkimPoza tym, jak wczesniej wspomnialem trzeba umiec rozgraniczyc zabawe od wscieklej walki za wszelka cene. Kazdy uczestnik zaangazowalby sie na tyle ile by chcial
Mysle ze wywiazaloby sie calkiem ciekawe widowisko ktore mialoby spora ogladalnosc(mam swiadomosc ze swoje niezadowolenie wyraza zaraz osoby ktore takie komercyjne show uznaja za niczemu niesluzacy "cyrk dla mas" ...ale zyjemy w takich realiach w ktorych potrzebne jest widowisko a nie smecenie i jakies nudnawe testy z wypiskami typu zrobilem kupe i poszedlem spac
Ja sam osobiscie bardzo chetnie bym wzial udzial
(mam parcie na szklo - juz widze te rosnace wyswietlenia!! ) Jednak aktualnie bardzo powazne klopoty zdrowotne uniemozliwiaja mi podjecie forsownego treningu nie wspominajac juz o dopingu...Jak sie z tego wygrzebie(o ile sie wygrzebie) to mozecie mnie wpisac na liste kandydatow(no chyba ze jestem juz za stary, albo będe jak wyzdrowieje )
Zmieniony przez - PrzeGibon w dniu 2010-06-04 19:32:41
P E R F E C T B E A S T
OwnaGe
Rider666
