Ból brzucha z prawej strony :/

Mam 17 lat... dzisiaj w szkole zaczól boleć mnie brzuch z początku niewinnie więc stweirdziłem.., że może to po prostu z głodu... Jednak z czasem ból się nasilał... tak, że ledwo wruciłem do domu... początkowo cieżko było kreślić gdzie boli potem pobolewało tylko z prawej... wiem, że z tej strony jest wyrostek...
Jdnak tylko nieliczne objawy pasują do zapalniea wyrostka.. mianowcie:
mam lekka gorączke [ale jestem przeziębiony... mocny katar, kicham]
boli z prawej strony np jak dotkę i puszczę... jednak nie wymiotuję... mam normalny aptetyt niemam problemu z oddawaniem potrzeb fizjologicznych. Cz może być to coś innego niż wyrostek? co radzicie

Co to jest to nie wiem ale jesli nie przestanie bolec to do lekarza.

Mi to wygląda na atak wyrostka, jak najszybciej do lekarza.

"Z prawej strony" to mało precyzyjne określenie...

Wyrostek jest owszem, po prawej stronie, ale dość nisko.
Jak Cie boli wyzej (np. tuz pod zebrami), to moga to byc okolice watroby (np. cos zjadles nie takiego).

no mógłby to być wyrostek , ale to chirurg powinien dotywac , albo i każdy inny lekarz a nie my tu przez internet

a jadles coś wcześniej

a jakby to był wyrostek to już byś pewnie w szpitalu leżał

Co jakis czas,a wlasciwie dosyc czesto boli mnie z prawej strony u dolu.mialam robione ostatnio USG jamy brzusznej i okazalo sie,ze wszystko jest ok.mam normalny apetyt,nie mam temp, ale boli co jakis czas.Ostatnio stwierdzono u mnie podraznienie jelita wiec cokolwiek zjem zawsze boli.Ale dzis mialam naprawde silny atak bolalo z prawej strony,na dole,trwalo to ok 5 min i musialam lezec w pozycji embrionalnej,tylko to pomagalo.Nie boli mnie przy podnoszeniu nogi,ani przy ucisku prawej czy lewej strony podbrzusza,a jednak caly czas boli i zaczynam miec juz obsesje,to niby nie objawy zapalenia wyrostka,a jednak moze sie rozlac i kaplica...Bylam juz kilkakrotnie u lekarza kiedy bolalo w okolicach wyrostka,ale zawsze mowili ze nie ma sie czym martwic. W koncu oni wiedza lepiej...a jak pojde kolejny raz to wyjde na hipochondryczke,Przeciez nie wladuje sie tak po prostu na oddzial chirurgii i nie powiem,ze boli mnie z prawej strony i mysle ze to wyrostek, ale badania sa w normie...POMOZCIE

Sorry, że odświerzam temat, ale być może ktoś szukający odpowiedzi się na niego natknie. Mogą to być bóle związane z jelitem, wątrobą, nerką,zatruciem pokaramowym, grypą żołądkową. Spowodowane to może być : stresem, nie właściwym odżywianiem, występowaniem pasożytów. Najodpowiedniejszym badniem jest morfologia, które każdy lekarz powinien zlecić w pierwszej kolejności następnie usg. Miałem podobny przypadek, nic nie pomagało, usg nic nie wykazało. Znaczącą poprawę poczułem po hepatilu, który wziąłem właściwie na własną ręke. Najlepiej jedank jeżeli sprawą zajmie się lekarz.

Ja jednej nocy dostałem poteznego ataku wyrostka i na drugi dzien byłem w szpitalu. Najpierw zbadał mnie lekarz rodzinny i podejrzewał wyrostek bodajze po twardym brzuchu. W szpitalu musiałem siedziec cały czas bez jedzenia ( byłem głodny, a lekarka mowila ze to dobry znak ), jednak badania wykazały już jakiś tam stan podbramkowy wyrostka ( ostry czy jak tam sie zwał ). Wieczorem byłem już na stole. Było to prawie 9 lat temu, a teraz mam chyba gorszy problem jak gino .

borykam sie z bolem po prawej stronie moze nie długo .ponad trzy tygodnie..wykluczone jest ...wyrostek...i ginekolog..stanu zapalnego nie ma...uprzyksza mi to zycie....i wprowadza nerwowosc..aaaaa i jeszcze jedno boli tylko wtedy gdy sie ruszam..dziwne..jak siedze leze jest ok...pozdro...

dorocia po pierwsze to trzeba było nowy temat założyć a nie odświeżać starocia
a co do twojego pytania to może w miejscu bólu masz jakąś gulke, czujesz że jest pod skórą coś czego w innym miejscu na brzuchu nie ma?

...sory ze stary temat...szukałam i napisalam..dzisiaj bylam u lekarza ..wygnietli nic nie ma...mam zrobic usg..a robiłam 5mcy temu i było ok....a tak na marginesie starocie tez sa ok..pozdro....-)