Szacuny
0
Napisanych postów
15
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
103
dobrze, bo o to chodzi w wiszeniu na drążku. Gdzies czytalem, że miedzy kregami jest 0.5 mm, kręgów mamy 33-34 wiec jest całkiem tego sporo.
pabel1 - szczerze mówiąc to wolałbym opinie osoby ktora to próbowala jakis czas. Bo mówisz, że robie sobie krzywde, a nigdy tych cwiczen nie stosowales i nie wiesz czysprawiają one jakis ból i szkody więc Twoja wiedza jest równa zeru.
Mi te ćwiczenia jak narazie dały takie pewne 6mm! I nie czuje skutków ubocznych.
Szacuny
1
Napisanych postów
243
Wiek
30 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
8352
tymi 6 mm bym się nie jarał. kwestia tego jak np. w chwili mierzenia stoisz. i kwestia pory dnia o której to robisz, wieczorem jest się niższym niż rano o ok. 1-2 cm.
Szacuny
1
Napisanych postów
243
Wiek
30 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
8352
6 mm naprawdę trudno uchwycić, jak już pisałem, może to też zależeć po prostu od tego, jak staniesz do mierzenia. i moja rada, nie ganiaj co dzień z metrem i się mierz, tylko, jak już wspomniał karolkr1, zacznij lubić swój wzrost.
ludziom na raka podawano aspirynę mówiąc im, że to lek na raka. niektórzy zdrowieli. resztę sobie domów.
Szacuny
0
Napisanych postów
15
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
103
To są wymiary takie bardzo dokladne, sprawdzane po 10 razy. . Mierze się co miesiąc, dwa. Stosuje ten trening również z moim bratem ktory ma 19 lat, nie urusł już chyba ani centymetra od 2 lat ( ma 168 cm) dwa miesiące temu mial 167 cm. Usrusł tak jak ja o 1 cm! w ciągu 2 miesięcy. Nie wiem czy te ćwiczenia dają taki efekt, czy to że wierze w ich skutecznosc. To jest dla mnie mało istotne. Najwazniejsze że z kazdym miesace jetem coraz wyżyszy. Mam teraz, 168 cm. Za nastepny miesiąc podam mój i brata wzrost.
Szacuny
1
Napisanych postów
73
Wiek
32 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
821
Po skończeniu tego cyklu ćwiczeń proponuję wizytę u kręgarza. Pomyśl na chłopski rozum, czy to ma sens. Karły, ludzie, których wzrost zatrzymał się z powodu choroby - oni też nie są zadowoleni, że są niscy, to jest ich przekleństwo, gdyby ta "terapia" działała, to każdy z tych ludzi i 10 godzin wisiałby na drążku, były by szkoły, które by hodowały sportowców (siatkarzy, koszykarzy), przywiązywali ich by do drążków i by wisieli. Jest tak? Nie. Wniosek nasuwa sie sam, jest wiele czynników, które wpływają na Twoje mierzenie - skarpetki, kapcie, róznica w wysokości podłoża, pora dnia, długość włosów, postawa... Wiele by wymieniać.
Szacuny
0
Napisanych postów
15
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
103
Nie bede się teraz sprzeczał, ale argument, że nikt nie wykunuje tych ćwiczeń jest dosyc średni. Sam wiem ,że trzeba w to włożyć wiele wysiłku. Co do tych czynników to: skarpetki-mierze się na boso. Kapcie- nawet nie skomentuje wysokosc podłoża- mierze się zawsze w dokladni tym samym miejscu, pora dnia-jak juz mówilem mierze się zawsze o godzinie 13, długosc włosów-to chyba nie maznaczenia poniewaz przyciskam miarke do głowy, a pozatym cały czas mam bardzo podbną długosc włosów, postawa-dbam o to aby moje ciało było ustawione identycznie jak przy wczesniejszych pomarach, sprawdzam je po 10 razy i zawsze wychodzi to samo.
Jak juz mówilem: Wykonuje te ćwiczenia z moim bratem i tak samo jak on urosłem 1 cm w 2 miesiące więc coś jednak w tym musi byc. Będe zdawał relacje. Jeśli okaze sie że wzrost nie idzie w górę, szczerze o tym zawiadomie.