Rekrutacja do WSO Wrocław, pytanie

Kaczuch jeśli chcesz służyć w piechocie to musisz iść na szkołę o profilu zmechanizowanym. Nie ma czegoś takiego jak podoficerska czy oficerska dla piechoty.

W tym roku jest nabór, jak co roku z resztą, do oficerskiej dla dzieciaków, którzy zdali maturę, na 5-letnie studia magisterskiej do Wrocławia. Spróbuj tam uderzyć, szanse dostania marne, więc musisz bombowo zdać egzaminy i liczyć, że będzie miejsce nie przewidziane dla plecaków (czyli maks. około 15 na 80 z tego co pamiętam). Do podoficerskiej i do korpusu szer. zaw. nie ma szans, bo nie przyjmują cywili bez zrobionej zasadniczej lub bez magistra (nowość).

Z tymi miejscami to troche nie trafiłeś, bo w tym roku rekrutują tylko 55 kandydatów :/ .

Rozmawiałem z kilkoma znajomymi z tej szkoły i słyszałem, że tam straszna nuda jest. Niby jest czas wolny od 16-21:30, ale aby wyjść poza jednostke trzeba mieć pozwolenie. Czyli można zapomnieć o najazdach na Wrocławskie kluby i jakiekolwiek imprezy.

Zaplanowałem sobie teraz coś takiego, że jak nie uda mi się dostać do tej szkoły to zaczynam nauke w studium na pracowników ochrony. Są tam sztuki walki, obsługa broni, psychologia ludzkich zachowań i być może z tymi papierami będę miał jakieś szanse .

kaczuch ta liczba 80 miejsc była akutalna jak ja tam próbowałem się dostać parę lat temu, a skala porównawcza dotyczyła ile miejsc jest mniej-więcej zajmowana przez plecaki.

Z Twoich postów wynika, że jesteś jeszcze bardzo młodym chłopakiem, który nie bardzo wie czego chce w życiu. ;)

Po pierwsze jeśli chcesz się zabawić to pójdź na jakieś studia dziennie, tam studenci na okrągło piją i przesiadują na dyskach, to naturalna sprawa. Służby mundurowe to jest inny klimat aniżeli w cywilu, trzeba być na to przygotowanym psychicznie, a szczególnie na tak wymagającej podporządkowania określonym regułom uczelni jak WSO.

Po drugie studium dla pracowników ochrony nie pomoże Ci absolutnie w dostaniu się do jakiejkolwiek szkoły wojskowej, a sama nauka w tego typu szkole to otwarta droga jedynie na stanowisko ciecia, które w chwili obecnej jest niestety kiepsko płatna (poza niewielkimi wyjątkami), a praca raczej nieatrakcyjna.

Przeanalizuj rynek, zobacz jakich pracowników szukają na rynku pracy, jakich będą szukali w przyszłości, skonfrontuj to ze swoimi zainteresowaniami, żeby studia nie były mordęgą i kształć się w tym kierunku. Dzięki temu w przyszłości będziesz miał szansę nie tylko na jakąkolwiek pracę, ale też być może atrakcyjną finansowo. Powodzenia.

bo nie przyjmują cywili bez zrobionej zasadniczej lub bez magistra (nowość)


?????????????????????????

Zmieniony przez - QUEBLO w dniu 2010-03-10 01:36:59

W niektórych jednostkach wojskowych narzucili limit przyjęcia kilkudziesięciu osób z odbytymi studiami (tylko teraz do końca niewiadomo czy wystarczy sam licencjat czy musi być magister, bo oni sami nie wiedzą dokładnie), którzy mogą wstąpić do korpusu szeregowych zawodowych przy ominięciu standardowych wymogów jak odbyta służba zasadnicza.

Egzaminy już się odbywają w każdym tygodniu w wybranych jednostkach wojskowych, obowiązuje test sprawnościowy i rozmowa kwalifikacyjna, z tym że narazie decyja o wcieleniu do służby jest zablokowana i dowódcy jednostek czekają na decyzję z MON tworząc listę chętnych, którzy zdali egzaminy. Jeśli takowa się pojawi (niewiadomo kiedy, może za miesiąc, może za pół roku), kandydaci którzy zdali egzaminy zostaną skierowani na badania, a następnie zostaną skierowani na półroczną unitarkę (niewiadomo czy w ośrodkach szkolenia czy w jednostkach, dowódcy jednostek chcą żeby to było w jednostkach i sami chcą wyszkolić żołnierzy), a następnie wcieleni do służby w tej samej jednostce.

Takie coś musiało się w końcu stać, bo przecież i tak są braki w korpusach szeregowych, a przecież służba zasadnicza została zlikwidowana i stworzyła się kuriozalna sytuacja, gdyż ewentualna grupa chcących służyć w armii w stopniu szeregowego nie tylko nie zwiększa się, ale zmniejsza, a za kilka lat byłoby już w ogóle bardzo mało chętnych.

z tego co piszesz to więcej tam niewiadomych jak wiadomych.
Ale i tak wg mnie pomysł głupi i w taki sposób braków nie zapełnią,ale to nie mój problem.

Dla mnie idotyczne było to, że ludzi po studiach bez odbębnionego wojska nie mogą praktycznie do wojska iść, a jest w tej grupie spora liczba chętnych, bo dzisiejszych magistrów czy licencjatów bez większej szansy na jakąś ciekawą pracę jest masa. Korpus szer. zamknięty dla nich, WSO ze względu na wymóg pleców praktycznie też, pozostaje jedynie podoficerska, ale tam też nie jest łatwo się z cywila dostać, bo mają swoje limity, a chętnych już z samego wojska jest sporo, do tego jak wiadomo armia preferuje rekrutację podoficerów z korpusu szeregowych, aniżeli cywilów z wiadomych względów.

akurat to że zamykają studiumy oficerskie to dobrze. Nigdy jakoś nie widzieli mi się oficerowie po kilkumiesiecznym przeszkoleniu, że nie wspomnę już o tym że akurat oficerów to nasza armia zawsze od cholery miała,tylko kto miał te oficerskie rozkazy wykonywac?

Też jestem za tym,zeby nie było "oficerów" po kilku miesięcznym kursie w WSO.Wolałbym być dowodzony nawet przez podoficera,ale z praktyką w wojsku i doświadczeniem z misji z Iraku,Afganistanu,czy Kosowa,itd.Oni mają dużą wiedzę praktyczną do przekazania,a nie wiedzę książkową i tak nikłą,bo przez pół roku,to ni h..a,ale za dużo to ludzie na kursie oficerskim się nie nauczą,więc jak oni mogą być dowódcami i szkolić innych?

Uzupełniałem właśnie profil w rejestracji elektr. na WSOWL i zauważyłem że można wybrać profil aeromobilny. Z tego co wiem to w tamtym roku nie było takiego profilu. Orientuje się ktoś na czym on polega bo na stronie WSO nic nie znalazłem