Jestem Polakiem – więc mam obowiązki polskie.
“How in the hell could a man enjoy being awakened at 8:30 a.m. by an alarm clock, leap out of bed, dress, force-feed, shit, piss, brush teeth and hair, and fight traffic to get to a place where essentially you made lots of money for somebody else and were asked to be grateful for the opportunity to do so? ”
― Charles Bukowski
ćwicz ile lubisz-nie niszcz swojego zapału koksami-koks w sporcie to tak jak wibrator w łóżku
Temat nienawiści/niechęci/nie lubieniem nas(brak mi w głowie odpowiedniego określenia)angoli do polaków nie jest w ogóle nowym wynalazkiem,takie rzeczy dzieją się od 45 roku!!(a może i jeszcze wcześniej)za anglię walczyli Polscy piloci(ale co tam mało kto o tym wie i stanowili większość jako piloci,ostatnio angole świętowali wydarzenia bitwy o anglię ale o Polskich lotnikach było cicho sza)po wojnie od razu pojawiły sie hasła w odnośni polaków"wojna sie skończyła wracaj do Polski"oraz inne"niema piwa,Polacy wypili","głupi jak Polak" i wiele innych których nie pamiętam.A wiem to wszystko od jednego z polskich pilotów.
historii jak to nas mieli w dupie nie chce mi sie pisać ale wkleję link http://ivrozbiorpolski.pl/index.php?page=churchil
zacznijmy od tego ze nie dość że nas oszukiwali papierowymi układami jak doszło co do czego to nas zdradzili,mało tego sprzedali nas stalinowi przez co mieliśmy 50 lat okupacji sowieckiej(liczmy od 45 do 95 nieoficjalne opuszczenie wojsk rosyjskich z Polski,oficjalnie 94 ze szczecinka jak pamiętam sie ruscy wynieśli)to jeszcze oficjalnie zdradzili naszych żołnierzy po wojnie.a teraz no cóż sami widzimy raczej ci widzą co są na emigracji jak jest.a dobitniej widzą to świadomi rodacy
pomijając to że angole nas nie lubią itd to chciałbym wspomnieć to że na emigracji polaczek Polakowi wilkiem jest,najlepszym przykładem jest januszek czy jak mu tam co nagrywa swoje smęty na youtube(myślę że nie tylko ja bardzo chciałbym go poznać i porozmawiać ) zresztą zawsze można wpisać w google hasło "polaczki" i można zobaczyć wiele stronek oraz konwersacji rodaków oderwanych od pługa,tu też sie spotkałem z anty polskimi nastrojami(nie będe wymieniał niku ale pewnie sie tu odezwie jak to u niego wspaniale i z przytoczeniem morału kto nie wyjechał na emigracje i siedzi w Ukochanej Ojczyźnie ten frajer)
zresztą żeby nie ograniczać sie tylko do angli w niemczech francji włoszech itd tez nas maja gorzej niz murzynów na plantacji trzciny cukrowej.pozdrawiam
WILNO I LWÓW,MIASTA POLAKÓW
jasne jak robisz w ochronie i kogos wy***.i.e.s.z za fraki z lokalu albo go nie wpuscisz to odejdzie 100 metrow i kozaczy ze polish to czy tamto :D ale coz innego mu zostalo, jak tupniesz w jego kierunku to ucieka :D Oni sami nazywaja tkaich 100 yard hero :D Ludzie pod lokalem generalnie sie smieja z niego i jego rasismu na odleglosc wiec wiadomo.
Co do polityki ktora jak zwykle kolega wyzej probuje domieszac do wszystkiego( i nie mam na mysli Mariusza :D), to od tysiecy lat tak bylo ze "moja racja jest racja najmojsza" i w sumie naisilniej reprezentuja to partie typu PPN (w PL) czy BNP (w UK) ale to smieszny odlam ktory powoduje u mnie salwy smiechu w obu wypadkach. Ze nikt sie na nasze interesy nie oglada i nie glaszcze nas po glowach to nic nowego, ze my robimy tak samo to tez nic nowego.
Zmieniony przez - leyus w dniu 2010-11-03 18:11:27
“How in the hell could a man enjoy being awakened at 8:30 a.m. by an alarm clock, leap out of bed, dress, force-feed, shit, piss, brush teeth and hair, and fight traffic to get to a place where essentially you made lots of money for somebody else and were asked to be grateful for the opportunity to do so? ”
― Charles Bukowski
leyusie a jak sie można spotkać z nie checią do Polaków na ulicy czy do jakiej kolwiek rasy białej wkońcu nikt niema wypisanej na czole nazwy narodowości,najwyżej po akcencie mozna poznać kto jest z kąd.
ale powiem że nie raz sie spotkałem z takim czymś na ulicy/centrum handlowym/sklepie że gdy szedłem i słyszałem Polaków(polaczków)normalnie rozmawiających 2 osób/grupki osób i gdy zbliżając sie do ów jegomości zaczynali słyszeć że rozmawiam w języku Ojczystym z towarzyszącą mi osobą nagle następowała u nich jakiś blokada językowa i dziwne spojrzenia,nie wiem może mam gdzieś napisane jak mnie słyszysz to milcz,zaprawdę powiadam wam ciekawe zjawisko, czy ktoś spotkał się z czymś podobnym??
WILNO I LWÓW,MIASTA POLAKÓW