Zasugerowano mi przepukline.
Wrocilam z USG (ginekologicznego, jamy brzusznej dziś nie robili a wyszłam z założenia, że skoro to jest tam niziutko, to będzie bardziej związane z gin. niż z żołądkiem etc.) Wyszło niby okej, lekarz zbyt wiele nie chcial powiedziec... Pytałam jeszcze swojej koleżanki farmaceutki, powiedziała, że przepuklina to jest taka zbita gula, która niby wyskakuje na zewnątrz przy kaszlaniu, parciu itd., kazała mi zakaszleć, nic mi nie wyskoczyło, żeby to schować Mimo wszystko nadal się boję, jednak już nie miałam przy sobie tyle pieniędzy, żeby iść do chirurga na "omacanie" tego...
W poniedziałek robię posiew moczu (w badaniu ogólnym jakiś tydzień temu robionym wyszła mi 1 bakteria ,ale trochę to zbagatelizowałam; wzięłam Furagnim przez kilka dni i zapomniałam - poza tym jak napisałam wyżej takie coś na brzuchu mam już prawie miesiąc, nie łączyłam tego...), jednak wg koleżanki mogę mieć przewlekłe zapalenie pęcherza (może się niby objawiać właśnie takim wybrzuszeniem, uczuciem pieczenia w środku i dyskomfortu...) Jakoś nie mogę w to uwierzyć, że aż takie coś może spowodować pęcherz...?!
zdjęcie: http://i49.tinypic.com/ehx2zq.jpg
pomocy : (
Zmieniony przez - fenek1 w dniu 2010-02-14 08:05:17