Południowa modliszka

a tu już chyba inna linia przekazu
Yangu jakby coś...to proszę o sprostowanie i może porównanie?



a ten pan miał podobno wtedy 92 lata...





Zmieniony przez - wuxia w dniu 2010-02-01 18:27:20

Wracając jeszcze do tego filmiku do którego link podałem wcześniej.. Przy odpowiednim ułożeniu bioder tak zadawane kopnięcia wcale nie wchodzi bezpośrednio na jądra ... ale ciosy ręką to pewnie cel osiągały ;) .... w tym stylu pewnie dużą wagę przywiązujecie do umiejętności pryzmowania uderzeń no i to widać ..

Tego stylu jest kilka linii, które się różnią między sobą.
Ta odmiana co ja ją ćwiczę jest mniej statyczna i mniej yong chunowa. Techniki "lepkich rąk" jak najbardziej, ale absolutnie ( no chyba że nauka) nie trzyma się cały czas kontaktu ( fizycznego) z przeciwnikiem. Celem jest uzyskać kontakt, wykonać adekwatną technikę ( techniki) i o ile to nie jest koniec starcia zmienić strefę ataku. Atakowanie na dwa poziomy naraz jest standardem, w tym często nogami na kolana lub w ogóle nogi. Forma taka jak na ostatnim filmiku jest w tym co ja ćwiczę, ćwiczenie jak na 2 pierwszych filmach mało podobne. Jeszcze raz to napiszę - nie jest celem uzyskanie kontaktu ,ani jego utrzymanie - celem jest, by jeśli ten kontakt się pojawi choćby na sekundę, to wykorzystać go do wyprzedzenia ataku przeciwnika, jego odwrócenia, lub wykonania techniki na inną partię ciała. Kontakt ten nie musi być na ręce czy nogi - dowolna częścią ciała stykająca się z dowolna częścią ciała przeciwnika. w tej odmianie południowej modliszki co ja ją ćwiczę jest jeszcze swoisty parter - nauka obaleń ( w tym nogami) samemu pozostając w pozycji stojącej, lub wykonuje się technikę z pozycji parterowej ( na stojącym przeciwniku) po wykonaniu której się wstaje.

Poszukam ja YT coś co lepiej pokarze to co ćwiczę niż te filmiki.

PS
Z pozycji tego co ja ćwiczę to w ogóle Ci na pierwszym i drugim filmiku ćwiczą źle. Bledem jest pchanie przeciwnika jeśli ten nie jest wytrącony z równowagi, a gostkowi żyły wychodzą i pcha do tyłu gościa który się zaparł - wg mnie żałosne.

Zmieniony przez - Yang32 w dniu 2010-02-01 19:24:10

Piękne dzięki ....czekam na filmiki

Ten pan z tego co słyszałem miał 73 lata, a nie 92

Nie dość dobrze przyjrzałem się przedostatniemu filmowi wcześniej ( słabo widać) - tam jak sie dobrze przyjrzeć jest ruchy jak w "moim" stylu - przyjrzyj się - jego ruchom - blok,atak, szarpniecie, atak, szarpniecie , pchniecie itd - to tylko forma ale widać mniej więcej to o czym mówiłem, a co jest sporo inne od filmików 1 i 2.

Jak pisałem - jak znajdę coś bardziej treściwego to wlepię tutaj.

Tutaj ćwiczenia prostych zastosowań - miej więcej takie jak w tym co ćwiczę - zasady w każdym razie zachowane.






Ten filmik przedstawia formę jaka jest też w moim stylu i człowieka, który robi ja bardzo źle, bo siłowo - nie wie o co w tej formie po protu chodzi.






ćwiczenie takie jak w tym co ćwiczę.

chyba wiem o czym piszesz...
a jeżeli faktycznie ten pan na filmiku ma 73 lata....to i tak fajnie się rusza....choć nie ukrywam, że te 92 lata zrobiły na mnie wrażenie....

fajnie się rusza to fakt i ma mimo swoich lat w swoich ruchach to, czego ten co go wkleiłem jeszcze długo miał nie będzie.
Poza tym modliszka to wyjątkowo żywotna, odporna, wigorna i nieustępliwa bestia

"wlazłeś" mi w edycję.....
dzięki za filmiki....bardzo ciekawe dla mnie ćwiczonka są na trzecim filmie....

to drugie ćwiczenia ( 3 filmiku) robi się nie tylko w parach ale na wkopanym w ziemie dragu, lub młodym drzewie ( musi się choć trochę uginać, poruszać) , a to pierwsze robi się w początkowej fazie tak jak na filmie samymi rękami, a później rękami i nogami jednocześnie.

Nie wiedziałem, że edytujesz, ale i tak sorki

pooglądałem jeszcze kilku masterów by coś jeszcze wkleić - ale to by były filmiki obrazujące jak tych form i ćwiczeń nie robić - cienko

Zmieniony przez - Yang32 w dniu 2010-02-01 20:30:05

Na tym filmie jest wielki mistrz Chow Gar Tang Lang - nie róbcie tego w domu zdecydowanie.






Tutaj forma smoka taka jak w "moim" stylu.
Widać sporo technik charakterystycznych dla stylu.
Dla wyjaśnienia; odmian modliszki Chow jest kilka i wszystkie są do siebie podobne, a wywodzą się ze stylu hakka - tzw. "północnych gości". ( określenie na uciekających członków rodziny cesarskiej przed najazdem mongołów z północy na południe kraju.)





Tu jest jakiś lekki sparing czy coś w tym guście.
Gostek z paskami białymi Choy lee fut - cały na czarno Chow Gar Tang Lang. Nie chodzi mi o to że wygrywał ten co powinien , ale że w miarę czytelnie widać jak się w południowej modliszce walczy - czyli częsty atak ręką i nogą prawie jednocześnie, a początkowy ruch blokowania zamienia się w atak.

Dodam do tego jeszcze, że styl zawiera kilka form ręcznych, kilkanaście form z rożnymi broniami, trening na specjalnych przyrządach + sporo innych ćwiczeń i metod które w innych stylach albo nie występują, albo przestano je praktykować.
Jak kogoś ten styl zaciekawił, to w Anglii jest dobra szkoła tego stylu. O ile wiem to poza Chinami i Hong Kongiem jest tylko w Anglii, Australii i w USA.

Zmieniony przez - Yang32 w dniu 2010-02-02 22:58:48

Zmieniony przez - Yang32 w dniu 2010-02-02 23:40:18

Piękne dzięki za filmy i wyjaśnienia
o angielskiej szkole słyszałem dużo pozytywnych opinii